Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Waga ciężka - USA
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6
Wilder vs Firtha na gali Hopkins vs Murat.
Szansa, że Nicolai ustanie parę rund jakaś jest bo głowę ma dość twardą.
Kolejny bezsensowny rywal Wildera.......a niektórzy krytykują Adamka za dobór rywali.....śmiech na sali.
Wilder i Adamek są w dwóch różnych miejscach. Deontay jest na początku drogi a Adamek drugi raz idzie po wypłatę.. yyy pasy mistrza świata.
Żenady ciąg dalszy. Jedyna ciekawostka to wzrost Firthy - 198 cm.
Zgadza się Sander. Tylko jak widzę zestawienie wagi ciężkiej i u niektórych Wilder jest w 10-tce a Adamka tam nie ma, to zastanawiam się czym ludzie się kierują przy ich tworzeniu.
Wilder stoczył już ponad 25 pojedynków i już tym razem liczyłem na naprawdę niezłego rywala. I jak zwykle się przeliczyłem.
Ale w sumie ciekawy jestem czy ten cały Firtha wytrzyma trzy rundy, innej ciekawości z tej walki nie mam.
To jest cała beznadzieja prowadzenia Wildera. Do tej pory, albo walczył z grubasami rodem z półciężkiej, albo wyboksowanymi dziadkami.

Ona stoczył ze 20 kompletnie niepotrzebnych pojedynków z rywalami, którzy niczego go nie nauczyli.

Co najgorsze, to Nicolai zdaje się być najlepszym przeciwnikiem Wildera. Ma czas na przygotowanie, jest poprawny technicznie, dosyć twardy, duży i doświadczony.

Być może nie wytrzyma z Wilderem więcej niż trzy rundy, ale z drugiej strony Nicolai napędził stracha Furyemu, więc kto wie…

Wilder z takimi rywalami jak Firtha, czyli solidnymi i twardymi journeymanami powinien walczyć w 15 walce, a tak pozostaje wrażenie niedosytu.

Zdecydowanie stawiam na Wildera, ale mam nadzieje że Firtha wytrzyma trochę rund (chociaż być może duży i niezbyt szybki rywal będzie pasował Bronze Bomberowi).
Odnośnie Wildera, to postanowiłem sprawdzić zasadność oskarżenia go przez Lachowicza o bicie z premedytacją w tył głowy. Sama walka Wilder - Lachowicz jest tak sfilmowana, że nie wszystko dokładnie widać i trudno to obiektywnie ocenić. Obejrzałem jednak kilka innych walk Wildera z ostatniego okresu i stwierdzam, że coś jest na rzeczy. Co najmniej w 2 walkach ( z Kertsonem Manswellem i Galenem Brownem) ciosy, które zadecydowały o nokautach były bite przez Wildera w tył głowy i wyglądało na to, że świadomie. W ogóle, co do bicia w tył głowy to od kilku lat obserwuję dziwną tolerancję u sędziów w stosunku do takich zachowań. Zwłaszcza, że na ogół przydarza się to ciągle tym samym bokserom (np. Huck).
Moje zdanie jest takie, że gdyby Wilderowi nie pozwalali na takie zachowanie, on by zaprzestał takiej nieczystej walki.
Ale w ogóle spora ilość bokserów pozwala sobie łamać przepisy przy nokautach. Walka Fury - Cunningham - ewidentne trzymanie i cios. Dla mnie nie powinno być nokautu, ale co najmniej upomnienie dla Anglika. Powinno być jak w MMA, jeśli rywal dojdzie do siebie kontynuujemy walkę, jeśli nie to dyskwalifikacja.
Łamanie przepisów obserwujemy także choćby u króla Władimira. Czytałem gdzieś, że takie wystawienie ręki przy trzymaniu rywala na dystans jest zabronione.
Także, moim zdaniem, nie ma co gnębić Wildera. Dla mnie winni są sędziowie i federacje. Gdyby zareagowali raz czy drugi to sądzę, że takie do takich rzeczy by nie dochodziło.
Mariusz Wach powiedział
Cytat:Dzięki takim walkom
na dystansie dwunastu, albo
chociaż dziesięciu rund,
dowiedzielibyśmy się o nim
więcej. Wiemy o tym, że ma
mocne uderzenie i niezłą
odporność na ciosy rywala, tylko trzeba sobie zadać pytanie o jego kondycję, bo o niej nie wiemy nic

To o Wilderze. Ciekawe co z tą odpornością.
Stron: 1 2 3 4 5 6
Przekierowanie