Maciej Sulęcki

[Wit]

Taką walkę Sulęcki powinien mieć ze 2 walki temu. Mam nadzieję, że te bumy nie pozbawiły go obycia z prawdziwym ringiem.

[Hugo]

Na styku super półśredniej i średniej wytworzyła się bardzo ciekawa i dynamiczna sytuacja, stwarzająca dla Sulęckiego olbrzymie możliwości. Przede wszystkim poszedł do MW definitywnie i nieodwracalnie Canelo Alvarez, a za nim wielka forsa. Równolegle w średniej znaleźli się po zwakowaniu pasów mistrzowskich w SWW dwaj inni czołowi bokserzy tej kategorii Jermall Charlo i ostatnio Demetrius Andrade. Myślę, że ten ciąg z super półśredniej do średniej wzmoże się jeszcze z dwóch powodów. Pierwszy jest finansowy, bo tam gdzie Canelo, tam jest kasa i dobre gaże za walki. Poza tym kilku czołowych bokserów chyba już niebawem nie będzie w stanie utrzymać limitu SWW, w szczególności Jermell Charlo, Jarrett Hurd, Julian Williams, Tony Harrison i Willie Nelson. Oznacza to w perspektywie 1-2 lat drastyczne osłabienie taj kategorii wagowej. Sulęcki, który wykonał ruch "pod prąd", czyli z MW do SWW może znaleźć się w gronie tych, którzy najwięcej skorzystają (obok Briana Carlosa Castano, Kanata Islama i Ericksona Lubina). Jeśli pokona Culcaya, to kolejna jego walka będzie z dużym prawdopodobieństwem pojedynkiem o któryś z mistrzowskich pasów.

[redd]

Bardzo podoba mi się pomysł walki z Culcayem. O wiele bardziej, niż gdyby Sulęcki miał boksować od razu z tym cyborgiem Hurdem, albo Charlo. Niemiec to pięściarz bardzo solidny, który nigdy nie schodzi poniżej pewnego poziomu, choć też nie jest żadnym tam bogiem boksu. Jednak taki rywal, nieduży, bdb technicznie, waciany, z dobrą kondycją stanowi świetny test w nowej kategorii wagowej. Sulęcki poboksuje, dostanie rundy, przetestuje swoją wydolność w nowej kategorii wagowej i będzie musiał trochę pogłówkować, by dobrać się do skóry rywala. Faworytem jest Polak, jak na moje, ale nie skreślałbym Culcaya.

[Gogolius]

Zjazd WBC zadecydował, że walka Maćka z Culcayem będzie półfinałowym eliminatorem do pasa WBC. Jeśli Sulęcki wygra zmierzy się z Martirosyanem, a zwycięzca tego pojedyneku dostanie szansę walki o pas WBC ze zwycięzcą walki Charlo - Lubin.

[Hugo]

Przed Sulęckim "droga przez mękę", ale lepsze to, niż obijanie bumów. Z Martirosyanem będzie jeszcze trudniej, niż z Culcayem, ale przeszkoda jest teoretycznie do przejścia. A Charlo? Mam nadzieję, że zwakuje pas i pójdzie do średniej, jak jego brat bliźniak.

[redd]

Fajnie to wygląda, bardzo sportowo i czysto. Jeśli Sulęcki przejdzie Culcaya, tak zmierzy się z jeszcze bardziej wymagającym rywalem, co powinno być w boksie dość naturalne na pewnym poziomie. Różnie to z eliminatorami bywa (casus E. Alvareza), ale Charlo nie jest żadną wielką gwiazdą, więc jeśli Maciek wygra wspomniane potyczki, tak w miarę szybko powinien dostać szansę. A jakby tak Amerykanin poszedł do średniej... Walka o pas z Martirosyanem byłaby prawdziwym rarytasem, jak na polski boks zawodowy.

[KrychuTMT]

Bardzo fajnie, żaden polski zawodnik nie miał szansy na taki sensowny eliminator. Dwie mocne walki przed pojedynkiem mistrzowskim powinny być standardem, jeżeli Maciek da sobie radę z zawodnikami klasy Culcaya czy Vanesa to można powiedzieć, że jest gotowy na sam szczyt. Jednak nie wiem, czy amatorskie przygotowania w Polsce wystarczą na Culcaya, żeby Maciej się nie przeliczył.

[Wietnam]

Fajny artykuł/wywiad z Sulęckim w polska times, widać że jednak potrafi się fajnie
wypowiadać, albo walka z Culcayem dała mu trochę do pokory

http://www.polskatimes.pl/sport/a/maciej...,12627404/

[Hugo]

Ten przynajmniej chyba w głowie ma dobrze poukładane. Nie pójdzie w złote łańcuchy gubione po pijaku i pierdolenie bez sensu "I am American", bo zdaje sobie sprawę z tego, że opłaca się tam zarabiać a tutaj wydawać, a nie na odwrót.

[Gogolius]

Jak na to wszystko patrzę to chyba najsłuszniejszą drogą byłoby zmienić ring na oktagon... Czas jest wtedy, kiedy jest się młodym. Zajdziesz do celu, jeżeli masz wokół siebie ludzi, którzy chcą w Ciebie inwestować. Ja takich nie mam, co dokładnie pokazał ten przetarg. Dwóch moich promotorów nie przebiło oferty kulawego Kinga - napisał popularny "Striczu".


Wasilewski dawał ok. 80 tysięcy dolarów, King ok. 100 tysięcy.

Walka z Martirosyanem będzie oficjalnym eliminatorem do pasa WBC.