Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Kto dla Moneya ?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14
Jak to jest możliwe, że rodzi się ktoś taki jak Floyd Mayweather i jest TAK DOBRY, że żaden bokser nawet nie jest w stanie osiągnąć 50% jego umiejetności. Bez jaj. Jakim prawem może kilkukrotnie przewyższać umiejętności innych mistrzów świata skoro każdy ma do dyspozycji taki sam sprzęt do trenowania i te same środki dopingujace. Co zrobił Floyd, że jest tym kim jest. NADCZŁOWIEKIEM.
Od lat rodzą się charyzmatyczni ludzie typy Adolf Hitler czy wielu innych których znają WSZYSCY. Czy to wszystko to jakieś mega, super geny czy może jeszcze kiedy taki Floyd był płodem to coś w niego wszczepili?
On przewyższa wszystkich bokserów swoimi umiejetnościami kilkukrotnie. Ziema liczy tyle miliardów mieszkańców i nikt nawet nie jest w stanie zblizyć się choć trochę do jego poziomu. Jak to jest możliwe?
W każdej dyscyplinie sportu rywalizuje miedzy sobą kilku zawodników którzy mają bardzo podobne osiągi, którzy czasem przegrywają. Floyd nigdy a w jego dyscyplinie nie ma nawet z kim rywalizować. Nadczłowiek. Idol.
Popatrz na to z tej strony, że 99%
ludzi nie uprawia boksu choć pewnie wielu ma do tego ogromny talent. Wśród nich pewnie jest jakiś Floyd II.
A tak w ogóle to Floyd nie masakruje rywali na tyle by go nadczłowiekiem nazywać. Walki ostatnie trwają pełen dystans, Cotto mu urwał jakieś rundy, Castillo podobno pokonał, Oscar dał równą walkę. Wiele dyscyplin ma swoich dominatorów. Swego czasu Małysz w skokach, Federer w tenisie czy teraz Bolt w sprincie.
@Sander
Z tym uprawianiem boksu masz rację. Kurde, a może to mogłem być ja? :-P

Co do Floyda to po tym co pokazał z Alvarezem widać, że nacierający bokserzy bardziej mu pasują. Ale Alvarez zrobił jeden błąd. Mial taktykę i według niej próbował "boksować". Z Floydem nie można schematowo "boksować". Mam wrażenie, że na niego najbardziej wpłynąłby jakiś szaleniec bez techniki :-P
A ja uważam, że Mayweataher przegra. Stoczy te kilka walk dla Showtime'u, prawdopodobnie zwycięskich i potem ogłosi zakończenie kariery. Jednak bez boksu Floyd nie wytrzyma, będzie go skręcało i miotało nim jak szatan. Sytuacja taka sama jak z wieloma innymi gwiazdami boksu z przeszłości. Wróci w wieku 45 lat na walkę z jakimś superprospektem, dostanie lanie i wtedy być może da sobie spokój. Spójrzcie na Calzaghe, przecież w każdym wywiadzie zarzeka się, że nie wróci na ring, jakby miał jakąś obsesję na tym punkcie. Wszyscy go o to pytają i w końcu wróci, jestem tego pewien. Boksowanie i wygrywanie na najwyższym poziomie uzależnia. Najlepszym przykładem jest Ray Leonard, przecież to jego zakończenie kariery przypominało tanią brazylijską operę mydlaną. Michalczewski wrócił na walkę z Tiozzo i wszyscy widzieli, co się z nim stało. A kasy mu nie brakowało tak jak w przypadku Tysona czy Holyfielda. Gołota również ma żonę, dzieci, kupę kasy, willę w Chicago, a mimo to cały czas nie może z tym skończyć. Najprawdopodobniej tak samo będzie z Floydem. Codziennie będzie się budził i odruchowo ruszał na trening do następnego pojedynku, a tu nic, nie ma pojedynku ! Nie ma Buffera wykrzykującego moje nazwisko. Nie ma telewizji, która filmowałaby moje treningi, nie ma przeciwnika, którego można byłoby ośmieszyć.
Wiesz co, to wszystko prawda, ale mam wrażenie, że Floyd ma sztywno głowę na karku. On ma swój cel, a wygranie reszty walk dla Showtime pozwoli mu spełnić swoje marzenie, więc sądzę, że zadowoli się tym co już osiągnął i nie wróci. Jest wielu pięściarzy, którzy zakończyli kariery i już nie wrócili i myślę, że Floyd właśnie do nich dołączy. Może będzie ciągnęło go na salę, ale sądzę, że będzie trenował już tylko amatorsko dla zdrowia.
@Pakman - chłopak z fantazjąTongue

Nie sądzę by Floyd zaryzykował, wydaje mi się, że jemu zależy na tym by mieć to "0" na koniec kariery.
Gdyby mu tak zależało, to zakończyłby karierę po walce z ODLH. Moim zdaniem Floyd jest jednym z tych bokserów, którzy będą wracać i to wielokrotnie, aż w końcu przegrają. Naprawdę nie wyobrażam sobie aby Floyd tak po prostu przestał boksować. Dodajmy jeszcze, że będą potężne naciski ze strony telewizji, aby toczył kolejne pojedynki. Po odejściu Mayweathera nie będzie miał kto sprzedawać PPV w USA. Ba, nie wykluczam, że 45-letni Floyd zmierzy się 44-letnim Pacquiao, aczkolwiek ja nie chciałbym tego oglądać. Podobny los wróżyłbym Władimirowi, gdyby nie to, że ciężka jest tak słaba, że Kliczko musiałby mieć chyba 60 lat, aby przegrać.
@Pakman
Floyd miał kończyć karierę po Oscarze? Confused

Ja uważam, że Floyd po wygaśnięciu obecnego kontraktu stoczy 1 walkę i przejdzie na emeryturę zaś powroty po 40tce w jego wykonaniu kompletnie wykluczam. To rozsądny gość, nie działa na hura..
@Sander

Była to idealna walka na skończenie kariery. Mayweather po raz pierwszy został przyparty do muru, kasy miał od cholery, objął prowadzenie w wielu rankigach P4P, pobił rekord w sprzedaży PPV, został mistrzem świata w kolejnej kategorii wagowej. Czego chcieć więcej. Już wtedy Floyd osiągnął wszystko i tak naprawdę w każdej następnej miał dużo więcej do stracenia niż do zyskania. Boks uzależnia, naprawdę. Pewnie będzie się udzielał jako promotor lub trener, ale i tak będzie ciągnęło wilka do lasu.
Floyd właśnie po walce z Oscarem stał się królem i zaczął zarabiać krocie. Mając 30 lat, wielkie umiejętności, mega kasę do zrobienia i będąc na szczycie - kończyć karierę? Nie wiem, nie wiem..
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14
Przekierowanie