Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Huck-Głowacki
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15
Już 12 czerwca dojdzie do oczekiwanego przez nas pojedynku o pas WBO wagi cruiser pomiędzy rekordowym mistrzem Marco Huckiem a Krzysztofem Głowackim.Dużym smaczkiem jest fakt,iż będzie pierwsza obrona Marco poza Niemcami i od razu pojedynek w USA.Czy ten fakt oznacza że możemy być spokojniejsi o wynik punktowy czy ostrzejszego sędziego ringowego?
Moim faworytem gdzieś 65-35 jest oczywiście Huck, ale trzymam mocno kciuki za Główkę,to jeden z moich( niewielu) ulubionych obecnie polskich pięściarzy.
Faworytem oczywiście Huck, ale fajnie wyszło, że pojedynek odbędzie się w USA. Wprawdzie jeden i drugi deklaruje, że znokautuje rywala, ale ja mam wątpliwości i myślę, że o wygranej mogą decydować sędziowie punktowi. Wielka szansa przed "Główką", emocji z pewnością nie zabraknie.
Lepszej pory na tą walkę nie ma dla Głowackiego. Huck jest po wielkich zmianach, forma totalną zagadką, w dodatku walka nie jest w Niemczech. Choć to też niekoniecznie musi tak działać, bo Huck ma teraz nowy etap w karierze, walka w USA, może mieć dużo motywacji, podczas gdy w Niemczech chyba rutyna już go dopadła i wychodził przygotowany i zmotywowany tylko do rewanżów. Tak więc nie do końca musi tak być, że Huck będzie w słabszej dyspozycji, ale jest duże prawdopodobieństwo, że takie zmiany negatywnie na niego wpłyną.
Ciekawy wywiad można przeczytać na konkurencji. Głowacki nie dopuszcza myśli o przegranej, ba nawet nie myśli o tym by o jego ew. zwycięstwie mieli zdecydować sędziowie punktowi.

Poniżej fragment:

"A jeżeli przegrasz?
Nie ma takiej możliwości.

Liczymy, że nie przegrasz, ale zawsze jest ten pierwszy raz i jeżeli tak się stanie co będzie dalej?
Oczywiście wszystko może się zdarzyć i jeżeli się zdarzy, to na pewno nie przerwę kariery. Wrócę na ring mocniejszy. Nie, poczekaj… przecież go znokautuję. Wierzę w swoje możliwości. Ciężko trenuję i wiem, na co mnie stać. Nie zmarnuję szansy, jaką dali mi moi promotorzy. Polska będzie miała nowego mistrza świata WBO."

Podoba mi się takie podejście, co by nie mówić to "Główka" nie przegra tego pojedynku w szatni jak inni nasi "zawodowcy"...
Wawrzyk i Kołodziej też tak mówili,choć w przypadku Głowackiego już mnie to tak nie śmieszy bo nie spodziewam się kompromitacji.
Wawrzyk mówił, że znokautuje Powietkina? Nie przypominam sobie...Kołodziej chyba też nie twierdził, że zleje Lebiediewa...
Ale prezentowali podobnie pewne podejście,nie mówili że liczą na cud,byli pewniejsi,szczególnie Kołodziej.
Krzysiek rozpoczął przygotowania do walki o pas mistrza świata federacji WBO należącego od dłuższego już czasu do Hucka. Trenować ma w Warszawie i Wiśle. Czasu jest sporo gdyż walka ma się odbyć podobno nieco później niż pierwotnie planowano, prawdopodobnie pod koniec czerwca lub na przełomie czerwca/lipca. Huck ma już dość długą przerwę, ostatni raz walczył w sierpniu z Larghettim - zatem między walką z Włochem, a Polakiem wyjdzie ok 10 miesięcy. Ciekawe w jakiej będzie dyspozycji, po zmianie promotora i trenera, którym ma być Don House.
Najgorsze jest to, że Głowacki może wygrać tylko przed czasem w Niemczech.
@Tar
Walka ma się odbyć w USA.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15
Przekierowanie