Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Andre Ward
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22
No wreszcie. Na walkę Ward-Froch II nie było co liczyć, bo obaj tylko gadali, a tak na prawdę żaden nie chce tej walki. Ward się nie pali do wyjazdu, a Froch już nie raz mówił, że w rewanżu znowu przegra na punkty i nie ma to sensu dla niego. Tym bardziej przed własną publicznością.
(03-04-2015 06:49 AM)Krzych napisał(a): [ -> ]No wreszcie. Na walkę Ward-Froch II nie było co liczyć, bo obaj tylko gadali, a tak na prawdę żaden nie chce tej walki. Ward się nie pali do wyjazdu, a Froch już nie raz mówił, że w rewanżu znowu przegra na punkty i nie ma to sensu dla niego.

Czytalem cos zupelnie odwrotnego. Ward, byl gotowy jechac do Anglii, nawet w ktoryms momencie byl gotowy zgodzic sie na walke w Nottingham(co wczesniej wykluczal), a wszystko to potwierdzil ponoc sam Eddie Hearn. Najwieksze problemy stwarzal podobno sam Carl Froch.
Osobiscie, nie dziwie sie "Kobrze", bo majac na uwadze jego etap kariery i priorytety jakimi bokserzy sie czesto kieruja gdy dobiegaja do mety swoich karier.
Ward wraca 20 czerwca najprawdopodobniej z Peribanem. Jest jeszcze jedno (nieznane) nazwisko z którym negocjuje Ward, ale rozmowy z Peribanem są na poziomie 70%.
Całkiem dobre nazwisko jak na powrót po 1,5rocznej przerwie.
Periban w ostatniej walce wyglądał fatalnie. Oby do Warda przygotował się znacznie lepiej, wtedy pojedynek może być nawet ciekawy.
Jeśli będzie to Periban to będę nawet lekko pozytywnie zaskoczony, gdyż myślałem, że po tak długiej aktywności będzie to zwyczajnie jakiś ogór. Periban to fajny wybór, ale oczywiście większych szans na zwycięstwo nie ma.
Niby Periban jest całkiem niezły ale w ostatniej walce z DeGale wyglądał jak bum,wolałbym kogoś innego.
Perbian byłby na prawdę fajny dla Warda gdyby nie ta ostatnia walka. Ja bym dla Warda wziął Rogelio Medinę, ma wrócić 27 czerwca więc pasuje, a po zwycięstwie nad Love jest wystarczająco wysoko notowany żeby taka walka miała dla Warda sens.
Wstyd, żeby top 5 P4P miało walczyć z średniakami.
Ward już dawno wyleciał z wszelkich rankingów.
Andre Ward wrócił i wygrał z Paulem Smithem przez poddanie, prezentując świetną dyspozycję. Mimo ponad 1,5rocznej przerwy, Ward wyglądał więcej niż dobrze, rozbijając oponenta.

Waga odbyła się w umownym limicie między super średnią a półciężką, a Andre po walce nie określił się w której kategorii będzie wystepować. Uważa, że może zrobić bez problemu limit 168 funtów, ale z drugiej strony wspominał o Kovalevie i Stevensonie jako swoich ewentualnych rywalach.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22
Przekierowanie