Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Kto dla Moneya ?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14
O Wardzie to chyba nikt poważny nie mówił, ale dystans między Mayweatherem a Gołowkinem już tak wielki nie jest bez przesady.
@Martin
Na stronie głównej niektórzy userzy wspominali o Wardzie , no ale tam ciężko o powagę . Floyd to tak naprawdę mały półśredni a Golovkin duży średni/superśredni a to jednak jest spora różnica Tongue Jednak jeśli zrobi limit 154 to nie ma problemu ^^
Floyd Alvarezowi nie pozwolił na 154 to GGG tym bardziej.
Canelo na drugi dzień przy Floydzie wyglądał jak średni to wyobraźmy sobie jak będzie wyglądać przewaga fizyczna u Golovkina.
Dla mnie bokserzy z Junior średniej to jest szczyt możliwośći dla Floyda a ich też trzeba odchudzać.
Kiepsko to wygląda, bo walki z zawodnikami z limitu 160lbs nie są możliwe a w wagach 140-154 nie ma już nikogo. Można szukać walk, które jakoś tam się sprzedadzą ale żadna z nich nie będzie stanowiła żadnego wyzwania dla Floyda. Na prowadzenie w wyścigu do Floyda wyszedł chyba Garcia, ale co z tego skoro on nie ma absolutnie żadnych szans. Jest gorszy pod każdym względem i w dodatku nie ma przewagi fizycznej. Jeżeli nie uda się dogadać z Arumem w sprawie Bradleya lub Pacquiao, a zapewne się nie uda, to będzie trzeba zrobić desperacki krok w stronę wagi średniej bo jakoś trzeba zawalczyć te pozostałe 4 walki z kontraktu i w dodatku dobrze je sprzedać. A ściąganie zawodników z tej wagi do 154lbs nie będzie niczym dobrym. Nie powinien spadać do poziomu Pacquiao i walczyć z ludźmi nieposiadającymi wody w organizmie. Ciekawy jestem co teraz zrobi team Floyda.
Wybór Garcii to byłby mismatch i łatwe pieniądze dla Floyda, ale przychody z takiej konfrontacji nie byłyby zachwycające, więc nie wiem czy ta kandydatura będzie brana pod uwagę. Najbardziej realną opcją jest Khan( o ile ten upora się z Devonem, co jest jak najbardziej wykonalne). Pojedynek odbyłby się na wyspach i wszystkim wpadłoby grubo do skarbca. Zbyt wielkich szans Amir nie ma, ale stać go na ciekawą walkę, ponieważ dysponuje atutami które w przeszłości sprawiały nieco kłopotów Floydowi, jakie to atuty - wszyscy wiemy, więc nie ma co się rozpisywać. Pomimo jego TRAGICZNEJ defensywy jest on najciekawszym kandydatem na majowy termin. Pacquiao i Bradley odpadają, podobnie jak Lara czy Trout. Panowie z dywizji średniej to melodia przyszłości, ale jeżeli Floydowi nie powinie się noga to zostaną oni podkuszeni ogromną wypłatą i zbiją do 154 lbs, z jakim skutkiem? Tego nie wiemy.
(22-09-2013 01:36 PM)CHIRURG napisał(a): [ -> ]Wybór Garcii to byłby mismatch
A jaki wybór nie byłby mismatchem pod względem sportowym (nie licząc Pacmana)? Oczywiście Floyd nie miałby z nim problemów, ale Devona/Khana wypykałby jeszcze łatwiej.
Dyskusję nie na temat o Jonaku usunąłem. To nie jest strona główna. I nawiasem mówiąc, to już dawno przestało być zabawne. Przynajmniej dla mnie.
Maynard
Szczerze to nigdy mnie to nie bawiło, ale przypomniał mi się tekst znajomego, który stwierdził, że jakby taka walka doszła do skutku, zrobił by zapowiedź przy muzyce z Benny HillaBig Grin
Sorry, za offtop, już końcżę.

Metzger
Właśnie, to jest najciekawsze. Zawsze ktoś stwierdzi, że dany rywal jest dla Moneya za łatwy. Tylko z podaniem przykładu rywala, z którym walka nie byłaby mismatchem, jest olbrzymim problemem.
Bo odpowiedź jest jedna i bezdyskusyjna. Nie ma takiego.
Jak walka z królem 140 lbs może być traktowana jako mismatch? Bez przesady Garcia jest bardzo niedoceniany , Matthyse też miał go zniszczyć , a wszyscy wiemy jak było .Sportowo to najlepsza opcja dla Floyda !
Dokładnie, ale jakby nie patrzeć, szanse Swifta są bardzo niewielkie, żeby nie powiedzieć żadne.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14
Przekierowanie