26-09-2013, 08:58 PM
26-09-2013, 09:01 PM
Kolejny bezsensowny rywal Wildera.......a niektórzy krytykują Adamka za dobór rywali.....śmiech na sali.
26-09-2013, 09:02 PM
Wilder i Adamek są w dwóch różnych miejscach. Deontay jest na początku drogi a Adamek drugi raz idzie po wypłatę.. yyy pasy mistrza świata.
26-09-2013, 09:04 PM
Żenady ciąg dalszy. Jedyna ciekawostka to wzrost Firthy - 198 cm.
26-09-2013, 09:05 PM
Zgadza się Sander. Tylko jak widzę zestawienie wagi ciężkiej i u niektórych Wilder jest w 10-tce a Adamka tam nie ma, to zastanawiam się czym ludzie się kierują przy ich tworzeniu.
26-09-2013, 10:31 PM
Wilder stoczył już ponad 25 pojedynków i już tym razem liczyłem na naprawdę niezłego rywala. I jak zwykle się przeliczyłem.
Ale w sumie ciekawy jestem czy ten cały Firtha wytrzyma trzy rundy, innej ciekawości z tej walki nie mam.
Ale w sumie ciekawy jestem czy ten cały Firtha wytrzyma trzy rundy, innej ciekawości z tej walki nie mam.
28-09-2013, 12:18 AM
To jest cała beznadzieja prowadzenia Wildera. Do tej pory, albo walczył z grubasami rodem z półciężkiej, albo wyboksowanymi dziadkami.
Ona stoczył ze 20 kompletnie niepotrzebnych pojedynków z rywalami, którzy niczego go nie nauczyli.
Co najgorsze, to Nicolai zdaje się być najlepszym przeciwnikiem Wildera. Ma czas na przygotowanie, jest poprawny technicznie, dosyć twardy, duży i doświadczony.
Być może nie wytrzyma z Wilderem więcej niż trzy rundy, ale z drugiej strony Nicolai napędził stracha Furyemu, więc kto wie…
Wilder z takimi rywalami jak Firtha, czyli solidnymi i twardymi journeymanami powinien walczyć w 15 walce, a tak pozostaje wrażenie niedosytu.
Zdecydowanie stawiam na Wildera, ale mam nadzieje że Firtha wytrzyma trochę rund (chociaż być może duży i niezbyt szybki rywal będzie pasował Bronze Bomberowi).
Ona stoczył ze 20 kompletnie niepotrzebnych pojedynków z rywalami, którzy niczego go nie nauczyli.
Co najgorsze, to Nicolai zdaje się być najlepszym przeciwnikiem Wildera. Ma czas na przygotowanie, jest poprawny technicznie, dosyć twardy, duży i doświadczony.
Być może nie wytrzyma z Wilderem więcej niż trzy rundy, ale z drugiej strony Nicolai napędził stracha Furyemu, więc kto wie…
Wilder z takimi rywalami jak Firtha, czyli solidnymi i twardymi journeymanami powinien walczyć w 15 walce, a tak pozostaje wrażenie niedosytu.
Zdecydowanie stawiam na Wildera, ale mam nadzieje że Firtha wytrzyma trochę rund (chociaż być może duży i niezbyt szybki rywal będzie pasował Bronze Bomberowi).
28-09-2013, 08:28 AM
Odnośnie Wildera, to postanowiłem sprawdzić zasadność oskarżenia go przez Lachowicza o bicie z premedytacją w tył głowy. Sama walka Wilder - Lachowicz jest tak sfilmowana, że nie wszystko dokładnie widać i trudno to obiektywnie ocenić. Obejrzałem jednak kilka innych walk Wildera z ostatniego okresu i stwierdzam, że coś jest na rzeczy. Co najmniej w 2 walkach ( z Kertsonem Manswellem i Galenem Brownem) ciosy, które zadecydowały o nokautach były bite przez Wildera w tył głowy i wyglądało na to, że świadomie. W ogóle, co do bicia w tył głowy to od kilku lat obserwuję dziwną tolerancję u sędziów w stosunku do takich zachowań. Zwłaszcza, że na ogół przydarza się to ciągle tym samym bokserom (np. Huck).
28-09-2013, 09:30 AM
Moje zdanie jest takie, że gdyby Wilderowi nie pozwalali na takie zachowanie, on by zaprzestał takiej nieczystej walki.
Ale w ogóle spora ilość bokserów pozwala sobie łamać przepisy przy nokautach. Walka Fury - Cunningham - ewidentne trzymanie i cios. Dla mnie nie powinno być nokautu, ale co najmniej upomnienie dla Anglika. Powinno być jak w MMA, jeśli rywal dojdzie do siebie kontynuujemy walkę, jeśli nie to dyskwalifikacja.
Łamanie przepisów obserwujemy także choćby u króla Władimira. Czytałem gdzieś, że takie wystawienie ręki przy trzymaniu rywala na dystans jest zabronione.
Także, moim zdaniem, nie ma co gnębić Wildera. Dla mnie winni są sędziowie i federacje. Gdyby zareagowali raz czy drugi to sądzę, że takie do takich rzeczy by nie dochodziło.
Ale w ogóle spora ilość bokserów pozwala sobie łamać przepisy przy nokautach. Walka Fury - Cunningham - ewidentne trzymanie i cios. Dla mnie nie powinno być nokautu, ale co najmniej upomnienie dla Anglika. Powinno być jak w MMA, jeśli rywal dojdzie do siebie kontynuujemy walkę, jeśli nie to dyskwalifikacja.
Łamanie przepisów obserwujemy także choćby u króla Władimira. Czytałem gdzieś, że takie wystawienie ręki przy trzymaniu rywala na dystans jest zabronione.
Także, moim zdaniem, nie ma co gnębić Wildera. Dla mnie winni są sędziowie i federacje. Gdyby zareagowali raz czy drugi to sądzę, że takie do takich rzeczy by nie dochodziło.
27-10-2013, 08:44 AM
Mariusz Wach powiedział
To o Wilderze. Ciekawe co z tą odpornością.
Cytat:Dzięki takim walkom
na dystansie dwunastu, albo
chociaż dziesięciu rund,
dowiedzielibyśmy się o nim
więcej. Wiemy o tym, że ma
mocne uderzenie i niezłą
odporność na ciosy rywala, tylko trzeba sobie zadać pytanie o jego kondycję, bo o niej nie wiemy nic
To o Wilderze. Ciekawe co z tą odpornością.