Piłka nożna ogólnie
|
26-06-2013, 09:49 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26-06-2013 10:35 PM przez kubala1122331.)
Post: #341
|
|||
|
|||
RE: Piłka nożna ogólnie
Co robi Wisła to ja nie wiem Najpierw zatrudnia trenera, który spuścił klub z 2. ligi niemieckiem zdobywając 5 punktów. Następnie zatrudnia rezerwowego z czwartej ligi niemieckiej, który przez 3 lata zagrał 7 meczów i nie strzelił gola, a jest napastnikiem. Teraz takie coś.
Jeśli tak ma być budowany zespół, który potencjalnie celuje w górne rejony tabeli, a nawet mistrza to ja dziękuję. Przecież to powiewa czystą amatorką. Mam nadzieję, że Wisła w tym sezonie będzie bronić się przed spadkiem, bo jeśli nie, to chyba stracę resztki nadziei w polski futbol. Oficjalnie: mecze Legii w el. LM w TVP1 Nieoficjalnie: mecze Śląska w Polsacie, chyba sport, a mecze Piasta i Lecha w Orange Sport. Myślę, że to dobra wiadomoć, bo zawsze fajnie pooglądać jak polskie kluby wygrywają |
|||
27-06-2013, 02:54 AM
Post: #342
|
|||
|
|||
RE: Piłka nożna ogólnie
Hehe. Wisła zbiera skład niczym dzieciaki z podwórka przed wieczornym meczem.
- Ty, grasz? - No mogę zagrać... I pyk, kontrakcik. Póki co najbardziej obiecująco prezentuje się Legia. W Lidze Mistrzów nic nie ugra, awans do fazy grupowej to szczyt marzeń, ale skład jak na polską ligę wygląda naprawdę solidnie. Gdyby pozostałe kluby ekstraklasy prezentowały podobny poziom i potencjał, to i liga byłaby ciekawsza. A może nawet zaczęłaby się rozwijać... ZAPRASZAM NA MÓJ KANAŁ SPLINTERBOXING - KLIKNIJ TUTAJ |
|||
27-06-2013, 09:27 AM
Post: #343
|
|||
|
|||
RE: Piłka nożna ogólnie
Awans Legii do LM byłby już olbrzymim sukcesem i chyba dowodem na minimalny progres naszej ligi. Nasze dwa czołowe zespoły prezentują się naprawdę obiecująco, widać w zarządzaniu jakiś plan, i liczę, że oba zagrają w fazie grupowej europejskich pucharów. Nawet dwa w LE już byłoby sporym sukcesem.
|
|||
27-06-2013, 05:08 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27-06-2013 05:08 PM przez Pakman.)
Post: #344
|
|||
|
|||
RE: Piłka nożna ogólnie
ZA FORUM BIAŁEJ GWIAZDY
Testy w Wiśle oczami Sorina, czyli Monty Python po rumuńsku. Jakby ktoś miał ochotę, to poniżej wywiad z przyszłości z Sorinem Gazeta ....(tutaj dowolna nazwa) G: Sorin, dlaczego ostatecznie nie trafiłeś do Krakowa? S.O.: Do Krakowa ściągnięto mnie prosto z Londynu, gdzie regenerowałem się po trudach minionego sezonu, który spędziłem w saudyjskiej drużynie Al Dzieqanatt. Klub popadł w tarapaty finansowe i nie było go stać, żeby przedłużyć ze mną kontrakt. Wcześniej występowałem w drużynie Six Flags Londyn, który słynie z niesamowitej bazy treningowej. Można ją zobaczyć w internecie. Przepraszam, odbiegłem trochę od tematu (śmiech). W mieście Wielkiego Bena bacznie przyglądały mi się miejscowe kluby. Swoje zainteresowanie trzymały w tajemnicy, w obawie przed windowaniem stawki za moją kartę. W pewnym momencie zgłosiła się po mnie drużyna New York Red Bulls, ale ostatecznie nie spełnili moich żądań finansowych i transfer upadł. Niestety, kiedy wróciłem do Anglii, zainteresowanie zespołów z Premiership ucichło i pechowo zostałem na lodzie. Propozycja Wisły bardzo mnie więc ucieszyła. Pomyślałem, że wielokrotny Mistrz Polski to znakomity klub, żeby przeczekać rundę jesienną i w zimie podpisać kontrakt z jakimś klubem z Premiership. G: Jak wyglądało twoje pierwsze spotkanie z trenerem Smudą? S.O.: Podczas pierwszego dnia, jak tylko trener zobaczył jak schodzę po schodach, wykrzyknął: „wunderbar, tssssoo to za weltkllasse piłkarz!”. Wspomniał też, że z moimi umiejętnościami mógłbym oprócz grania w piłkę dorabiać jako piekarz albo murarz. Bardzo mi to schlebiło. G: Czy na twoją pozycję Wisła testowała innych kandydatów? S.O.: Trener Smuda powiedział, że to czy będą jeszcze kogoś sprawdzać zależało będzie od tego, kogo zarekomenduje mu jego mama albo dziennikarze. Ponadto, właściciel klubu, który bardzo dba o klub, zadbał o szerokie schody, żeby można było testować większą ilość zawodników jednocześnie, dlatego nie wykluczam, że Biała Gwiazda miała kogoś w zanadrzu. G: Zagrał pan w jednym sparingu. S.O.: Tak, z Zawiszą Bydgoszcz. W pierwszym terminie