Zapraszam wszystkich do lektury tekstu "Wachmistrz i Matka Boska Kazańska" dotyczącego historycznej, politycznej i religijnej otoczki gali w Kazaniu.
Do przeczytania na http://www.bokserzy.cba.pl
Zastanawiałem się, czy nie przeginam, doszukując się takich analogii. Jednak ostatecznie przekonał mnie fakt, że ta gala ma się odbyć w środę, a nie w piątek lub w sobotę, jak zwykle. Z ekonomicznego punktu widzenia bez sensu, a to znaczy, że czeka nas widowisko typu "Boks w służbie propagandy". W Rosji nic nie dzieje się przypadkiem. Gala boksu, na którą zaproszono Roya Jonesa, który przy okazji poprosił Putina o rosyjskie obywatelstwo, też celowo została umiejscowiona na Krymie tylko po to, by podkreślić rosyjskość Krymu i nagłośnić to, gdzie się da. Choćby poprzez Boxrec, który nie ma żadnych oporów w pisaniu: Sevastopol, Russia
A czego ma się bać, z takimi naturanymi predyspozycjami obronnymi, to jest nie do zajechania. Nie wierzę, żeby Sasza złożył go przed czasem. Nie zdziwię się, jak Wach spróbuje zaklinczować Povietkina. Walka w niedzielę, mam nadzieję ją obejrzeć.