Wieści z niższych kategorii wagowych

[redd]

Więc tak - pora nadrobić zaległości

Joyi stwierdził, że w walce z Rodriguezem wysoka temperatura sprawiła, że opadł z sił. Nie będę kwestionował jego wypowiedzi, wydaje się to nawet prawdopodobne. Już mówi się o rewanżu w RPA. Dobrze by się stało, gdyby do niego doszło. Faworyta oczywiście upatrywałbym w Joyi, chociaż moc Meksykanina jest rzeczywiście imponująca.

Chyba nadszedł koniec lubianego przeze mnie Julio Cesara "Pingo" Mirandy jako liczącego się zawodnika. W poprzedniej walce "Pingo" ostatecznie zmierzył się nie z Rosasem, a z mocno bijącym Felipe Orucutą ( 25(21)-1)

Cytat:Miranda was originally slated to face Daniel “Bad Boy” Rosas, but the Mexican Commission wouldn’t allow Rosas to fight due to bronchitis. Orucuta, who was appearing in the co-feature stepped in to face Miranda and made the most of it.

Walka podobno była pod dyktando Orucuty, w dziesiątej rundzie mocno rozbijał Mirandę i narożnik "Pingo" postanowił przerwać pojedynek. Chyba wojna z Vilorią kosztowała Mirandę sporo zdrowia. Do tego jest już wiekowy jak na tę kategorię wagową. Jeszcze rok temu dał wyrównaną walkę Vilorii, a teraz niestety przegrał drugi pojedynek pod rząd. Mam nadzieję, że "Pingo" nie zostanie journeymanem.

Cóż w tym tygodniu mamy kilka ciekawych walk:
Martinez vs Beltran Jr
Santa Cruz vs Morel
Gonzalez vs Ponce De Leon
I z mniej "elitarnych":
Sergio Thompson vs Palma
Salvador Sanchez vs Guttierez

Tak poza tym słyszeliście o jakiś innych ciekawych doniesieniach?
A że się tak zapytam: wie ktoś może co się dzieje z Miguelem Vazquezem? Kiedyś czytałem, że ma dojść do jego walki z Gestą, jednak chyba nic z tego w najbliższym czasie nie wyjdzie.

[Bandit]

Vazquez, ma ostatnio jakieś problemy odwołano jego walkę z Quintero.

[redd]

Pora podsumować ostatnie wydarzenia:

Martinez vs Beltran Jr
Niezła wojenka. Bardzo wyrównany pojedynek, odjęcie punktu Beltranowi zadecydowało o ostatecznym zwycięstwie Rockyego. Duża intensywność, sporo wymian, ogólnie dużo ognia. Martinez trafiał chyba trochę częściej, ale za to ciosy Beltrana ważyły więcej. Wyrównany pojedynek, mógł iść w obydwie strony, ale ostateczny rezultat jest jak najbardziej sprawiedliwy. Rewanż obejrzałbym z chęcią.

Santa Cruz vs Morel
Wielkie wrażenie zrobił na mnie Santa Cruz. Widziałem go w ringu po raz pierwszy i stwierdzam, że Leo to cholerna maszyna do zadawania ciosów. Nie często widzi się zawodników uderzających z tak wielką intensywnością, a zarazem różnorodnością ciosów (proste, sierpowe i świetna akcja sierp na korpus + podbródkowy). Jak chłopak potrafi walczyć na takich obrotach przez 12 rund to naprawdę jest groźny dla każdego. Jednak co do samego pojedynku z Morelem. W pierwszej rundzie Portorykańczyk jeszcze stawiał jako taki opór, ale później było już tylko jednostronne lanie weterana.

Gonzalez vs De Leon
Trochę rozczarował mnie Jhonny. Nie wiem, czy na jego słabszą dyspozycję złożyła się odwrotna pozycja PDL, czy jakieś inne czynniki. Wbrew wysokiemu werdyktowi pojedynek był wyrównany. Gonzalez nie potrafił znaleźć recepty na agresywnego, ale prostego De Leona. Nie wiem, czy nokdaun powinien być liczony, Ponce raczej wypchnął z ringu Jhonnego. W każdym razie trochę rozczarowałem się Gonzalezem. Mam nadzieję, że dojdzie do rewanżu i Jhonny postara się wyrównać rachunki.

Burns vs Mitchell
Dosyć jednostronna walka (o dziwo). Burns tym razem nie kalkulował i od początku mocno naciskał na rywala. Mitchell w czwartej rundzie nadział się na lewy sierpowy i był to jego początek końca. Bardzo efektowne i przekonywujące zwycięstwo Burnsa, w lekkiej może wygrać z każdym. Z wielką ciekawością obejrzałbym jego walkę z Vazquezem, mielibyśmy szachy na najwyższym poziomie. Mam nadzieję tylko, że po tej porażce Mitchell znowu się nie rozpije, to ciekawy i efektowny zawodnik, fajnie byłoby zobaczyć go w jeszcze jakiejś ciekawej walce.

z walk, których jeszcze nie widziałem:
Frampton vs Molitor - podobno Frampton jednostronnie zlał weterana
Sanchez Jr vs Mayol - po walce z Guerrero skreśliłem Sancheza, ale on najwidoczniej zrobił spore postępy i zanotował kolejne wartościowe zwycięstwo.

