Kuziemski vs Pascal

[Hugo]

Jutro w Montrealu dojdzie do pojedynku w wadze półciężkiej, w którym były mistrz świata WBC i IBO Jean Pascal zmierzy się z Aleksym Kuziemskim. Dla Pascala ma to być przetarcie przed planowaną walką z Chadem Dawsonem, dla Kuziemskiego dość niespodziewana szansa na "odkurzenie" i przypomnienie się kibicom. Kuziemski już raz dostał podobną szansę. Półtora roku temu walczył o pas WBO przeciwko Nathanowi Cleverly'emu i pomimo porażki (na skutek kontuzji) zaprezentował się nadspodziewanie dobrze. To właśnie chyba tamtej walce zawdzięcza Kuziemski wybór na rywala Pascala. Największą niewiadomą jest forma naszego boksera. Trzeba pamiętać, że pod koniec ubiegłego roku Kuziemski boksował z Doudou Ngumbu i przegrał, pokazując się ze słabej strony. Czy zatem w Montrealu zobaczymy Kuziemskiego z walki z Cleverlym, czy też z pojedynku z Ngumbu?

Jako rywal Jean Pascal powinien stylem pasować Kuziemskiemu. Polski bokser powinien mieć nad nim przewagę zarówno techniki, jak i szybkości. Z drugiej strony Kanadyjczyk rodem z Haiti na pewno znacznie przewyższa Kuziemskiego siłą fizyczną, siłą ciosu i odpornością. Zwycięstwo przed czasem wchodzi w grę raczej tylko w jedną stronę tj. jako nokaut Pascala na Kuziemskim. Wiele będzie zależało od kondycji naszego boksera, a z nią różnie bywało. Zdecydowanym faworytem jest Pascal. Osobiście liczę jednak na dobrą postawę Kuziemskiego i wyrównaną walkę trwającą pełen dystans, czyli 10 rund.

[Hugo]

Niedobre wieści nadeszły z ważenia obu bokserów. Kuziemski wniósł na wagę 177,2 lb, a Pascal 181,4 lb. Była więc chwila konsternacji, ponieważ limit umowny w kontrakcie był określony na 180 funtów. Zaraz jednak z wyjaśnieniami pośpieszyli trener i promotor Pascala. Pierwszy oświadczył, że oprócz kontraktu jest jeszcze ustna umowa z teamem Kuziemskiego, że maksymalny limit może wynieść 183 lb, drugi to samo, z tym że mówił o 182 lb. Strona polska nie protestowała.

Płyną z tego dwa wnioski. Jeden zły, a drugi jeszcze gorszy. Pierwszy jest taki, że 177,2 lb to aktualna naturalna waga Kuziemskiego i mniej więcej tyle będzie ważył podczas walki, podczas gdy jego rywal zapewne przytyje co najmniej do 190 lb (Chavez i Alvarez potrafią przybrać nawet po 20 lb w ciągu jednego dnia). W rezultacie w ringu będziemy mieli 5-6 kg różnicy wagi na niekorzyść Polaka, a to jest niestety dużo i bardzo zmniejsza jego szanse. Po drugie, widać wyraźnie, kto tutaj rozdaje karty, a kto nie ma nic do gadania. To, że nikt z ekipy Kuziemskiego nie protestował przeciwko przekroczeniu limitu wagi przez rywala jest znamienne. (Chyba nikt nie wierzy w jakieś naprędce wymyślone "ustne ustalenia".) Pewnie gdyby Pascal ważył 190, a nawet 200 lb, to też wszystko byłoby O.K. Chłopaki z Polski przyjechali po kasę, a wynik i przebieg walki ma dla nich drugorzędne znaczenie (jeżeli nie jest wręcz "ustnie ustalony"). Dlatego zmieniam swoją prognozę odnośnie tej walki na zwycięstwo Pascala przed czasem.

[Hugo]

Po obejrzeniu walki odniosłem dziwne wrażenie, że nie tylko limit wagowy był ustnie ustalony. Pojedynek toczył się w kurtuazyjnej atmosferze, a jego zwycięzca był znany od początku. Kuziemski dwa razy lądował na deskach, ale Pascal chyba nie miał zamiaru zrobić mu krzywdy. Polski bokser prezentował się dobrze pod względem techniki, ale siłowo na tle Pascala wyglądał jak bokser z junior średniej. Pascal przeciwnie imponował siłą, ale technicznie był kiepski. Chyba nieco poprawił szybkość od czasu walk z Hopkinsem. Punktacja zdecydowanie za wysoka, ale może takie były "ustne ustalenia" z sędziami. Widziałem, że na czacie ktoś punktował 95:93 dla Pascala. U mnie wyszło 96:92.