Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Andy Ruiz Jr
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12
Plus dla Ruiza z tej walki taki, że w końcu przeboksował 10 rund. Drugi, że za dużo sadła nie służy człowiekowi. Ale też czekam na link aby móc pełniej to ocenić.
Szczupły podobno od 4 rundy z pękniętą dłonią walczył, ale to i tak nie tlumaczy do końca tego, czemu do tej 4 rundy nie znokautował emeryta Liachowicza.
Andy Ruiz robi wszystko by pójść w ślady Solisa. Talent niewątpliwy, ale przez swoją (głupotę?) nic nie osiągnie. Chyba, że sie jeszcze zreflektuje, ma jeszcze na to czas w przeciwieństwie do Kubańczyka.
Na razie widzę walkę dopiero od 5 rundy: https://www.youtube.com/watch?v=zBFbS_M4RHQ

W dodatku niska jakość.
Jest już na YT cała walka, wystarczy wpisać imiona i nazwiska Tongue.
No szczuplutki nie zachwycił, Arczi w formie go robi na punkty.
(21-12-2014 10:01 PM)Sander napisał(a): [ -> ]Jest już na YT cała walka, wystarczy wpisać imiona i nazwiska Tongue.
Faktycznie. Dzięki za cynk: https://www.youtube.com/watch?v=S71QIIDYGW8

Wcześniej wpisywałem nazwisko Białorusina tak bardziej z polskiego i mi wyskoczyła tylko tamta walka. Wink
Skończyłem oglądać ostatnią walkę Ruiza i moje oczy krwawią. Liachowicz już totalnie past, naprawdę słaby - wolny, pchający ciosy, ogólnie bokserski rozbitek, momentami szkolił grubasa. Ruiz jeszcze przez pierwsze trzy rundy coś robił, jednak później zupełnie zwolnił i momentami oddawał pole Białorusinowi. To, że dawał się trafiać prawymi i lewymi sierpami takiemu bokserowi po przejściach naprawdę źle świadczy. Od trzeciej rundy pojedynek wyrównał się, na mojej karcie Ruiz wygrał jednym pkt. To co pokazał Meksykanin woła o pomstę do nieba. Bez żadnej ambicji, bez agresji, bez pomysłu. To wstyd, że bokserskie truchło pokazało więcej woli walki w tym pojedynku niż Ruiz, który podobno ma dosyć wysokie aspiracje. Liachowicz chociażby w formie z Heleniusa (a nie było to już jego prime) znokautowałby grubasa.
Taki Wilder zjadłby Ruiza pewnie w pierwszej rundzie.
Na mojej karcie 95-95. Nie spodziewałem się aż tak żenującego występu Ruiza.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12
Przekierowanie