Pacquiao vs Marquez IV
|
09-12-2012, 02:46 PM
Post: #51
|
|||
|
|||
RE: Pacquiao vs Marquez IV
Masakryczny nokaut... moim zdaniem bezapelacyjnie nokaut NR 1 w roku 2012. Niesamowita końcówka roku w boksie. Straszny widok, i kto by pomyślał, że Pacman tak skończy i to z rąk Marqueza.
|
|||
09-12-2012, 02:47 PM
Post: #52
|
|||
|
|||
RE: Pacquiao vs Marquez IV
@redd
Ja też oczywiście nie chcę aby Erikowi stała się krzywda. Zarówno on jak i Marquez to jedni z moich absolutnie ulubionych bokserów, ale ja czekam na tę walkę od bardzo dawna i po prostu nie mogę sobie wyobrazić, że do niej nie dojdzie... Szkoda, to będzie moim zdaniem brakujące ogniwo w historii meksykańskiego boksu. A co do komentatorów z TV Azteca, to oni są naprawdę rewelacyjni i zawsze z przyjemnością ich słucham. Ale w moim prywatnym rankingu na pierwszym miejscu są jednak niesamowici komentatorzy z Japonii, którzy potrafią swoim głosem i emocjami z walki debiutanta z bumem zrobić wielkie wydarzenie ;] A o tym co się dzieje przy efektownych nokautach to nawet nie będę pisał, to po prostu trzeba usłyszeć! |
|||
09-12-2012, 04:29 PM
Post: #53
|
|||
|
|||
RE: Pacquiao vs Marquez IV
Arum myśli już nad walką numer 5... Poddawałem w wątpliwość sens organizacji czwartej walki, zwłaszcza że dla mnie Marquez wygrał poprzednie trzy, ale skoro teraz Meksykanin ciężko znokautował Pacquiao i nie pozostawił nawet cienia wątpliwości że jest od Filipińczyka lepszy, to naprawdę nie wiem czy kolejna część tej "telenoweli" jest potrzebna. Tym bardziej, że nie wiadomo jak Manny będzie się po tym nokaucie prezentował fizycznie, no i przede wszystkim psychicznie.
Powtórka z wczorajszej walki jest moim zdaniem prawdopodobna. |
|||
09-12-2012, 04:43 PM
Post: #54
|
|||
|
|||
RE: Pacquiao vs Marquez IV
(09-12-2012 04:29 PM)Szakal napisał(a): Arum myśli już nad walką numer 5... Poddawałem w wątpliwość sens organizacji czwartej walki, zwłaszcza że dla mnie Marquez wygrał poprzednie trzy, ale skoro teraz Meksykanin ciężko znokautował Pacquiao i nie pozostawił nawet cienia wątpliwości że jest od Filipińczyka lepszy, to naprawdę nie wiem czy kolejna część tej "telenoweli" jest potrzebna. Tym bardziej, że nie wiadomo jak Manny będzie się po tym nokaucie prezentował fizycznie, no i przede wszystkim psychicznie. Moim zdaniem jedyne wyjście Aruma który jeszcze chce coś na Pacmanie zarobić a ten juz powoli gaśnie to na pewno 2walka z Bradleyem który sam jest pewny że pokonał Mannego. oboje by tą walke wzięli a ona by sie na pewno dobrze sprzedała. 5tą walka też by sie pewnie dobrze sprzedała ale ona po prostu nie ma sensu tak jak walka z Pac-Floyd . Po Bradleyu to już raczej pomysłu na dalsza kariere mannego nie ma. "..Ja też przesiedziałem życia część gdzieś na ławce więc wiem że powstanie z niej wcale nie jest łatwe..." |
|||
09-12-2012, 04:47 PM
Post: #55
|
|||
|
|||
RE: Pacquiao vs Marquez IV
(09-12-2012 04:29 PM)Szakal napisał(a): nie pozostawił nawet cienia wątpliwości że jest od Filipińczyka lepszyŻe był lepszy, to pokazał w III walce. W ostatniej wygrał, ale nie był lepszy. Wszystko wskazywało na to, że Pacman przejmuje inicjatywę. (09-12-2012 04:29 PM)Szakal napisał(a): nie wiem czy kolejna część tej "telenoweli" jest potrzebna.Na to pytanie odpowiedzą księgowi. Nie miałbym nic przeciwko całemu serialowi meksykańsko-filipińskiemu, a jedyny fakt, który nie napawa optymizmem, to wiek Dinamity. |
|||
09-12-2012, 04:47 PM
Post: #56
|
|||
|
|||
RE: Pacquiao vs Marquez IV
''- Dziękuję moim kibicom, którzy modlili się za mnie i martwili się o mnie. Mogę im powiedzieć, że czuję się dobrze. Teraz odpocznę i powrócę na ring - zapowiada Filipińczyk.''
