Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Andre Ward
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22
(25-01-2013 10:42 AM)Hugo napisał(a): [ -> ]Gołowkin absolutnie nie ma warunków fizycznych na super średnią
Rosado ma chyba nawet lepsze warunki niż Ward.
@Metzger

Warunki fizyczne to nie tylko wzrost, ale przede wszystkim naturalna waga, która na ogół ma przełożenie na siłę fizyczną. Rosado jest wysoki i barczysty i rzeczywiście optycznie wygląda na boksera wagi super średniej, jeśli nie półciężkiej. Skoro jednak do tej pory nie miał problemów z limitem junior średniej, to znaczy, że jego naturalna waga jest odpowiednia dla tej kategorii. Zapewne ma lekkie kości, co ma swoje zalety, ale i wady.

Gołowkin wygląda mizernie już w średniej, ale chyba to też jego naturalna waga. Myślę, że w razie potrzeby mógłby bez większych problemów zejść do junior średniej. W super średniej na pewno będzie sztuczny.

Proksa jest bardzo niski na średnią, przy czym jej limit osiąga z trudem, a o zejściu do junior średniej nie ma mowy. To świadczy o ciężkich kościach (zwłaszcza nogi ważą dużo), co w boksie jest raczej wadą. Jednak na ogól tak zbudowani bokserzy dysponują dużą siłą ciosu i odpornością.
Andre Ward nareszcie powraca na ring! 16 listopada ma walczyć prawdopodobnie z Edwinem Rodriguezem.
Ward to bez wątpienia jeden z najlepszych pięściarzy bez podziału na kategorie wagowe. Czy Rodriguez ma jakąkolwiek szansę z Wardem? Jeśli mistrz będzie w optymalnej formie to pewnie nie.....przy czym Ward walczył ostatnio rok tem, więc jeśli walka odbędzie się w listopadzie to będzie miał naprawdę długą pauzę i ciekawy jestem jak to się odbije na jego formie.
Moim zdaniem #2 zaraz po Floydzie. Chociaż gdyby nie spadkowa forma Martineza to jednak Sergio byłby tuż za Floydem.
Floyd jest tak naprawdę nr 1 P4P tylko ze względu na nazwisko. Ward w ostatnim czasie ma na rozkładzie:
1. Mikkel Kessler - nr 3 w wadze super średniej
2. Carl Froch - nr 2 w wadze super średniej
3. Chad Dawson - w tamtym czasie nr 1 wagi półciężkiej

Teraz rozkładówka Floyda:
1. Robert Guerrero - kapitalny bokser, ale dużo lepiej odnajdujący się w piórkowej czy lekkiej. W półśredniej największymi jego skalpami byli ograniczeni Berto i Aydin
2. Miguel Angel Cotto - kapitalny bokser, ale już w walce z Floydem past prime. Dużo lepiej z Portorykańczykiem poradził sobie Trout
3. Victor Ortiz - no comment

Fakt jest taki, że zwycięstwa Warda w ostatnim czasie były dużo bardziej okazałe. Jeśli doszłoby do ich ewentualnego pojedynku w jakimś ustalonym limicie, to moim zdecydowanym faworytem byłby ostatni amerykański mistrz olimpijski w boksie.
Pakman
Oczywiście, nie mogę zakwestioniować twoich preferencji oraz sił ostatnich rywali Floyda i Warda, bo trudniejszych rywali miał zdecydowanie Andre. Myślę jednak, że dalej numerem 1 P4P jest. Trzeba jednak docenić jego zwycięstwa Mosleyem, Marquezem, Hattonem, de la Hoyą, Baldomirem, Judahem, Gattim i kilkoma innymi ciekawymi pięściarzami. Wiem, że to było dawno, ale Floyd nie jest jeszcze emerytem obijającym bumów, dalej udowadnia, że nie boi się wyzwań (walka z Alvarezem) i myślę, że tych przeciwników trzeba wziąć pod uwagę przy osobie Floyda. Andre, którego bardzo lubię oglądać w ringu jeszcze nie zasługuje na "jedynkę", choć jest wybitnym pięściarzem. Po prostu jest jeden bardziej genialny i to należy mu oddać.
Informacja o pojedynku z Rodriguezem jest ciągle mocno nieoficjalna. Bardzo dobrze by było, gdyby okazała się prawdą, ale takich pogłosek o powrocie "S.O.G" już trochę w ostatnich kilku miesiącach się przewinęło.

Rodriguez to moim zdaniem najlepszy pięściarz w kategorii super średniej, spośród tych, których Ward jeszcze nie pokonał. W dodatku ma "0" w rekordzie, wygrany nieźle obsadzony turniej na koncie i jest w miarę znany w USA. Bardzo jestem ciekawy, jak z tak mocnym rywalem zaprezentowałby się Ward po tak długiej przerwie. Pewnie by spokojnie wygrał na punkty, ale pytanie, jak wytrzymałby kondycyjnie 12 rund i czy silny Rodriguez chociaż raz byłby w stanie go "podłączyć"?

Oby pogłoski okazały się prawdziwe. Czekam z niecierpliwością na powrót Warda.
A tak w ogóle to czemu on tak długo nie walczył? Jakąś kontuzję miał czy coś, bo albo przegapiłem jakieś info, albo go nie było?
Ward jest genialnym pięściarzem i taki Rodriguez, to z całym uznaniem i szacunkiem, nie ten poziom. Easy job Warda.
Kontuzji było chyba kilka. W styczniu miał się bić z Pavlikiem, ale tamta walka akurat została odwołana z winy drugiej strony. Potem było już leczenie urazów. Floydowi tak długie przerwy nie szkodziły. Ciekawe, czy w przypadku Andre będzie tak samo.
Ja chciałbym rewanżu z Frochem i najlepiej na Wyspach. Większej walki w tym limicie nie widzę.
Emocje i wysoki poziom w ringu gwarantowane.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22
Przekierowanie