Straszny lanser ten Wilder, obejrzałem dok. z Showtime. Czy Ameryka chce takiego pyszałka A'la Broner w tak ważnej wadze? Nie wydaje mi się. Stiverne musi go załatwić. Ostateczny TYP: Stiverne TKO 3
(16-01-2015 06:36 PM)CCConeser2 napisał(a): [ -> ]Straszny lanser ten Wilder, obejrzałem dok. z Showtime. Czy Ameryka chce takiego pyszałka A'la Broner w tak ważnej wadze? Nie wydaje mi się. Stiverne musi go załatwić. Ostateczny TYP: Stiverne TKO 3
zgadzam się z tobą Ccc,.
mój ostateczny typ się nie zmienia, Stiverne TKO 4.
Też bym raczej nie odbierał postawy Stiverne jako niepewność. On jest po prostu spokojny i opanowany, taki ma charakter, nie nadaje się do takich szopek na konferencji. To zachowanie Wildera jest właśnie podejrzane, bo świadczy o tym, że nie panuje nad emocjami i cała sytuacja, presja i tak dalej, go przerasta. A przy jego skłonności do tracenia głowy w ringu to może przynieść bardzo bolesne skutki. Jeżeliby tak policzyć ile poważnych walk wygrali zawodnicy zachowujący się przed walką tak jak teraz Wilder, a ile zawodnicy zachowujący zupełny spokój, to statystyka byłaby przytłaczająca na korzyść tych spokojnych. Są wyjątki, jak wszędzie i ze wszystkim, ale w zdecydowanej większości przypadków takie zachowanie jak to Wildera jest oznaką słabości, a nie siły.
Na konferencji Stiverne świetnie zdeklasował Wildera,mimo że ten starał się odgryzać.Stiverne cierpliwie czeka na walke i na wykonanie planu a Wilder sprawia wrażenie człowieka który chciałby bo prostu mieć to już za sobą.Strasznie nerwowy jest.
(16-01-2015 07:58 PM)Melvin napisał(a): [ -> ]Wilder sprawia wrażenie człowieka który chciałby bo prostu mieć to już za sobą.Strasznie nerwowy jest.
Nic dziwnego. W końcu to jego debiut na poważnym poziomie boksu.
Ktoś już wie czy ogląda walkę na żywo?
Czy będę tu sam cieszył się z pierwszej udanej obrony pasa przez BWARE?
Ja nie jestem pewny. Czasem mi się chce oglądać mniejsze walki w nocy, czasem mi się nie chce wstać ani czekać całą noc na większe... Zobaczymy co będzie jutro
Ale raczej wątpię żebym sobie odpuścił. Choć skoro mogłem sobie odpuścić Cotto-Martinez i obejrzeć rano...
Ja oglądam na 100%!
Nie ma innej opcji, nie ma innej walki w HW, która by mnie tak ciekawiła - THIS IS WAR!!!!