Mój typek:
Fury ponownie na punkty, pomimo iż Kliczko nie będzie już obciążony tymi pasami
i może boksować bardziej na luźie, to uważam że nie może już niczym zaskoczyć
Furego , cwanego Lisa w ringu, Tyson i jest odpowiednio duży (ta cecha wcześniej sama
w sobie ne wiele dawała rywalom Kilczki) to i ma umiejętności, które pozwalają
na odpieranie dosyć już chaotycznych i sztywnych ataków Włada, który
już dawno nie pokazał jakiejś dobrej kombinacji, a i rusza się jakby uprawiał
szermierkę na olimpiadzie,.
Fury też musi być w tej walce bardziej aktywny, bo jeżeli ponownie ona
odbędzie się w Niemczech, wałek mały może wchodzić w grę,
Jeśli Tyson będzie również bardziej skory do zadawania ciosów
to wygra ponownie tą walkę na punkty, bo teraz góruje nad Kliczką
umiejętnościami.
Peter Fury dementuje ,
"Data i miejsce rewanżu z Kliczko
jeszcze nie ustalone"
O ile przed pierwszą walką byłem przekonany, że Kliczko wygra tak teraz nie potrafie wskazać faworyta. Dla mnie to 50/50. Może być ponowna dominacja Fury'ego tak jak w pierwszej walce i to już będzie definitywny koniec Kliczki. Jeśli tak by się miało stać to należy się poważnie zastanowić nad końcem kariery. Jednak wydaje mi się, że Władimir nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Tzn. nie wyobrażam sobie by mógł dać tak słabą walkę drugi raz z rzędu. Jeśli będzie w dobrej dyspozycji to naprawdę nie łatwo przewidzieć jaki będzie końcowy efekt. Przy pierwszej walce typowałem, że Kliczko wygra przez nokaut. Tym razem stawiam na bardziej wyrównaną wręcz zaciętą walkę i być może zakończoną zwycięstwem punktowym Ukraińca.
Jak Kliczko wygra to postawie go obok Aliego,Foremana,Lennoxa i Hollyego.
Wielkie powroty mistrzów dają im uznanie i szacunek w oczach ekspertów i kibiców na zawsze.
Ja się boję o formę Fury'ego.
Ten typ jest tak postrzelony, że może się całkowicie zapuścić i olać przygotowania.
Właśnie przeczytałem jeden z najbardziej idiotycznych pomysłów co do rewanżu.
Wciąż nie wiadomo, kiedy i gdzie dojdzie do rewanżu Tysona Fury'ego (25-0, 18 KO) z Władimirem Kliczką (64-4, 53 KO). Pewne jest natomiast, że pięściarze nie spotkają się na... statku wycieczkowym.
Brzmi to absurdalnie, ale Anglik zdradził w rozmowie ze stacją Sky Sports, że pojawiła się oferta, aby zmierzył się z Ukraińcem na morzu.
"Mieliśmy boksować na statku. Żadnej telewizji, żadnych gazet - tylko 120 VIP-ów. To była dobra propozycja, ale raczej nie skorzystamy. Walkę takiej wagi musi zobaczyć cały świat, a nie 120 bogaczy. Byłoby to dość egoistyczne, gdyby ci ludzie mieliby to tylko dla siebie" - powiedział.
http://sport.interia.pl/boks/news-tyson-...Id=2141251
Pomysł upadł i rewanż prawdopodobnie odbyć się ma jednak w Anglii - w czerwcu.
Ciekawy pomysł ze statkiem, nie pamiętam czegoś podobnego.
Byłoby to jednak według mnie przerost formy nad treścią, a nie o to w tym sporcie chodzi.
Pozostaje czekać do czerwca
Ja naprawdę nie wiem, jakim trzeba być dupkiem z przerośniętym ego aby na taki pomysł wpaść. Walka tylko dla 120 gogousiów, gdy tymczasem solą tego sportu są mieszkańcy nizin. Dobrze, że do realizacji tego pomysłu nie doszło. Ale gdyby doszło to Kliczko i Fury byliby dla mnie już na zawsze skreśleni.
Walka miała być na początku maja ale ogłoszono Khanelo. Nikt nie będzie konkurował z meksykańskim świętem i faktem, że boksuje wtedy ze sobą dwóch bardzo medialnych bokserów w głośnym pojedynku. Poza tym walka ma być na jakimś dużym stadionie/innym fajnym miejscu więc pewnie ciężko zarezerwować jakąś konkretną datę (Wembley chyba właśnie było wolne dopiero 7 maja, wcześniej nie było terminów).