Ruiz vs Joshua II (7.12.2019)

[RSC-2]

Hugo

Nie wierzę że nie rozumiesz problemu.

1. Wiesz dlaczego Tramp zaczął clić towary sprowadzane do USA?

2. UE nie podniosła ceł, tylko te cła zawsze były. I żaden wcześniejszy prezydent na to nie reagował pomimo że w odwrotną stronę nie było wzajemności.

3. Ja nie pytam dlaczego Iphone jest droższy od Huawei

Ja pytam dlaczego Iphone jest w Polsce o wiele droższy niż ten sam Iphone w USA.
[I nie chodzi tu tylko o koszt transportu itp.
Chodzi o wysokie cła ]

[Gogolius]

Na undercardzie być może wystąpi... Mariusz Wach!
Wiking zdradził, że podpisał w piątek wstępny kontrakt na walkę z Dillianem Whytem na undercardzie saudyjskiej gali. Zapewne jest jednym z kilku zawodników, którym Hearn wystosował zaproszenie więc zobaczymy jak to się ostatecznie rozstrzygnie.

[Hugo]

Nie chce już oglądać Wacha, zwłaszcza zbierającego cięgi w roli mięsa armatniego za granicą. Temu panu już dziękujemy. Kończ waść, wstydu oszczędź.

[Gogolius]

Wewnętrzny nazifan Trylogi każe mi zaprotestować przed błędnym używaniem tego sformułowania

A co do Wacha to sporo racji. 5 lat temu byłby solidnym testem dla kondycji i siły Whyte'a a teraz będzie dobrym journeymanem, który nie zagrozi Dillianowi a da mu walkę na utrzymanie aktywności której potrzebuje po ekscesach z dopingiem.

[Hugo]

@Gogolius
Sformułowanie jest rzeczywiście odmiennie użyte, niż w Trylogii (Kmicic do Wołodyjowskiego), ale nie widzę powodów, żeby uważać to za błąd.
A co do meritum, to obok obciachu za granicą, boję się też o zdrowie Wacha. Na ringach nie giną ci, którzy przewracają się od obcierek i podmuchów, ale tacy z dobrą odpornością, którzy inkasują za dużo.

[fext]

Wystawianie Wacha przeciwko komuś takiemu jak Whyte jest grubym nieporozumieniem. Rozumiem, że Hearn nie może się zbytnio wychylać, bo sytuacja jego człowieka jest zwyczajnie śmierdząca, więc należało wybrać kogoś, nad kim świat nie będzie się oburzał, czyli przebrzmiałego journeymana z dobrym rekordem i gabarytami, który posłuży za worek treningowy a równocześnie pomoże w stworzeniu iluzji, że Dilian jest już oczyszczony z zarzutów o koksowanie. W ten sposób Eddie usiłuje tworzyć politykę faktów dokonanych, pewnie za dosyć niewygórowaną cenę, przynajmniej jeśli chodzi o pieniądze. Co innego zdrowie Wacha, tutaj taryfy ulgowej nie będzie i człowiek, który w życiu i tak przyjął już zbyt wiele, teraz przyjmie jeszcze więcej, w dodatku od kogoś, kto bije dużo i mocno. Według mnie na dłuższą metę ten biznes się Wachowi nie opłaci, bo zdrowia sobie za tę wypłatę nie kupi. Dodatkowo widowisko będzie dosyć marne, porównywalne z transmisją z restauracyjnej kuchni, w której kucharze właśnie rozbijają schabowe dla wycieczki z Bawarii, bo się zepsuła maszyna do rozbijania kotletów. Szkoda czasu. Jeśli Dilian faktycznie weźmie Wacha, to nie zamierzam tego oglądać.

[Gogolius]

Powtarzają się plotki o problemach AJ na sparingach. Sporo osób (z Lewisem na czele) krytykuje pomysł walki w Arabii - ze względu na to, że po porażce lepiej dla psychiki Antka byłoby, gdyby walczył w UK.
Nie będzie ring girls (co było raczej oczywiste).

