Deontay Wilder vs Tyson Fury (1.12.2018)

[Martin]

Czekam na kolejne posty RSC w temacie punktowania walk. Ubaw po pachy .

[RSC-2]

Większość osób punktuje walkę przez pryzmat sympatii.
Ogląda walkę i widzi to co chce widzieć.
Podnieca się każdym dotykiem rękawicą twarzy przeciwnika.

Ja też nie lubię czarnych.
Ale nie mogę być idiotą i wskazać zwycięstwo Furego tylko dlatego że nie sympatyzuję z czarnymi.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

@Hugo
Nigdy tego więcej nie rób bo to wypacza wynik walki.
A za chowanie rąk do tyłu też dawałeś punkt ?
Tego też nie rób i jeżeli i ten punkt odejmiesz to sam zorientujesz się ,że "pajac" nie mógł tej walki wygrać.

Ciekawi mnie gdzie wy widzieliście tą przewagę Furego.
Oglądałem walkę kilka razy. I nawet włożyłem okulary co i Wam radzę zrobić.

I nie sugerujcie się "światem" i "ekspertami"
Ja w przeciwieństwie do Was sam potrafię ocenić sytuację i nie musi mi w tym pomagać żaden pseudoekspert piszący i mówiący za kasę na zamówienie i na potrzeby telewizji, promotorów,organizacji bokserskich czy samych bokserów

[Hugo]

(03-12-2018 05:20 PM)RSC-2 napisał(a):  Ja też nie lubię czarnych.
Ale nie mogę być idiotą i wskazać zwycięstwo Furego tylko dlatego że nie sympatyzuję z czarnymi.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

@Hugo
Nigdy tego więcej nie rób bo to wypacza wynik walki.
A za chowanie rąk do tyłu też dawałeś punkt ?
Tego też nie rób i jeżeli i ten punkt odejmiesz to sam zorientujesz się ,że "pajac" nie mógł tej walki wygrać.

Za chowanie rąk nie dawałem, ale za kolor skóry tak, bo lubię czarnych. Takim umiarkowanie czarnym jak Joshua dawałem punkt, a takim mocno czarnym jak Wilder albo nasz Izu to nawet 2 punkty. Aha, łysym odejmowałem punkt, ale jak walczyło dwóch łysych, jak Szpilka z Kownackim, to nie, bo to byłoby bez sensu.
W walce Wilder - Fury po dodaniu Wilderowi 2 punktów za kolor i odjęciu Fury'emu 1 za łysinę i dodaniu 1 za pokazywanie języka wyszło mi 114:114, czyli remis tak jak sędziom. A ty mi każesz zmieniać metodę punktacji.
Po obejrzeniu walki drugi raz doszedłem do wniosku, że popełniłem błąd, bo powinienem jeszcze odjąć 1 punkt Wilderowi za ten pedalski warkoczyk. Czyli prawidłowa punktacja to 114:113 Fury. Jednak oszukali Fury'ego, przekupne dranie.

[RSC-2]

Hugo.
A Cyganów lubisz ?
Bo jeżeli nie lubisz to znowu wychodzi Ci remis.

I jeszcze jedno.

Pajac zawsze kibicuje pajacowi.

A Ty komu kibicowałeś?

[Wietnam]

RSC gdzie ty widziałeś, te rundy w których Wilder
oprócz knockdownów punktował? Ja widziałem
tylko dwie , razem cztery, pokaż mi te ciosy Wildera
które w większości były chybione lub szły na łokcie
Furego. 8 rund wygrał Fury, podwójnym jabem i
prawym prostym. Pisałem o walce na poprzedniej
stronie już z resztą.

[RSC-2]

Wietnam
Dokładnie oglądałem walkę runda po rundzie wiele razy.
Pierwszych sześć rund nie wygrał żaden z nich.
Nie ma rundy aby którykolwiek uzyskał choćby minimalną przewagę.
Ja nie mogę dać zwycięstwa zawodnikowi który częściej się uśmiechał albo zadał jeden leciutki "cios" więcej.

Bo to tak jakby wygrać maraton o jedną tysięczną sekundy.
Dlatego też maratony nie mierzy się z taką dokładnością bo byłoby to niesprawiedliwe.
Podobnie w boksie.
Dla mnie wskazywanie zwycięzcy w remisowej rundzie jest śmieszne.
Ja nie uznaję takiej głupiej zasady że runda mogła iść w obie strony.
Dla mnie taka sytuacja to jest remis.


Dlatego uważam że pierwsze 6 rund oraz 10 i 11 są remisowe.

Pozostałe są łatwe do punktowania więc sam sobie wypunktuj i będziesz wiedział kto wygrał.

[Martin]

(03-12-2018 07:32 PM)RSC-2 napisał(a):  Dlatego uważam że pierwsze 6 rund oraz 10 i 11 są remisowe.

Hehe nie moge. RSC to obejrzyj jeszcze raz, może wychwycisz jakiś niuans i przyznasz każdą z tych 6 rund jednak któremuś z pięściarzy? Spróbuj może Ci się uda. I może wtedy będziesz miał inny wynik. A jak nie to zobacz kolejny raz aż do skutku i nauczysz się punktować. Trening czyni mistrza .

[RSC-2]

(03-12-2018 08:22 PM)Martin napisał(a):  A jak nie to zobacz kolejny raz aż do skutku

Od mieszania herbata nie będzie słodsza.

Już każdą minutę walki znam na pamięć.

[Nic by się też nie stało gdyby sędzia po drugim nokdaunie przerwał walkę dbając o zdrowie zawodnika.
W Anglii przerywano walki przy jeszcze mniej groźnych nokdaunach i wszyscy mówili że zdrowie zawodnika najważniejsze bo nie wiadomo co by się stało gdyby zawodnikowi pozwolono dalej walczyć.]

[Wietnam]

Sędziowie w walkach mistrzowskich, takich pojedynkach
jak Wilder - Fury nie przyznają remisowych rund.

W tej walce był remis bo jeden młody Stevie Wonder
dał 115-111 dla Wildera.

113-113 można uznać na siłę, no i 114-112 Fury, wyniki
tej walki gdyby nie Sędzia Stevie Wonder, brzmiał by
Split decision. Dwaj sędziowe dla Furego no i ten jeden
na remis, Walkę wygrywa Fury(I wygrał) i tutaj prawie każdy z nas to widział. A sędzia (115-111) podniecał się tymi
szarżami Wildera, które unikał Fury balansem ciała
i te knockdowny go zaślepiły. Dwa razy posłał go na
matę to musi wygrać...

Gdy runda jest wyrównana, to sędzia patrzy na czyste ciosy
czy też kontrolę walki w ringu zawodnika w danej rundzie.

Nie wiem jak ty punktujesz te rundy remisowe według ciebie
zapewne tak: Liczysz ciosy o ten i ten zadali po 25 ciosów
to daje 10-10 runde. I W dodatku punktujesz ciosy nie trafione
czy też w łokcie, zaślepiony wiatrakami zwanymi cepami
danego zawodnika w tym przypadku Wildera, który w tej
walce liczył tylko na jeden nokautujący cios.

Brawa Fury i tyle. Pozdrawiam serdecznie.

[RSC-2]

Wietnam
Ja przy punktacji biorę pod uwagę nie tylko ciosy.

Punktuję za agresywność , obronę , narzucanie własnego stylu zwracam uwagę na uniki, bloki itp

I gdy to wszystko zsumowałem to wyszło jak wyszło.
Fury był lepszy tylko w pajacowaniu i w ilości spotkań z matą ringu.