Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Bradley vs Pacquiao II
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15
Pacquiao - Marquez V to najrealniejsza opcja, a Bradley pewnie zawalczy z Provo po raz drugi.


Zobaczymy co pokaże Floyd na tle Maidany bo po dzisiejsze walce nie widzę filipińczyka jako wielkiego zagrożenia. Lara i Alvarez w junior średniej prezentują się lepiej od teraźniejszego Pacmana, ale trzeba przyznać że śliscy bokserzy walczący z kontry mu nie leżą bo nie jest w stanie trafić nawet przy swojej szybkości. Bradley świetnie unikał jego ciosów, ale nie zadawał zbyt wilu ciosów kontrujących na otwartego Paca.
Marquez, Alvarado, Prowodnikow, Bradley - Arum nie ma wielkiego wyboru.

Walka z Marquezem (o ile ten odprawi Alvarado, a tutaj mam pewne obawy) to już lekko odgrzewany kotlet. Nie wiem co jeszcze ma się stać w ich potyczkach?
Alvarado to byłby mismatch, nawet zdyscyplinowany Mike dostałby lanie, a hamburgery podniecałby się wysoką formą Pacquiao i realnym zagrożeniem dla Floyda.
Prowodnikow, byłbym na tak. Rosjanin to jest dzikus, na pewno bardzo dużo by przyjął, ale ze swoją dynamiką i petardą byłby w stanie zrobić krzywdę Filipińczykowi.
Bradley - Trzecia walka byłaby ok, ale na razie nie ma większego sensu. Wg większości wszystkie kontrowersje zostały rozwiane.

Chyba, że dziadek Arum wytarga Łomaczenkę z piórkowej, albo Mickeya Garcię z super piórkowej Wink

O Floydzie nie piszę, bo Money z formą z Alvareza robi dzisiejszego Pacquiao na dziecko we mgle.
Niezły pojedynek ale rozczarował mnie Bradley. Wyszedł nastawiony na nokaut i szukał go za wszelką cenę do tego już w 6 rundzie był ociężały i zbyt wolny by móc zaskoczyć rywala. Taktycznie to "Bradley Team" nie popisał się. Pacquiao nie pokazał niczego wielkiego a ruchliwością i szybkością imponował mi tylko w pierwszych rundach. Wspaniała otoczka walki, wielkie nazwiska, wielkie pieniądze ale poziom czysto bokserski nie porwał.

Filipińczyk w ofensywie bardzo spektakularny ale ile tam było przestrzelonych ciosów i obcierek to głowa mała. Dobrze kontrujący szybki rywal to by Pacmana karcił okrutnie. Z biegiem rund widać też było, że ręce nie wracają tak szybko na szczękę jak na początku walki i Tim kilka razy pacnął Manny'ego jednak bez większych efektów. Duży niedosyt głównie ze względu na postawę Tima bo mógł na pewno ten pojedynek wygrać. Teraz słychać coś o kontuzji Amerykanina ale było nie było - przegrał.
Top Rank jest w strasznym kryzysie w półśredniej i w wagach sąsiadujących. Nie mają tam prawie nikogo. Jakie opcje ma Pacquiao? Tak jak już ktoś pisał, Marquez i Bradley na zmianę do usranej śmierci. Walka z Provodikovem to były jakiś żart skoro są przyjaciółmi i mają tego samego trenera a Alvarado jakby nie patrzeć leżałby Pacmanowi jak ulał i nawet jakby Mike trafił na załamie formy Marqueza i wygrał to i tak ta walka nie byłaby zbyt ciekawa. Jeszcze rok i nie będzie już żadnego potencjalnego przeciwnika dla Pacmana i będzie musiał kończyć karierę bo wujaszkowi ostatnio nie idzie zbyt dobrze. Pavlik chciał wrócić to mogą go ściągnąć z super średniej do 145 lbs w dniu walki ale czy ktoś to kupi?Big Grin
Wszystkie ciosy:
Pacquiao - 198/563 (35%)
Bradley - 141/627 (22%)
Ciosy proste przednią ręką:
Pacquiao - 50/219 (23%)
Bradley - 32/283 (11%)
Ciosy mocne:
Pacquiao - 148/344 (43%)
Bradley - 109/344 (32%)