Nadchodzące walki:
Silvio Olteanu vs Andrea Sarritzu - Starcie dwóch weteranów o pas EBU w kat. muszej.
Denver Cuello vs Ivan Meneses - Raczej walka na przetarcie dla Cuello, powinien wygrać przed czasem.
Luis Orlando Del Valle vs Vic Darchinyan - Starcie prospekta z dogasającą gwiazdą boksu. Po cichu liczę na zwycięstwo, mającego nie najlepszą passę Vica(też na jego niekorzyść przemawia fakt, że walczy w nieswojej kategorii wagowej), boks LODV niezbyt mi imponuje.

[Szakal]

Muszę obejrzeć walkę Framptona, bo jeszcze tego nie zrobiłem, a podoba mi się ten chłopak (i jego ksywka ;] ). Poza tym czytałem o deklasacji, więc chyba nie ma na co czekać.

Co do Cuello-Meneses to ja raczej nie widzę innego wyjścia jak zwycięstwo Filipińczyka przed czasem. Ciekawe czy Denver w końcu zawalczy o tytuł mistrza świata?

A co do walki Vica z Orlando Del Vallem, to mi jest trochę przykro że taki wojownik jak Darchinyan nieco rozmienia swoją karierę jeżdżąc po świecie i mierząc się z prospektami. Mimo wszystko mam nadzieję, że wygra, ale i zwycięstwo Luisa mnie nie zdziwi...

[Maynard]

Walka Viloria-Marquez przesunięta aż na 19 listopada. Nie wygląda to dobrze. Mam wrażenie, że organizatorom zabrakło pieniedzy, dlatego wydłużyli czas sprzedaży biletów. W dodatku wypadł z rozkładu Roman Gonzalez, który zamiast bronić tytułu na gali z udziałem Vilorii i Marqueza, powalczy 6 października w swojej ojczyźnie (10-rundówka z journeymanem z Panamy)...

20 października o zwakowany tytuł WBO w koguciej (Arce nie zamierzał go bez sensu trzymać) powalczą AJ Banal i Pungluang Sor Singyu. Ciekawe, czy Filipińczyk udowodni, że nie jest kolejnym przereklamowanym "talentem" z tego kraju. Przeciwnik nieznany, z dobrym rekordem, z Tajlandii, a tacy lubią sprawiać niespodzianki

Wreszcie piórkowa - kolejna gala w Singapurze z udziałem Chrisa Johna i Dauda Cino Yordana szykuje się 9 listopada. Rywale wciąż niepotwierdzeni, więc cudów się nie ma co spodziewać. Dzień później z kolei walka-marzenie - Orlado Salido vs Mikey Garcia. Wszystko wskazuje na to, że się odbędzie (no, chyba, że młody spanikuje, ale nie sprawia wrażenia kogoś takiego). Tego samego dnia Mares-Moreno kategorię niżej, więc dobry weekend się szykuje.

Jednak najpierw, 13 października, przed nami hit absolutny: Donaire-Nishioka. Jedyne, o co się obawiam, to forma mało aktywnego ostatnio Japończyka.

[Bandit]

Lubię Salido, uwielbiam Nishioke, kocham Moreno Moreno jest fenomenalny

[BESTIA]

Moreno brakuje tylko jednego siły ciosu.

[redd]

Mam pewne obawy co do pojedynku Viloria vs Marquez. Nie specjalnie zdziwiłbym się gdyby z jakiś powodów do tej walki nie doszło. A szkoda, bo tego pojedynku bardziej wyczekuję, niż starcia Donaire z Nishioką.

O ile na początku strasznie kręciła mnie potyczka Nonito z Japończykiem, to teraz jestem dziwnie spokojny o wynik. Nie sądzę, aby Nishioka zrobił lepszą formę niż na Marqueza, a w tamtej walce nie pokazał niczego nadzwyczajnego. O Donaire jestem spokojny, potrafi sobie radzić z mańkutami, do tego jest młodszy i bardziej utalentowany. Spodziewam się pewnego zwycięstwa "filipińskiego błysku".

Bardzo ciekawi mnie też pojedynek Salido z Garcią. Obawiam się, że Siri będzie obijał Garcię, ale w końcu coś wyłapie i będzie po zabawie. W każdym razie baaardzo trudny test przed Angelem, jednak chciałbym zwycięstwa Salido.

Mares vs Moreno - Zapowiada się świetny pojedynek, myślę że będzie bardzo ciężko o decyzję dla Anselmo, nawet jeżeli będzie zdecydowanie lepszy w ringu.

Chris John - "Nihil novi"...

[Szakal]

Właśnie przeczytałem na boxingscene, że Jorge Arce chce walczyć z... Romanem Martinezem o pas mistrza świata w super piórkowej!
Walka miałaby się odbyć 8 grudnia na gali Pacquiao-Marquez IV. W przypadku zwycięstwa "Travieso" zostałby mistrzem świata w piątej kategorii wagowej.

Jestem w niezłym szoku. A co Wy myślicie o tej walce? Arce może wygrać?

[Szakal]

Portale bokserskie donoszą, że Salido wycofał się z walki z Garcią z powodu kontuzji dłoni. Szkoda, bo zapowiadał się bardzo ciekawy pojedynek, na który naprawdę czekałem.

Warto jednak dodać, iż boxingscene powołując się na członka teamu Salido informuje, że aktualny champion WBO będzie pauzował od 4 do 6 tygodni i chce przełożyć walkę na styczeń 2013.