I bardzo dobrze, niech odpocznie już pod koniec 6 rundy walki z Marquezem było widać, że Manny ''pada na ryj'' |
|||
09-12-2012, 05:36 PM
Post: #57
|
|||
|
|||
RE: Pacquiao vs Marquez IV
- Marquez stał się dużo większy fizycznie i sporo przybrał na wadze, to bardzo poważny znak. Moi pięściarze byli wielokrotnie oskarżani o doping, więc nie lubię oskarżać innych, ale takie jest życie. Wydaje mi się, że z organizmem Marqueza coś jest nie tak, coś jest w nim sztucznego. Jeśli jego ciało byłoby naturalne, to pewnie nawet ja skopałbym mu tyłek - powiedział Roach.
|
|||
09-12-2012, 05:47 PM
Post: #58
|
|||
|
|||
RE: Pacquiao vs Marquez IV
(09-12-2012 02:46 PM)AdamekFightPL napisał(a): Masakryczny nokaut... moim zdaniem bezapelacyjnie nokaut NR 1 w roku 2012. Niesamowita końcówka roku w boksie. Straszny widok, i kto by pomyślał, że Pacman tak skończy i to z rąk Marqueza.Jak dla mnie, tez glowny kandydat do nokautu roku. W sumie bylo kilka efektownych, ale tu prestiz walki zrobi swoje. Wiec typuje ze wlasnie to zakonczenie bedzie nr.1 w 2012. Inna sprawa, ze rowniez sam pojedynek bedzie kandydowac do walki roku. Obok walki Matthysse, Riosa, czy Berto, to wlasnie Marquez-Pacquiao, zrobila na mnie olbrzymie wrazenie. Co znaczy " kto by pomyslali, z ze rak Marqueza"?.Ja wlasnie glownie podejrzewalem Meksykanina, o takie a nie inne zakonczenie. Floyd by tego nie tak nie zakonczyl. Wiec masz juz odpowiedz na swoje pytanie. Juz widze te komenty... Manny past prime hahaha. Dziwne, ze prowadzil na punkty, z swietnie dysponowanym rywalem. To ma byc ten dowod, na znaczne obnizenie lotow? Marqiez za to nie jest past, i dalej walczy na takich obrotach, jak 10 lat temu... tak? Ludzie ogarnijscie sie, troszke pokory tez by sie przydalo. Ja bardzo sobie cenie obiektywizm. Walke wczesniej Pacman wygladal na slabszego niz dzis. Nie jest tak? Wiec skad dzis ten lament... past prime, niech konczy kariere. Manny mowi, ze wroci, Arum tez, Roach tez na bank nie bedzie mu doradzal konczenia... za to psychofani musza chyba usilnie dac do zrozumienia, ze to juz czas, bo przeciez przegral Manny. Nie tacy jak Filipino przegrywali z gorszymi rywalami. Przeciez Marquez nigdy, w zadnym okresie kariery Mannego, nie dal sie zdominowac!! Nawet w przyslowiowym prime Pacmana... co zapomnieliscie? Nikt nie twierdzi, ze to jest ich prime, ale poziom obaj prezentuja mega wysoki. Jak na moj rozum, to blisko 40latni Meksykanin, predzej powinien obnizyc loty, niz mlodszy Filipinczyk. To jest boks, tu jedno uderzenie zmienia calkowicie obraz walki... to jest piekne. Mayweather-Marquez 2, to teraz chodzi mi po glowie. |
|||
09-12-2012, 06:04 PM
Post: #59
|
|||
|
|||
RE: Pacquiao vs Marquez IV
Marquez do tego nokautu złożył sie identycznie jak Martinez nokautujący Williamsa. a tamten KO chyba zna każdy
Co do Floyda i Marqueza to oczywiste jest to że FM by tego tak nie zakończył nie ten styl. Byłby to identyczny scenariusz ich pierwszej walki czyli doskonale ruszający naprzód Marquez vs Doskonale odskaujący Floyd. i po raz kolejny JMM byłby bezwałdnie obijany prze pięknisia. Po 3walce nie pamiętam kto dokładnie ale napisał że Marquez to takie Nemesis dla Pacmana . Styl Marqueza jest po prostu strasznie nie wygodny dla Mannego dlatego ich walki wyglądają tak a nie inaczej. Ale moim zdaniem Manny ze swoim stylem dalej jest w stanie obijać talenty typu Bradley,Cotto czy ktos inny. Jedyne zagrożenie dla Pacmana niesie FMJ,JMM i ew Guererro. z tym Nemesis to tak jak dla świetnej gwiazdy Juana Manuela LOPEZA jest Salido z bilansem 11porażek. Lopez po prostu nie jest w stanie go pokonać a walce z takim Gamboą wcale bym go nie przekreślał mimo to że dwa razy zbił go Salido. Manny wcale nie jest past prime bo wielu bokserów nie jest w stanie mu podołać . Taki Canelo z Mannym.. to byłaby walka ! nie przekreślał bym Mannego ani na chwile . a nawet bym zobaczył go poraz piąty z Marquezem. a Arum już nad tym mysli. "..Ja też przesiedziałem życia część gdzieś na ławce więc wiem że powstanie z niej wcale nie jest łatwe..." |
|||
09-12-2012, 06:48 PM
Post: #60
|
|||
|
|||
RE: Pacquiao vs Marquez IV
@RoyJonesJr
Moim zdaniem Floyd nie jest już tak dobrym zawodnikiem jak w walce z Marquezem... zaś Marquez jest nawet lepszy niż w walce z Floydem. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 18 gości