Deontay Wilder vs Tyson Fury (1.12.2018)

[kubala1122331]

Mając elementarne pojęcie o boksie, znając zasady punktowania może 1/100 rund można nazwać remisową.

[Wietnam]

O i @Kubala napisał wszystko na ten temat
w paru słowach zaledwie. Zresztą pisałem
już RSC o tej zasadzie, na co zwracają sędziowie
gdy runda wydaje się remisowa, w tych zasadach
naprawdę taka runda zdarza się bardzo bardzo
rzadko, dokładne raz na 100.

Może się tak zdarzyć gdy bokser a i b unikają
walki zupełnie, ale wtedy sędzia bardzo szybko
upomina, i któryś musi ruszyć z pressingiem.
I przy wyrównanej rudndzie już wtedy ma
przewagę u sędziów bo to on pierwszy ruszył
w słabej rudndzie gdzie nic się nie działo, a
obaj zadali po dwa ciosy.

[RSC-2]

Wiem.

Wygrywa ten który w przerwie miedzy rundami nie siada tylko stoi.
To już oznacza ,że jest większy kozak.

Albo pokaże język i pomacha do publiczności.
To znaczy, że nie boi się przeciwnika i ma nad nim przewagę .

Resztę wyjaśnię w temacie "WBC"

[Wietnam]

Nie RSC jak cię lubię nie umiesz punktować rund.
Ale życzę ci najlepszego na święta, ja też kiedyś
nie umiałem punktować wyrównanej rundy, ale
się szybko nauczyłem, łatwo to rozkminić.

[RSC-2]

@Wietnamie
Nie da się określić i zweryfikować czy ja umiem punktować rundy.

Mnie nie interesuje sposób punktowania jaki narzuciły i ustaliły korupcyjne federacje.

Dlatego też sprzeciwiam się takim sposobom punktowania ,gdzie w walce zawodnik mający o jedno "pogłaskanie po twarzy" więcej w 10 rundach wygrywa walkę będąc deklasowany w dwu np. ostatnich rundach.

Dlatego też ja punktuję według własnych kryteriów, które uważam za sprawiedliwe i uczciwe.

Ty natomiast punktujesz według kryteriów sulejmanów i mendozów..

I dlatego inaczej widzimy wynik walki.

Ja mam poglądy "antysystemowe" i nie ulegam temu co inni ustalili jeżeli się z tym nie zgadzam.