Krzych
Pavlik
chciał wrócić to mogą go
ściągnąć z super średniej do 145
lbs w dniu walki ale czy ktoś to
kupi?
*
To już się robi męczące,ta Twoja niechęć do Pacqiauo wszędzie tylko wspominasz o cw.Pavlik chce wrócić tylko na walke z GGG więc po co takie gadanie?
Wyjątkowo do compubox nie mam zastrzezen . Myślę, ze kolejna walka Pac Mana to faktycznie JMM/Alvarado, a później 2015 i... kto wie co się bedzie dzialo?
Timothy „Cep” Bradley udzielając wywiadu po walce stwierdził ,że taki styl walki był w założeniach jego i jego sztabu szkoleniowego.

To wypowiedź potwierdza jedynie, że jest to bokser prymitywny technicznie i bezradny w starciach z solidnymi pięściarzami.
Podnoszenie głosu w czasie wywiadu i nerwowa reakcja na trudne pytania świadczy że poziomem zachowań równa do Maywethera czy Janowicza.
Timothy „Flail Storm” Bradley skompromitował się jako bokser, którego sztucznie wywindowano do miana gwiazdy. [Tak naprawdę to przegrał wszystkie swoje walki z czołowymi bokserami]
Polowanie na jeden cep ,który miałby zdecydować o wyniku walki jest atrybutem pięściarzy, którzy nie widzą szans na wygraną i nie mają na tyle umiejętności technicznych ,aby inteligentnie przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę.

Zdumiewające jest także to ,że Amerykanin zostaje wygwizdany przez widownię na ringu w swoim własnym kraju.
Tak samo dzieje się w przypadku Maywethera i Bronera.
Bradleya pokonał coraz słabszy z racji wieku Pacquiao. Z takim „cepiarzem” miałby szansę także nasz Rafał Jackiewicz czy Łukasz Janik a może nawet Krzysztof Bienias po tygodniowym treningu
Może Pacquiao odpuści sobie już ten rok?
W 2015 istnieje możliwość kasowej walki z Floydem (FMJ byłby skończonym kretynem, gdyby nie wziął tego pojedynku, jemu też kończą się dochodowi rywale), po co ryzykować potencjalną porażkę? Chyba, że trafi się ktoś taki jak Alvarado - gdzie Pacquiao może dobrze wypaść i nabrać co bardziej naiwnych na wysoką formę.

(13-04-2014 01:18 PM)Krzych napisał(a): [ -> ]Walka z Provodikovem to były jakiś żart skoro są przyjaciółmi i mają tego samego trenera.

Spoko, kobiety i pieniądze już niejedną, męską przyjaźń zakończyły Big Grin Prowo zresztą już kiedyś wspominał, że może walczyć z Mannym. Miliony piechotą nie chodzą, a Rusłan w tym pojedynku miałby swoje szanse.
[Obrazek: 10013331_477043015729708_9002114012949662041_n.jpg]
Rozwaliło mnie to Big Grin
Manny potrzebuje takiego kogoś jak Maidana, który wyrośnie spod ziemi jakąś zaskakującą wygraną. Jest w perspektywie piąty raz Marquez i trzeci raz Bradley, obie walki trochę naciągane, a potem na prawdę nie będzie nikogo. Floyd z resztą też dużo lepszej sytuacji nie ma, ale różnica jest taka, że on ma cały wachlarz rywali do wyboru jednak nie każdy z tych przeciwników nadaje się na PPV choć sportowo spełniają wymagania. Pacman ma Bradleya i Marqueza a potem długo długo nic.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15
Przekierowanie