30-05-2016, 10:13 PM
(29-05-2016 08:07 PM)fext napisał(a): [ -> ]@Wilczek
Nie znałeś go? Wbrew pozorom to wcale nie jest aż taki koszmarny bokser, do tego nie daje sobie zrobić krzywdy. Kiedyś oglądałem jakiś wywiad z nim, w którym tłumaczył, że to po prostu taki jego sposób na zarabianie pieniędzy. Często na walkę wyciągają go dosłownie z pubu, on wsiada do samochodu, jedzie, za godzinę jest na gali i tam "daje walkę" jakiemuś zawodnikowi gospodarzy, któremu akurat wykruszył się rywal. Przy takim układzie przegrywa nawet jak wygrywa, bo jest sprowadzany właśnie po to, żeby nabić rekord jakiemuś miejscowemu chłopakowi. W ten sposób potrafi zaliczyć dwie a nawet trzy "gale" w jednym dniu. Taka praca. Myślę, że on się nawet nie stara tych młodziaków nokautować, bo straciłby robotę
Podobna historia jak z Polakiem, który przegrał ponad 30 walk, a wcale nie był we wszystkich słabszy. Niestety nie mogę znaleźć teraz jego nazwiska.
E: Fantastyczna (choć krótka) walka wieczoru. Mega szacun dla Bellew. Master jak przegrywa, to już z kimś porządnym. ;P