Ruiz zapowiada kozacką formę, ma być lżejszy tylko o mniej więcej 8 funtów co przy jego rozmiarze jest właściwie błędem statystycznym. Joshua też wspominał, że wdrożył pewne zmiany dietetyczne stąd powinien być szybszy, a mniej dopakowany.

Zrealizowano zapis z kontraktu który mówił o tym, że ringowy nie może być ani z USA ani z UK - sędzią będzie Luis Pabon.

Trójka punktowa to Feldman, Gray i Roussel.
Fledman był w składzie na walkę Joshua-Molina, ale okazał się niepotrzebny. Żadnych wspólnych historii z Ruizem.
Roussel nie miał styczności z żadnym z zawodników.
Gray prowadził kilka walk Antka jako ringowy, natomiast na punkty tylko walkę z Parkerem, gdzie widział przewagę Joshuy 118:110.

Trener Joshuy mówi wprost "jeśli Joshua nie popełni błędów to wygra" a w nie wprost między wierszami wygląda to na "Antek ma się trzymać z daleka, boksować ciosami prostymi i wykorzystywać przewagę zasięgu".

Czyli z grubsza zobaczymy Joshuę z walki z Parkerem. Problem w tym, że Ruiz nawet na swoich cudownych nóżkach lepiej będzie skracał ring niż Parker w tamtej walce.

---

Wach został potwierdzony jako rywal Whyte'a i bardzo się z tego powodu cieszy, jest w formie

[Hugo]

Odnośnie powyższego:
1. Pomysł walki w Arabii Saudyjskiej jest z punkty widzenia Hearna/Joshuy doskonały. W Londynie sympatie kibiców byłyby podzielone: jedni za Joshuą, bo Anglik, inni za Ruizem, bo biały. W Arabii Saudyjskiej wszyscy będą za "naszym bratem w wierze, który publicznie modlił się do Allaha w meczecie, przeciwko niewiernemu". Nie wspominając już o finansowej stronie przedsięwzięcia, czyli petrodolarach.
2. Trener Joshuy ma racje. Joshua w normalnej dyspozycji powinien Ruiza pokonać przed czasem bez problemu. Oczywiście na dystans i chodząc na boki, ale nie cofając się bez przerwy jak w pierwszej walce. Moim zdaniem, boksować powinien bardziej długimi sierpowymi, niż prostymi, za względu na konieczność ominięcia szczelnej gardy Ruiza. Pomoże w wygranej duży ring, o który na pewno zadbają.
3. Mam nadzieję, że to nie będzie Joshua z walki z Parkerem. Musi być bardziej aktywny, wyprzedzać ataki rywala i zdawać dużo ciosów. Powiedzmy, że jak w walce z Moliną.
-------
Śniło mi się, że Wach znokautował Whyte'a. Dawno nie miałem równie głupiego snu.

[Gogolius]

Rzeczywiście, sen się raczej nie spełni.

Mariusz udzielił wywiadu dla Interii, w którym z rozbrajająco szczerością mówi, ze nie potrafi boksować (ale lubi się bić), nie miał obozu przed walką, de facto jedzie tam średnio przygotowany, ale wiadomo że trzeba zarabiać. Że w sumie walka jest na wariackich papierach, ale Whyte ma podobną sytuację i że zrobi wszystko co jest w danej sytuacji możliwe.

W sumie wielki plus za szczerość, przynajmniej nie mydli oczu. Już wolę takie podejście niż Kowaliowa, który dwa dni przed walką jest super przygotowany, a trzy dni po niej ma za głupców osoby, które uważały, że może wygrać z Alvarezem.


Niemniej ze względu na wyjazd, nockę zarwę tylko na walkę wieczoru i wpierdzielu na Mariuszu nie obejrzę.

[Hugo]

(03-12-2019 01:49 PM)Gogolius napisał(a):  Niemniej ze względu na wyjazd, nockę zarwę tylko na walkę wieczoru i wpierdzielu na Mariuszu nie obejrzę.

Raczej wieczorek, niż nocka. Walka główna planowana na 21.45, a początek chyba gdzieś około 17.