Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Andy Ruiz Jr
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12
A może on po prostu nie trenuje? Wali w gruszkę, w worek, jakiś sparing. A o żadnym bieganiu, skakance czy czymkolwiek nie ma mowy?
Możliwe, że tak jest choć jakiegoś schorzenia nie można wykluczyć.
Mimo wszystko tarczycę bym raczej wykluczył, ma taką obłą twarz ale to jednak chyba po prostu otyłość Smile
Bo ja wiem? Na zawodowym poziomie trudno jest "po prostu nie trenować", bo do walenia w worek i sparingów też potrzebna jest jakaś kondycja. Inaczej pada się pod własnym ciężarem i nawet nie trzeba być zapasionym grubasem... W końcowych rundach walki z Sołdrą całkiem wyżyłowany Kostecki wyglądał tak, jakby za chwilę miał opluć przeciwnika własnymi płucami. Dlatego rozważam wariant z jakimiś hormonalnymi zaburzeniami, bo przecież "grubas" Ruiz jakby nie było wytrzymał ostatnio 8 rund z całkiem solidnym journeymanem Zumbano Love. Odpuścić treningi można ewentualnie w przypadku, jeżeli walczy się wyłącznie na dystansie czterech rund, tak jak inny znany grubas Butterbean. Żeby przetrwać 8 trzeba mimo wszystko trochę pobiegać i się napocić, tymczasem Andy zawsze wygląda jak pączek... Nic, wszystko wyjdzie podczas najbliższego starcia.
ANDY RUIZ JR GOTOWY NA ORTIZA: DAJCIE MI TYLKO OSIEM TYGODNI

No, nie wierzę. Andy chce zawalczyć z Ortizem? Jeżeli to prawda to wielki szacun dla gościa.
(19-05-2016 07:24 PM)Wilczekstepowy napisał(a): [ -> ]No, nie wierzę. Andy chce zawalczyć z Ortizem? Jeżeli to prawda to wielki szacun dla gościa.
Już się przyzwyczaiłem, że każdy chce walczyć z czołówką. Szkoda tylko, że bardzo często gdy przychodzi co do czego, to znajduje się milion ALE. Wszak Canelo też "chce" walczyć z Gołowkinem Wink
Ciekawa walka. Naturalne 110 kg vs 110 kg z McDonalda.
Tymczasem nie ma ani fragmentu filmiku z jego ostatniej walki z Rayem Austinem. Angry
To ta walka już była? Big Grin
No właśnie była, a ja bym z chęcią to zobaczył. Może ktoś jeszcze kiedyś ją wrzuci. Wink
Tak sobie czytam, że Andy ma się zmierzyć w najbliższym czasie z kolejnymi czterdziestolatkami - z niejakim Gromeyem i Lawrence aż dochodzę do końca i co widzę? Pozycje Andy'ego w rankingach:
(#7 WBC, #5 IBF, #3 WBO)

WTF??? Confused Od 3 do 7 miejsca za obijanie emerytów i "nołnejmów"? Przecież gość niedługo skasuje zupełnie niezłą sumkę za start w zawodach z Wilderem, Joshuą bądź Furym czy Kliczką.
Kasa. Po prostu kasa. Jeśli zerkniesz na drabinkę boxreca, to tuż pod Andym "pacjentem oddziału bariatrycznego" Ruizem Jr. znajduje się niejaki Jun Long Zhang. Człowiek o iście kabaretowym resume, obijający bumów i starszych panów koło czterdziestki a nawet pięćdziesiątki, których wszystkich bohatersko przewrócił.Istny Joshua Państwa Środka. Przyczajony tygrys i ukryty smok. I ten oto osobnik już ociera się o pierwszą światową trzydziestkę! A dzieje się tak dlatego, że gdyby dogadać jego starcie z którymkolwiek z obecnych mistrzów i zorganizować je na przykład w Pekinie, to z samego PPV można by wyciągnąć pewnie z miliard dolarów.

Z tego samego powodu takie a nie inne miejsca zajmuje nasz Andy. Meksyk to duży i ludny kraj a jego mieszkańcy kochają swoich wojowników, o czym świadczy chociażby popularność obijającego mikrusów Klaunelo. Na starciu Ruiza można zarobić znacznie więcej, niż na walce, w której występuje taki Ortiz. To samo z Hayem. Kogo on tam ostatnio pokonał? Jakiegoś cudaka, który boksować uczył się z filmików na Youtube a chwilę później Arnolda Bezjaja, wkraczającego na miękkich i drżących nogach i przewracającego się po sondujących lewych prostych... I po tych dwóch wspaniałych wiktoriach nasz Dawid wylądował na 21 miejscu boxreca a jeśli uda mu się wygrać z Lets go Champem, to awansuje pewnie do pierwszej dziesiątki. Biznes Smile
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12
Przekierowanie