Erislandy Lara vs Vanes Martirosyan

[Pakman]

@Bandit

Absolutnie nie, ja uważam, że gdyby Williams był w formie, to pojedynek byłby bardziej wyrównany.

[Pakman]

Lara zremisował z Martirosjanem. Pojedynek został przerwany w dziewiątej rundzie, kiedy to doszło do przypadkowego zderzenia głowami i Ormianin nie był w stanie kontynuować pojedynku. Pierwsza część walki zdecydowanie należała do Martirosjana, który nie odstawał szybkościowo od Kubańczyka i świetnie neutralizował jego prawy prosty. Jednak od czwartej rundy Vanes zaczął słabnąć kondycyjnie, a Lara wręcz odwrotnie. Gdy Lara zaczął przejmować kontrolę nad pojedynkiem doszło do ww sytuacji i podliczono karty punktowe. Sędziowie punktowali: 86-85 Martirosjan, 87-84 Lara i 86-86. Tym samym nie wyłoniono pretendenta do tytułu mistrza świata federacji WBC w wadze junior średniej, należącego do Saula Alvareza.

[Bandit]

Pakman widać ze walki nie oglądałeś, Lara zadał 2x więcej ciosów celnych. Oczywiście, kiedy Lara dochodził do głosu walka musiała zostać przerwana przez bardzo przypadkowy headbutt.

[Pakman]

Oglądałem i uważam, że na początku Martirosjan rzeczywiście radził sobie nieźle, ale nie wytrzymał tempa. Walka przerwana rzeczywiście zbyt wcześnie. Lara by to wygrał, gdyby nie ta decyzja. Ja punktowałem 87-85 dla Lary.

[Hugo]

Moja ocena jest podobna do Pakmana. W początkowych rundach Martirosyan miał wyraźną przewagę, a na ekranie pokazywała się statystyka ciosów: Martirosyan 5, Lara 15. Jak oni to preparowali, to nie wiem, ale miało to gówno wspólnego z prawdą.

[Bandit]

1.Erislandy Lara (Cuba) - Bardzo trudny rywal.
2.Vanes Martirosyan (Armenia) - Padłby w ostatnich rundach.
3.Damian Jonak (Poland) BALTIC - Bez komentarza.
4.Emanuele Della Rosa (Italy) INTL - Łatwa robota
5.Sergey Rabchenko (Belarussia) EBU - łatwa robota.
6.Willie Nelson (US) NABF - Trudny rywal z racji warunków fizycznych: 191 wzrostu, 206 zasięgu, przekonał się o tym Yudel Johnson.
7.Demetrius Andrade (US) - Bardzo trudny rywal.
8.Carlos Molina (US) - Bardzo trudny rywal.
9.Serhiy Dzinziruk (Ukraine) - Łatwa robota
10.Jonathan Gonzalez (P. Rico) - Łatwa robota
11.David Zegarra (Peru) SOUTH AMERICA - Gwiazda z peru, niczym Damian Jonak w polsce.
12.Joey Hernandez (US) USNBC - ???
13.Azael Cossio (Panama) - Wypada z rankingu.
14.Acelino Freitas (Brazil) - ???????!!!????!!
15.Carlos Quintana (P. Rico) - łatwy rywal

Reasumując: Najbardziej prawdopodobnym rywalem wydaję się Carlos Quintana

---

To teraz komentarze laików:

1.Ciekawe co teraz powie Stonka , który widział Lare oklepującego Alvareza i Martineza . Ci kubańczycy są strasznie przereklamowani
2.a teraz hejterzy niech placza,bo widzieli juz 'boskiego' Lare ktory pokonuje wszystkich a Martirosyan mial nie dotrwac ostatniego gongu. Brawo Vanes dobra wlaka jak dla mnie wygrales i duzo jeszcze osiagniesz.
3.Tak, mit Kubańczyków pryska, został do sprowadzenia na ziemie juz tylko Gamboa.
4.Zapomniałeś dopisać Rigondeaux.
5.Nie nie zapomniałem, według mnie już w ostatniej walce Rigondeaux pokazał, że nie jest taki świetny, a gwóźdź do trumny sprzeda mu Nonito.

[Maynard]

Właśnie obejrzałem. Wczoraj po walce Mikey Garcii przełączyłem na galę SHO i tam już zostałem do końca.

Nudna walka, obaj bardzo mnie zawiedli (chociaż spodziewałem się, że Lara jest znacznie lepszy od Vanesa, czego nie było widać). Trudno cokolwiek napisać pozytywnego po takim czymś Jeden Santa Cruz wyprowadza w jednej rundzie więcej ciosów, niż oni dwaj przez całą walkę.

Remis wydaje się sprawiedliwy, patrząc na przebieg walki (Lara uzyskiwał kontrolę po oddaniu pierwszych rund). Idealny wynik dla Alvareza i jego "padrino" z WBC.

@Bandit
Quintana ma zakontraktowaną walkę z Keithem Thurmanem, więc akurat on odpada.

[PeterManfredo]

Ale dla kogo to rywale @Bandit???

[Pakman]

@Peter

Pewnie dla Cynamona.

[Bandit]

To było grane.. Żeby Alvarezik nie stracił tytułu i mógł brać unifikację. Pier** Sulaiman........