Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12
Co sądzicie o tym meksykańskim prospekcie? Ciekawa postać, która wkrótce może namieszać w czołówce czy kolejny balon? Zadziwiający jest fakt, iż ten młody bokser pomimo potężnej nadwagi (niższy i cięższy niż Arreola) ma naprawdę szybkie ręce.
Zdecydowanie BALON
Faktycznie, trochę karykaturalny jest. Oglądałem jego pojedynek z Tor'em dziś w nocy.
Dla mnie średniak/balon - wydaje się mieć mocną szczękę i ogólnie daje radę wydolnościowo, ale garda dziurawa, balans praktycznie zerowy, praca nóg - no też tak raczej w miejscu. Łapki faktycznie pracują dobrze, zawodnik nie boi się wymian, jakaś kontra czy dwie też mu wczoraj weszły.
Ale jestem sceptyczny... obtłuszczony, zaokrąglony... taki drugi Chavez Jr. czy Solis - a z takiego super-boksera nie będzie. Z drugiej strony nie jest takim strasznym balonem bo coś tam potrafi i na szeeerokąąą czołówkę HW można go rzucać choćby dziś i wstydu nie przyniesie.
Mimo wszystko nie widzę go, chciałbym go zobaczyć z Głazkovem albo innym bokserem stawiającym bardziej na technikę niż wymiany i urywanie głów. Gdyby ktoś zmusił Ruiza Jr. do biegania po ringu, to ten mógłby mieć olbrzymi problem.
Solis też ma szybkie ręce, ale wolne nogi z powodu nadwagi. Do pewnego poziomu można z takim mankamentem boksować i zwyciężać, ale mistrzem świata z bebechem raczej się nie zostanie.
Balon. W oczy mi się rzuciły szybkie ręce i jako taka kondycja (ostatniej walki nie oglądałem niestety), nic poza tym. Myślę że porównywanie do Solisa jest przesadzone. Nie ma opcji żeby z tak zapuszczonego chłopa mogło coś być.
Ciekawa postać ten Ruiz.
Lubi pójść na wymiany, bardzo szybkie ręce, szczęka wydaje się być w porządku. Praca nóg może nie antylopa ale też nie hipopotam.
Co do jego sylwetki to prezentuje się okropnie ale to jest raczej jakaś genetyczna wada niż efekt karmienia się żarciem z fast foodów.
Największym mankamentem poza tym wizualnym wydaje się być obrona (tak dziurawa garda jak i brak ruchu głową). Już Hamer mu sporo ciosów w dwóch pierwszych rundach nawsadzał...
To może być jeden z bardziej widowiskowych ciężkich już niedługo. Mam nadzieję, że po Hamerze dobór jego rywali nie będzie schodził poniżej pewnego poziomu. Myślę, że jego walka z Arreolą a nawet Szpilką to byłyby brutalne bitki.
Sander
Trener Ruiza jr powiedział że Andy ma jedną poważną wade zeżre wszystko co mu się podsunie.Co do walk z Arreolą nie zawalczy a ze Szpilką wygrywa w okolicach 7 rundy(jak nie wcześniej).
Ja bym go chętnie zobaczył z Chisorą a znając Derecka walka jak najbardziej do zrealizowania.
O Andym Ruizie wspomniał ostatnio Szpilka, po zwycięstwie nad Adamkiem. Jakbyście widzieli taki pojedynek?
Szybkościowo Artur by go chyba zajechał...
Napisałbym że Andy by zajechał Szpilke do 5 rundy ale boje sie reakcji innych więc się powstrzymam.
Ruiz jest niedoceniany przez swój wygląd. Powiem tak - mam nadzieję, że Artur póki co się z Andy'm nie zmierzy.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12