Wieści z niższych kategorii wagowych

[saliman1]

10 grudnia miał odbyć się pojedynek rewanżowy o tytuł WBA interim w wadze muszej pomiędzy Stampem Kiatniwatem i Gregorio Lebronem. Od wczoraj (jeszcze przez większą część dzisiejszego dnia) na stronie Boxrec widniał rezultat pojedynku, a mianowicie zwycięstwo na punkty Lebrona. W internecie nie pojawiło się jeszcze wideo z walki, ale że to dopiero drugi dzień po pojedynku oczekiwałem, że materiał w najbliższych dniach się pojawi. Tymczasem przed chwilą odwiedziłem boxrecowy profil Kiatniwata i rezultat, a także jakakolwiek wzmianka o pojedynku zniknęły! Walka prawdopodobnie się nie odbyła, a wiadomo różne pomyłki mogą się zdarzać, ale sytuacja dla mnie dziwna. Liczę, że ktoś bardziej interesujący się lżejszymi wagami może znajdzie jakieś informacje o powodach odwołania pojedynku.

[Hugo]

(11-12-2015 08:03 PM)saliman1 napisał(a):  10 grudnia miał odbyć się pojedynek rewanżowy o tytuł WBA interim w wadze muszej pomiędzy Stampem Kiatniwatem i Gregorio Lebronem. Od wczoraj (jeszcze przez większą część dzisiejszego dnia) na stronie Boxrec widniał rezultat pojedynku, a mianowicie zwycięstwo na punkty Lebrona. W internecie nie pojawiło się jeszcze wideo z walki, ale że to dopiero drugi dzień po pojedynku oczekiwałem, że materiał w najbliższych dniach się pojawi. Tymczasem przed chwilą odwiedziłem boxrecowy profil Kiatniwata i rezultat, a także jakakolwiek wzmianka o pojedynku zniknęły! Walka prawdopodobnie się nie odbyła, a wiadomo różne pomyłki mogą się zdarzać, ale sytuacja dla mnie dziwna. Liczę, że ktoś bardziej interesujący się lżejszymi wagami może znajdzie jakieś informacje o powodach odwołania pojedynku.

Ja znalazłem w internecie informację, że walka się odbyła i wygrał ją jednogłośnie Lebron: http://www.boxingforum24.com/showthread.php?t=554698
chociaż później pojawiła się dyskusja stawiająca ten wynik pod znakiem zapytania.

[redd]

No i nie odbędzie się walka Segura vs Concepcion. Meksykanin podobno wybrał ofertę Romana Gonzaleza. A szkoda. Gonzalez zdemoluje Gio po jednostronnym mordobiciu, tymczasem walka Meksa z Concepcionem mogłaby być zażartą wojną, w której miałby realne szanse na wygraną. Miejsce Segury zajmie stary, zły znajomy Panamczyka, czyli Hernan Marquez. Pierwszy ich pojedynek był ringową wojną, jedną z lepszych w ostatnich latach w ogóle (kto nie widział, temu gorąco polecam), drugi był dwuminutową egzekucją, a w trzecim - zdaje się - że Panamczyk w końcu wygra. Marquez jest już beznadziejnie rozbity (mam nadzieję, że nie padnie przy stukaniu się rękawicami ), po przejściach, możliwe że niedotrenowany do tej walki. Concepcion powinien go ubić, choć musi być uważny. Hernan potrafi solidnie skontrować, o czym najlepiej wie właśnie Luis, ale tym razem chyba mu się nie uda to co w I i II potyczce.

Wolałbym już nie oglądać Marqueza w ringu. Boję się, że może skończyć się to tragedią. Facet jest młody, ale to co już przyjął w swojej karierze, to można by było obdzielić kilku innych pięściarzy i to tych ofensywnych sluggerów z Meksyku.

[Hugo]

Marquez swą ostatnia walkę z Estradą przegrał przez KO w 10 rundzie po 7 nokdaunach. Sędzia tej walki był chyba sadystą.

[Gogolius]

W głównym daniu Luis Concepcion (34-4, 24 KO) obronił tymczasowy pas federacji WBA wagi super muszej. Cztery i pół roku po porażce z Hernanem "Tysonem" Marquezem (39-7-1, 28 KO) w pierwszej rundzie, tym razem udanie się mu zrewanżował. Dyktował warunki od początku do końca, o czym najlepiej świadczy punktacja - 120:109 i dwukrotnie 120:107.

Marquez przegrał wyraźnie, ale przynajmniej dotrwał do końcowego gongu

[Maynard]

Żal mi Marqueza, w przeszłości dawał niezapomniane walki, bitwy na wyniszczenie. Niestety, skończyło się to nieciekawie, jest strasznie porozbijany, mam nadzieję, że szybko skończy karierę.

Concepcion jest niezły technicznie, ma serce do walki, jednak podejrzewam, że prędzej, czy później w walce z kimś z czołówki da znać o sobie jego słaba szczęka. W międzyczasie mógłby zmierzyć się z Japończykiem Kono, który posiada pełnoprawny tytuł WBA.

[redd]

Dobrze, że Marquez nie padł. Każda kolejna jego walk budzi we mnie obawy. Concepcion odniósł zwycięstwo pocieszenia, bo jednak u szczytu formy Hernan udzielił mu surowych lekcji. Z Kono chętnie zobaczyłbym Panamczyka.

[redd]

Chodzą słuchy, że Top Rank rozważa na wiosnę organizację walki Walters vs Uchiyama Nie powiem, wielkie zestawienie. Rzadko się zdarza widzieć w ringu bokserów tak wiele potrafiących i tak silnych. Oby doszło do tej potyczki. Dla Waltersa byłby to wielki test i szansa zweryfikowania swoich możliwości na b. wysokim poziomie, a Uchiyama mógłby się wypromować na "stare lata".

[Hugo]

Najpierw Walters musi wygrać z Sosą. Oczywiście jest faworytem, ale generalnie nie podobają mi się takie przymiarki "na zapas", bo czasami źle się kończą dla boksera, który wybiega myślami w przyszłość zamiast skoncentrować się na bieżącym przeciwniku . Wystarczy wspomnieć z tego roku przymiarki Kudriaszowa do Głowackiego i Chaveza do Frocha.

[TomaszX]

Naoya Inoue pokonał w drugiej rundzie Warlito Parrenasa.
Chętnie zobaczył bym Japończyka w walkach unifikacyjnych, o ile z słabym fizycznie Cuadrasem byłby dużym faworytem to nie wiem czy dałby rade McJoe Arroyo który wydaje się być naprawdę bardzo dobry.No i jest jeszcze Zolani Tete.
Według was Inoue pozamiatał by te wagę czy miałby ciężko z czołówką?