Giennadij Gołowkin

[kubala1122331]

Wade jest najgorszym rywalem Gołowkina z ostatnich 3-4 lat. Gość jest bokserskim nikim nie posiadającym choć jednego elementu na wysokim poziomie. Oglądałem uważnie i punktowałem jego dwie walki z Nickiem Brinsonem i Samem Solimanem i obie zdecydowanie przegrał. Wysyłanie go na GGG to samobójstwo. Przecież on zupełnie nie blokuje ciosów, a jego ruchliwość wygląda, jakby walczył ze dwie kategorie wyżej. Słabo, słabo... Mimo, że w średniej faktycznie panuje posucha, to Wade bardziej nadaje się na sparingpartnera niż na pretendenta. Jeśli Kazachowi będzie się od początku chciało to obstawiam 2-3 rundy maksymalnie.

[Gogolius]

Mistrz wagi średniej Giennadij Gołowkin (34-0, 31 KO) może niebawem zadebiutować na ringu w Wielkiej Brytanii. Kazacha chce ugościć na piłkarskim stadionie właściciel klubu West Ham United.

"GGG" pojawił się przed kilkoma dniami w Londynie na meczu West Hamu z Manchesterem City. Jego promotor Tom Loeffler porozmawiał przy tej okazji z Davidem Sullivanem, właścicielem większości udziałów ekipy występującej w Premier League.

- Powiedział, że jest fanem i wyraził zainteresowanie walką Giennadija na Upton Park lub Stadionie Olimpijskim. To bardzo ciekawa opcja - przyznał Loeffler.

Do występu Gołowkina miałoby dojść pod koniec tego roku lub wiosną 2017. Rywalem byłby któryś ze znanych brytyjskich pięściarzy. Wśród kandydatów są Billy Joe Saunders, Chris Eubank Jr, a nawet występujący o kategorię wyżej James DeGale.

- Jeśli DeGale zaliczy jeszcze kilka obron mistrzowskiego tytułu, może dojść do tego pojedynku przed końcem 2016 roku - stwierdził promotor Gołowkina.


DeGale to byłoby coś mocnego

[Gogolius]

Obóz GGG na temat Canelo:

- Wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy z tego, że w ringu "Canelo" jest nawet cięższy od Giennadija. Często wnosi 175 funtów, nawet jeżeli walczy w niższych limitach. Walka w limicie 160 funtów nie zadziałałaby więc na jego niekorzyść. W ogóle nie rozumiem, jak to jest, że mniejszy zawodnik jest uznawany za numer jeden w wadze średniej. Moim zdaniem to głupota, żeby kogokolwiek stawiać wyżej od Gołowkina - stwierdził.

Ponieważ Kazach jest obowiązkowym pretendentem do pasa WBC, zgodnie z przepisami tej federacji nie będzie musiał się uginać pod żądaniami dotyczącymi umownego limitu. Jak "Canelo" mimo wszystko będzie nalegać, tytuł może zostać mu odebrany. Loeffler wierzy jednak, że Meksykanin nie pęknie i wejdzie na ring z jego pięściarzem.

- "Canelo" to dumny wojownik, który wcale nie musiał walczyć z Austinem Troutem czy Erislandym Larą. Udowodnił, że nie boi się wyzwań - powiedział.

[Gogolius]

Na wrzesień planowano walkę unifikacyjną w wadze średniej pomiędzy Giennadijem Gołowkinem (34-0, 31 KO) a Saulem Alvarezem (46-1-1, 32 KO), lecz coraz więcej wskazuje na to, że kibice mogą obejść się smakiem.

Gołowkin jest obowiązkowym pretendentem do dzierżonego przez Meksykanina pasa WBC. Zgodził się już na to, aby i on, i "Canelo" stoczyli po jeszcze jednym pojedynku, zanim staną naprzeciw siebie w ringu, a wkrótce może zostać o to poproszony ponownie.

- Jak obie strony będą zgodne i poproszą o jeszcze jedną walkę, to my jako organizacja nie będziemy mogli wiele zrobić. Wszyscy chcą zarobić i w takich sytuacjach boks często schodzi na bok - przyznał Mauricio Sulaiman, prezydent World Boxing Council.

W to, że do pojedynku uda się doprowadzić, szczerze wątpi Abel Sanchez, szkoleniowiec Kazacha.

- Myślę, że to już teraz jedna z najlepszych walk w boksie, wszyscy chcą ją zobaczyć, ale nie sądzę, by "Canelo" i Oscar De La Hoya chcieli zrobić ją w tym roku, pomimo że WBC nakazała organizację. Jak się nie uda, to spróbujemy w 2017, a jak i wtedy się nie uda, zabierzemy "Canelo" tytuł - powiedział.

Gołowkin ma wrócić na ring 23 kwietnia, kiedy zmierzy się z Dominikiem Wade'em (18-0, 12 KO). Alvarez będzie boksować 7 maja z Amirem Khanem (31-3, 19 KO).

[Krzych]

Czyli odebranie tytułu Canelo przez WBC jest nierealne jak wszyscy przewidywali.

[Martin]

Czytając między wierszami: walki Canelo vs GGG w najbliższym czasie nie będzie .

[Gogolius]

Czytając między wersami, obóz Canelo będzie cyklicznie płacił GGG za przełożenie obowiązkowej obrony, obóz Kazacha będzie brał ten hajs i najwyżej w 2017 roku zdecyduje się w końcu odmówić i przejąć pas wakujący.

[Wietnam]

Nie ma i nie będzie narazie dobrego rywala dla GGG, czy walka z Canelo bedzie czy też nie,
Ja licze cały czas na Walke Kazacha z Larą
tą walke zobaczyłbym z dużo wiekszą chećią niz pojedynek z Cynamonem.

[Krzych]

Ja też chętniej zobaczyłbym walkę z Larą, która byłaby ciekawą konfrontacją stylów, niż walkę z Alvarezem, w której Meksykanin dostanie srogi wpierdol i jeszcze na koniec "wygra" na punkty. Szkoda że sytuacja Golovkina jest taka że nie ma dla niego przeciwników z topu, bo ani kibice go nie zobaczą w takiej walce, ani on sam nigdy nie będzie mógł być wymieniany wśród największych skoro nigdy nie zawalczy z kimś kto by choćby kiedyś stanął obok kogoś wielkiego. Kasy odpowiedniej też nie zarobi bez takich przeciwników. A 25 lat też nie ma, tylko zaraz 34, więc jeszcze dojdzie do tego że będzie robił jakiś desperacki skok do półciężkiej żeby dostać kasowe walki z elitą. Bo jeżeli ma jakieś ambicje to się nie zadowoli takim czymś jak teraz do końca kariery.

[Wietnam]

oficjalnie:

Gennady Golovkin vs Dominic Wade ,
TheForum LosAngeles, 23 kwiecień.

Roman Gonzalez w co-main.