A propos artykułu Hugo "Wachmistrz i Matka Boska Kazańska", jak i nawiązań historyczno - politycznych w tej gali, to czy mi się dobrze wydaje, czy nad ringiem wyświetlają jakieś obrazy średniowieczne? Bo podobno Riabiński twierdzi że data jak każda inna, i nie będzie patrzył w kalendarz świąt narodowych, organizując gale. Oby Wachmistrz pokrzyżował im te święto.
Zajebiście!!! ale niespodzianka,Durodola prawdziwy solidniak,myślę ze może być niedługo rywalem Usyka.
Na mój gust sędzia przerwał trochę za wcześnie. Do końca rundy chyba nie było więcej, niż pół minuty, a po przerwie mogło się odwrócić. Nie zmienia to faktu, że Kudriaszow jest fatalny w defensywie, co było widać już w poprzedniej walce. Myślę też, ze kiedy zyskał w Rosji sławę, to zaczęło się poklepywanie po plecach i stawianie wódki po knajpach "przyszłemu mistrzowi", a trening poszedł w kąt. Zaimponował mi Durudola, którego od dawna obserwuję i doceniam. Trzeba mieć odwagę, żeby atakować takiego osiłka. Dzięki takim bokserom z charakterem, jak Głowacki i Durudola boks jest tak bardzo ciekawy. A generalny wniosek, to że w cruiser obecnie nie ma pewniaków. Każdy może przegrać.
Durudola sprawcą ogromnej niespodzianki. Będę musiał się uważniej mu przyjrzeć.
Ciekawe co teraz pokaże Afolabi.
Ciekawe, jak Czakchijew się teraz spisze. Właśnie mu kibicuję ale jego ostatnia walka była mega fatalna.
No nie wiem, trochę tych ciosów było, Kidriaszow mógł klinczować, przyklęknąć by przetrwać rundę. W każdym razie napewno był świadomy że jeśli nie będzie odpowiadał, sędzia może przerwać.
Afolabi jest wypalony,
Czakijew mocne ćiosy wyprowadza z biegiem czasu osłabi Ole,
Żeby Czakijew nie wystrzelał się jak z Włodarczykiem...
Wklada w te ciosy całą siłe,sam może śie rownież zameczyć takim szturmem,gdzie duzo ćiosów
idzie na łokcie,garde.
Czakchijew - jeździec bez głowy. Zero pomyślunku. Druga runda i już zapowietrzony. Liczę, że im dalej w las tym Ola będzie miał coraz więcej do powiedzenia.