Forum - BOKSER.ORG

no i nic z tego

Price widać, że ma dość spore umiejętności bokserskie, no ale co z tego, jak pada po pierwszym średnio-mocnym ciosie. Starał się zaatakować ten Pejsar na początku drugiej rundy, no ale te ciosy były tak obszerne, że chyba mogłyby znokautować tylko największego buma.

Spóźniłem się na Price'a. Jak wyglądała sama (chyba krótka) walka?

Jestem zły bo spóźniłem się na Price... Hrr... bardzo chciałem tą walkę zobaczyć...

(29-05-2016 06:23 PM)redd napisał(a): [ -> ]Spóźniłem się na Price'a. Jak wyglądała sama (chyba krótka) walka?

Ściągnij sobie Ace Steam i weź link stąd: http://livetv.sx/pl/eventinfo/418001_sky...ght_night/

Można cofać do początku transmisji i nie trzeba oglądać na żywo, wtedy nie tnie, a jakość jest kosmiczna w porównaniu do streamów.

Price sztywnym dyszlem opędzał się od dużo mniejszego rywala, w pierwszej rundzie zasadził mu w końcu podbródkowy (chyba piąty cios w walce) i posadził na dechy. Rywal wstał, Price kilka razy obił go po gardzie, ale niewiele zdziałał.
Druga runda podobnie, Price nie chciał otwarcie atakować, Pejsar miał może półminutowy zryw gdzie wsadził chyba z sześć czy osiem takich mocarnych cepów, ale Price przyjął wszystko na szczelny blok, no i w jednym z nielicznych przejść do półdystansu znów ustrzelił rywala, który nie zdążył się podnieść (słusznie sędzia nawet nie kończył liczenia).

Widać że Price bardzo ostrożny, w wymianach to my go widzieć nie będziemy. Będzie korzystał z warunków, trzymał sztywno lewą łapę i szukał prawej ręki w pojedynczych ciosach.

chyba nic ciekawego nie będzie, można spokojnie powrócić na samą walkę wieczoru

Właśnie też tak patrzę, że bez szału. Smithów bym zobaczył, ale rywale tacy se słabi.

A ja sobie posłucham Pindery, uspokaja mnie

Szkoda że jest tak słaba gala. Zdarza się że brytyjskie gale są wypełnione ciekawymi walkami albo co najmniej ciekawymi zawodnikami którzy toczą jakieś mniej wymagające walki, ale tutaj niestety jest typowo słabo, czyli jedna ciekawa walka, walka wieczoru, a reszta to smęcenie do północy 10-rundowymi walkami zawodników, którzy nie mają ani umiejętności ani siły ciosu i tworzy to pełno masakrycznie nudnych walk które w dodatku zawsze idą na dystans, nawet przy brytyjskim przerywaniu po obcierce w ramię. Choć dzisiaj to i tak nie jest źle, były takie gale gdzie było z 6 takich 12-rundowych walk.