Przersywona jak to w mediach, widziałem na rtl po walce
podszedł podziękować Władowi za walkę, a Wit lekko
go odepchnął, coś sobię powiedzieli a po wywiadach
już podali sobie rękę i normalnie zamienili po słowie.
Joshua wytrzymał bombardowanie Kliczki bo przed walką najadł się "pancernej czekolady"
Kiedyś mi się obiło o uszy że Vitalij dostał taki status od WBC że jak zdecyduje się wrócić to może zażądać walki z mistrzem WBC i będzie miał takie prawa jak oficjalny pretendent. Wątpię żeby wrócił, ale jak wrócił 4 lata po kontuzji i zaczął od razu z grubej rury to niby czemu nie teraz. Akurat by pasowało, bo jest Wilder spokojnie do skasowania, Foreman mógłby nawet wrócić i by wygrał
A potem grube miliony z Joshuą.
Saleta (prywatnie dobry znajomy braci Kliczko) szokuje stwierdzeniem, jakoby Wit miałby wrócić z emerytury po to, żeby pomścić brata.
Faktem jest, że Wit już wracał po dłuższych nieobecnościach, faktem jest że starszy brat wygrywał walki z pogromcami Władimira, ale chyba teraz to grubo za późno.
A jeszcze jakby Wit wrócił i wygrał z Joshuą to źle by było dla boksu
Trochę za późno na taki powrót. Myślę, że bracia Kliczko to sobie przemyślą i się uspokoją.
Zresztą Vitalij teraz na pewno nie miałby czasu na takie konkretne przygotowania pod Joshuę. Polityka wciąga a na Ukrainie dzieje się wiele ciekawych czy raczej nieciekawych rzeczy.
Jednak gdyby wrócił to... całym sercem byłbym za Vitalijem choć uważam, że już jest za stary na taką walkę z Anthonym. Choć z drugiej strony, gdyby dla rozgrzewki wziął Wildera i ładnie z nim wygrał to kto wie...
Scenariusz mało realny by Witalij wrócił, poza tym to tylko domysły Salety, jego przewidywania więc wg mnie tematu w ogóle nie ma. Natomiast w czerwcu Władimir ma ogłosić co dalej, czy będzie rewanż na jesieni z Joshuą czy nie.