Donaire vs Rigondeaux

[Szakal]

(13-04-2013 03:39 PM)Matys napisał(a):  Szakal na pewno stawia na Donaire

Haha, no i mnie przejrzeli ;D
Moim zdaniem Kubańczyk wygra bez problemu: Donaire przegrał jedyny raz w karierze z Rosendo Sanchezem, którego pokonał na punkty Robert Guilen, którego z kolei Rigondeaux zastopował już w pierwszej rundzie, więc sprawa jest chyba jasna.

A już na poważnie, to jest dla mnie walka bez faworyta, szanse rozkładam 50/50. Mimo, że kibicuję Rigondeaux, to jednak zwycięstwo Nonito absolutnie mnie nie zaskoczy (co nie znaczy, że nie rozczaruje).
Spodziewam się fascynujących bokserskich szachów na najwyższym poziomie - obaj będą maksymalnie skoncentrowani bo doskonale wiedzą, że chwila rozluźnienia może kosztować porażkę przed czasem. Zwłaszcza dla Rigondeaux jest to szczególnie istotne, bo niestety jego szczękę określiłbym mianem "podejrzanej". Tak naprawdę, to jakoś... nie potrafię pisać na temat potencjalnego przebiegu tej walki, bo czuję, że nie jestem ani trochę obiektywny. W głowie wyobrażam sobie kapitalny popis "Szakala", który pokonuje Filipińczyka na punkty, ten scenariusz oczywiście może się sprawdzić, ale jest to jednak tylko jeden z wielu wariantów.

Jestem całym sercem za Kubańczykiem i mam nadzieję, że dzisiejszą noc Nonito zapamięta na baaardzo długo.

[AdamekFightPL]

A ja im bliżej walki tym bardziej stawiam na Donaire. Mam przeczucie, że Nonito wygra na pkt, lub przez KO w końcowych rundach po nudnej walce. Chociaż kto wie jak na prawdę będzie.

[Niko1]

o której walka ?

[Szakal]

Kapitalna walka i genialny popis "Szakala" - moja wizja tej walki spełniła się w 100%. Rigondeaux walczył jak profesor i po prostu wziął Nonito do szkoły. Mimo, że Kubańczyk nie ustrzegł się błędu w 10 rundzie, to jednak mimo wszystko pokazał, że aktualnie jest najlepszym super kogucim na świecie.
Ten facet jest niesamowity. Wspaniałe zwycięstwo dla "Szakala", a dla mnie po prostu wymarzony początek dnia. Czapki z głów przed kubańskim geniuszem.

[Metzger]

Walka roku okazała się rozczarowaniem roku. Donaire był kompletnie bezradny. Aż żal było patrzeć. Rewanż nie ma sensu jeżeli miałby wyglądać tak samo.

[Tar-Ellendil]

Donaire nie istaniał tak jak i reszta rywali kubańczyka.


Rigondeaux - klasa sama w sobie, to inni muszą coś pokazać na jego tle.

[Szakal]

@Metzger
Dlaczego rozczarowanie? Walka jak dla mnie była kapitalna, bokserskie szachy na najwyższym, najbardziej fascynującym poziomie. Ciężko było oczekiwać po tej walce czegoś na kszałt Gatti - Ward czy Morales - Barrera, ale moim zdaniem pojedynek absolutnie nie zawiódł.

[Niko1]

Od piwrwszej rundy walka hitowa ! Ciezko o taka walke, czysty boks, technika, inteligencja. Nonito tak jakby sie bał pojsc do przodu i nadziac na jakas kontre, a po walce wygladal okropnie. Niech teraz sobie ogladnie pokaz z treningu jak wysmiewal Schakala, przeprosi i uzna wyzszosc swego rywala Widac bylo po walce, ze liczyl jeszcze na walek i podniosl reke

[CCConeser]

Ciekawa walka, ale to nie był ten sam Donaire. Filipińczyk mógł wygrać ten pojedynek, a bał się zaryzykować. Kto teraz dla Kubańczyka? Ja chciałbym zobaczyć jego pojedynek z Mathuebulą i Maresem. Dobrą opcją byłby też Kolumbijczyk Jonathan Romero.

[Niko1]

Dla rigo juz nie ma wyzwan poza Maresem, tak Mares - zróbcie to ! 12 walk, wszystkie pasy, osz fuuuuck, jaki styl, jaka technika...