Chodzi o to, ze ten filmik w ogole jest w internecie. Bo te deski w amatorce to dlugo byla taka plotka bez pokrycia.
Co do "szczyla" to ja nie kupuje takiej argumntacji: odpornosc masz albo nie, to w przeciwienstwie do calej reszty parametrow z wiekiem mozna utracic ale na pewno nie wzmocnic. Ten filmik nie mowi ze Wilder ma szklanke i padnie od byle czego, ale ze nie ma i nie bedzie miec tytanu: owszem.
Nie ma co sugerować się specjalnie tym filmikiem z ringów amatorskich. Wilder od tamtego czasu nabrał mięsa, zmężniał i okrzepł fizycznie. Być może wpłynęło to pozytywnie na jego odporność na ciosy.
Riddick Bowe na ringach amatorskich nie słynął z odporności na ciosy. Walcząc w kaskach zdarzało mu się zaliczać deski, jak chociażby w walce z Gonzalezem (którego na pro zniszczył):
Bowe gdy przeszedł na profi, wzmocnił się fizycznie, zmężniał, nie był już takim chudym patykiem jak wcześniej - jego odporność znacząco się poprawiła.
Zobaczymy jak będzie z Wilderem. O jego szczęce nic nie wiemy. Leżał ze Sconiersem, ale video z tej walki jest niedostępne (kto wie co się stało, może dostał idealny cios na punkt, albo stracił tylko równowagę). Za to Haye i Wach po sparingach chwalili Wildera za odporność na ciosy. Choć różnie z tymi opowieściami ze sparingów bywa. Adamek kiedyś stwierdził że Scott bije mocniej od Wildera:
Cytat: - Wilder to wysoki, silny bokser i widzę, że sparowanie z nim będzie bardzo dobrym treningiem. Malik Scott nie jest tak duży (193 centymetry wzrostu przy 201 Wildera, przyp. red.), ale za to silniej uderza. Między innymi dlatego ja i Roger jesteśmy z niego zadowoleni - ocenia polski pięściarz.
Szczęka Wildera to na pro taka sama tajemnica, jak jego kondycja, serce do walki i inteligencja ringowa.
(19-12-2014 12:56 PM)Tar-Ellendil napisał(a): [ -> ]Wilder ma nogi jak patyki i po większych ciosach ląduje na deskach. To nieznaczy, że jest odłączony.
O tym nie pomyślałem. Faktycznie jego chudziutki nóżki mogą mieć wpływ na to, że po silnym ciosie nie potrafi zachować równowagi.
To samo było z Fonfarą gdy był na początku zawodowstwa to padał po ciosach Findleyea a gdy wzmocnił się fizycznie,nabrał masy,zmężniał to trzymał ciosy Steversona.
Po prostu wielu zawodników przez ciągłe zbijanie wagi blokuje sobie rozwój fizyczny, zamęcza się wagą i to też bardzo odbija się na odporności. Fofara w super średniej wyglądał jak wyciągnięty z grobu. Wilder to jest gość o wymiarach 200/211, a na amatorce sporo walk stoczył w wadze -91 kg. O ile dobrze pamiętam to tam się wchodzi na wagę przed każdą walką, czyli na turniejach kilka dni pod rząd. Nikt tam raczej nie da rady odwadniać się o 15 funtów codziennie przez kilka dni, więc jeżeli już startować w niskiej wadze to trzeba się męczyć cały czas, a nie tylko dobę przed walką. Są ludzie ze szlanką, ale sporo problemów z odpornością wynika z osłabienia organizmu róznymi pratykami związanymi ze zbijaniem wagi.
Przewiduję takie możliwe scenariusze walki:
-Wilder walczy rozsądnie, kontruje z dystansu, unika bezmyślnych cepowatych serii i pewnie rozbija Stiverne'a.
-Wilder walczy w swoim stylu, trafia cepem i wygrywa. "Bronze Bomber" okazuje się Gołowkinem i Kowaliowem wagi ciężkiej.
-Wilder okazuje się szklarzem bez kondycji i wchodzi na kontrę Stiverne'a. Po walce.
Entuzjastom Stiverne'a polecam pobranie walki z Austinem i przekonanie się jak nieporadnie potrafi on wyglądać w starciu z rywalem, który nie wchodzi z nim w wymiany. http://adf.ly/NbnMi