się nie odbył. Trener w trosce o moje zdrowie przełożył sparing na następny dzień. Padał deszcz i bał się o moje nogi. G: Następnego dnia jednak wreszcie udało się rozegrać spotkanie. Jak pan wypadł? S.O.: Na szczęście. Na boisku pojawiłem się dopiero w 60 minucie. Późno, ponieważ sztab szkoleniowy bał się o moje zdrowie, trawa była jeszcze dość wilgotna, a rywal nie przebierał w środkach. W czasie meczu mało byłem przy piłce, ponieważ z trenerem postanowiliśmy, że przećwiczymy grę bez piłki i tyłem do bramki. Poza tym drużyna miała zalecone grać bokami, stąd akcje nie przechodziły środkiem. Kolegom z zespołu i obserwatorom bardzo spodobał się mój sposób poruszania się. Wykształcony na zachodzie pod okiem specjalistów, m.in. znanego trenera przygotowania fizycznego Barrego Solana. G: Twoje pojawienie się w Krakowie wzbudziło duże emocje. S.O.: Tak, dość powiedzieć, że przez cały mój pobyt wszystkie media rozpisywały się na mój temat. Nagrania wideo z moimi występami z poprzednich klubów obiegły wszyskie polskie media, a od ilości wyświetleń padały serwery, więc trzeba było je usunąć z internetu. Ot, taka cena popularności (w tym momencie Oproiescu „puszcza oko”). G: Kibiców w Polsce zadziwiło, jak wielkie zmiany zachodziły w Pana wyglądzie podczas całej kariery. S.O.: Myślę, że za kilka lat nie będzie to nikogo dziwić. Przygotowanie fizyczne na zachodzie stoi na bardzo wysokim poziomie, a zmiany w wadze czy we wzroście to coś normalnego. Czasami zdarza się nawet tak, że piłkarze zmieniają kolor skóry. Ja akurat zawsze byłem biały i starałem się mieścić w granicach 160-190 cm wzrostu i dostosowanej do tego wagi. G: Dlaczego właściwie nie podpisał pan kontraktu z Wisłą? S.O.: Niestety, dochodzimy do najsmutniejszego momentu mojej przygody w Krakowie. Smutnej dla mnie, kibiców, a przede wszystkim dyrektora sportowego (Sorin w tym momencie wykrzykuje: pozdrawiam Zdzisław!). Wisła nie była w stanie spełnić moich wymagań odnośnie transferu. Kością niezgody nie okazała się jednak pensja. Problemem okazał się pełny pakiet programu komputerowego do kompilacji filmów oraz osobisty kronikarz na potrzeby Wikipedii. Dyrektor Sportowy stwierdził, że komputery to dziwny wymysł i nie będzie się w to mieszał. Co do kronikarza zaś, to żaden z redaktorów prezentowanych przez klub nie był na tyle kreatywny, aby spełnić moje oczekiwania. Stąd, ku wielkiemu rozczarowaniu kibiców, nie doszło do podpisania umowy. Tuż po spotkaniu z Zawiszą, dyrektor sportowy osobiście odwiózł mnie na lotnisko, po drodze odwiedzając jeszcze dom właściciela klubu w nadziei, że temu uda się mnie przekonać do pozostania przy Reymonta na warunkach klubu. Jak wiecie, bezskutecznie. G: Do jakiego klubu teraz panu najbliżej? S.O.: Karierę postanowiłem kontynuować w krajach, w których nie ma dostępu do internetu. Popularność bywa dla mnie zbyt uciążliwa. Więcej szczegółów powinno pojawić się niedługo, na dziś dzień ciągle siedzi we mnie fiasko rozmów z Białą Gwiazdą. I’m Sorin Wisła!! |
|||
27-06-2013, 06:02 PM
Post: #345
|
|||
|
|||
RE: Piłka nożna ogólnie
Ta na filmie z 'jego akcjami' raz był gosc 160 cm a raz 190 cm Wywiad w stylu czarnego humoru Weszło
|
|||
27-06-2013, 06:05 PM
Post: #346
|
|||
|
|||
RE: Piłka nożna ogólnie
heh, koleś który to pisał nie był chyba trzeźwy
Tutaj kabaretu ciąg dalszy, memy o Wiśle i Rumunie http://michalpol.blox.pl/2013/06/Wisla-S...-memy.html |
|||
27-06-2013, 06:15 PM
Post: #347
|
|||
|
|||
RE: Piłka nożna ogólnie
Powinni go wyj***ć i przyznać do wpadki. Ale nie, wolą gadać że jak już jest to warto dać mu szansę. Wisła w dwa lata z potentata stała się pośmiewiskiem i zbytnio mnie to nie martwi
|
|||
27-06-2013, 06:20 PM
Post: #348
|
|||
|
|||
RE: Piłka nożna ogólnie
Dzisiaj w sparingu Wisła - Zawisza (1-1), Krakowianie wyrównali trzy minuty po wejściu Rumuna. Przypadek?
|
|||
27-06-2013, 07:04 PM
Post: #349
|
|||
|
|||
RE: Piłka nożna ogólnie
Tak przypadek
|
|||
28-06-2013, 09:20 AM
Post: #350
|
|||
|
|||
RE: Piłka nożna ogólnie
Najgorsze w tym wszystkim byłoby gdyby okazało się, że ten student w ogóle nie odstaje na treningach od krakowskich asów
|
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 36 gości