Giennadij Gołowkin

[Hugo]

W oczekiwaniu na bardziej kasowego rywala GGG mógłby powalczyć z Heilandem, Monroe Juniorem lub Tureano Johnsonem. Każdy inny, ale wszyscy trzej dość ciekawi.

[Matys]

Heiland i Tureano - swarmerzy, dostają szybkie KO. Monroe Jr gorsza wersja Lary, ale mógłby trochę pobiegać, nawet bym to zobaczył. No i jest jeszcze Sergio Mora, słabo ostatnio wyglądał, ale z braku laku wciąż bym się nie obraził na takie zestawienie.

[Martin]

Heiland to ciekawy i naprawdę niezły zawodnik, ale w starciu GGG jest bez szans. Ciekawą opcją jest Chavez Jr, ale on najpierw musi pokonać Fonfarę to raz, a dwa z tego mówi team Kazacha i on sam to interesuje go przede wszystkim unifikacja w średniej, najlepiej Cotto, ale Junito nie jest zainteresowany i do tego pojedynku niestety nie dojdzie, a szkoda.

[kubala1122331]

Z propozycji @Hugo najbardziej podoba mi się Willie Monroe Jr. Mnie kompletnie przekonał w starciu z Brianem Verą. Naprawdę pokazał dobry boks i fajną umiejętność dystansowania. Brian ze swoimi tradycyjnymi wiatraki, nie mógł się nawet do niego zbliżyć.
Oczywiście, zwycięzca takiej potyczki mógłby być tylko jeden, ale kto wie, czy nie oglądalibyśmy nawet pełnego dystansu.
Heiland to dobry zawodnik, ale on ciągle atakuje i walczy na pressingu. W starciu z GGG to samobójstwo. To samo tyczy się Johnsona. Nie potrafi powiedzieć stop, dobra teraz poczekamy, zobaczymy co się stanie, brakuje mu jeszcze inteligencji ringowej. Przez te dwie rzeczy wypuścił z rąk pewną wygraną ze Stevensem. Jeśli by się tak podpalił z Gołovkinem, mógłby być brutalny nokaut.

Nie widziałem jeszcze walki Kazacha z Murrayem. Panowie, warto nadrabiać?

[Matys]

Jasne, że warto. Pokaz boksu w wykonaniu GGG i to przez prawie 11 rund. To co on wyrabia w ringu to jest czysta poezja, niesamowicie potrafił się dostosować do tego co robił Murray. A w ogóle te jego takie dziwne, obszerne lewe sierpowe bite na czubek głowy, wiecie - taki cios jakim znokautował Rubio, w tej walce używał tego dość często w drugiej połowie walki dzięki czemu omijał tę szczelną gardę Anglika - chyba nie przypominam sobie by ktoś wyprowadzał podobne ciosy Powinni nazwać ten cios na cześć Gołowkina, tak jak Joe Louis ma swój 6-inches left hook.

Poza tym oprócz chirurgicznej roboty sporo było brawury, kombinacje typu 3xpodbródkowy, opuszczanie rąk i przyjmowanie ciosów Murraya gdy ten już był zdezelowany. Polecam.

[Krzych]

Taka walka jak wszystkie poprzednie, tylko że Murray wytrzymał znacznie dłużej i się odgryzał, czasem nawet kombinacjami po 4-5 ciosów. No i te lewe na czubek głowy tutaj się wyróżniały, bo Golovkin używał ich o wiele częściej niż w poprzednich walkach. Całkiem fajna walka, choć jednostronna. Murray pokazał kilka fajnych akcji, szczególnie ten prawy prosty na lewy prosty Golovkina wchodził bardzo łatwo w początkowej fazie walki, no ale to nie były ciosy ani wystarczająco mocne ani wystarczająco precyzyjne, a po pierwszym nokdaunie praktycznie zabawa się skończyła, ale mimo to Martin oddawał do końca. Nic więcej zrobić nie mógł.

[Martin]

(23-02-2015 10:54 AM)Krzych napisał(a):  Całkiem fajna walka, choć jednostronna.

Nic dodać, nic ująć. Z pewnością warto zobaczyć.

[Gogolius]

Sprinter Golovkin wstepnie ma wrocic 16 maja w Los Angeles, na gali HBO.

[Tar-Ellendil]

Canelo, Cotto, Lamieux, Chavez, Ndjam, Sturm. Wszyscy zajęci więc nie łatwo będzie znaleźć rywala lepszego od Murraya.

[BMH]

Golovkin wezmie zapewne More. Szkoda, ze tak pozno bo o walce juz mowilo sie 3lata temu gdy Sergio byl lepszy. Nie pamietam jednak dlaczego do tej potyczki wtedy nie doszlo.