Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 11 Głosów - 2.82 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Deontay Wilder
16-02-2014, 09:39 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 16-02-2014 09:57 PM przez BMH.)
Post: #241
RE: Deontay Wilder
(16-02-2014 08:59 PM)Martin napisał(a):  Rahman i Mercer to nie cenne skalpy?

Dokladnie tak, to byly zwykle miesa armatnie. Gdyby walki te odbyly sie dekade wczesniej, to nie podwazalbym wartosci tych wygranych. Moglbym odwrocic pytanie. Martin, czy uwazasz, ze ktos taki jak Oquendo, a wiec gosc z niemalym talentem, umiejetnosciami i doswiadczeniem, nie bylby cennym sprawdzianem dla kogos tak zielonego jak Wilder, ze sugerujesz mu role sparingpartnera, zamiast kolejnego rywala?Wink

Prawda jest taka, ze powolwales sie na past prime i rozbitych gosci, sugerujac, ze to byly cenne skalpy Wowy, ktorego kreujesz na jednego z najwiekszych all time. Skoro wiec "100lat" po swoim prime wspomniani bokserzy byli dla mistrza swiata Wowy oka, to dlaczego Oquendo mialby nie byc oka dla niesprawdzonego, majacego duzo luk, i byc moze szkalnego Wildera?
Po tym co czytam, to dochodze do wniosku, ze usilnie bronisz Wladka. Nawet gdy obija wyraznie past prime, czy rozbitych gosci, to piszesz, ze to cenne wygrane, a jak jest temat Wildera, to nawet z kogos takiego jak Oquendo robisz goscia ktory nie nadaje sie do walki, a na sparing. Pytalem strone, lub dwie wczesniej.. Dlaczego tak nisko cenisz Fresa.. odpowiedzi nie dostalem do dzis.Smile

ps. Co z tego, ze Rahman wiecej wywalczyl niz Oquendo? Byrd, tez osiagna duzo wiecej, a walce z Fresem jakos tego nie bylo wiadac. W ringu nie walcza rekordy.
ps. Mike Tyson, wywalczyl jeszcze wiecej niz Rahman/Mercer razem wzieci.. czy to znaczy, ze gdyby dzis wrocil, to pokonanie go byloby bardziej cenne niz wygrana z dzisiejszym Oquendo? No, co Ty...Smile

[Obrazek: Putin+bitch+slaps+hillary+hillary+clinto...430740.gif]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
16-02-2014, 09:43 PM
Post: #242
RE: Deontay Wilder
(16-02-2014 09:22 PM)Martin napisał(a):  Joker
O czym Ty w ogóle piszesz?

Co Władkowi przyszło z pobicia trupów Rahmana i Mercera?Tylko to że załatwił gości z nazwiskiem.Rozumiem gdyby pokonał ich w prime to byłyby to wartościowe skalpy tak wtedy były to tylko wraki z nazwiskiem.Lepszym skalpem bedzie Haye w Prime niż wypalony past Rahman.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
16-02-2014, 09:56 PM
Post: #243
RE: Deontay Wilder
@BMH
Ja bronie Władka? On sam się broni kolejnymi zwycięstwami. Natomiast robienie z niego nikogo znaczącego w historii HW to trochę mało obiektywne...
Wcale nisko nie cenie Fresa, kiedyś był dobry, ale dziś lepszym rywalem dla Wildera byłyby Perez, Takam lub Thompson i to byłaby prawdziwa weryfikacja Wildera.

@Joker
Kliczko zbił past Rahmana i prime Haye'a, oczywiście że cenniejszym skalpem jest Haye, ale czy ja gdzieś twierdziłem że nie?
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
16-02-2014, 10:03 PM
Post: #244
RE: Deontay Wilder
Martin
,Może tak może nie, ja nie lubie
wróżyć z fusów tylko raczej
patrze na fakty, a te są takie że
Fres nie ma takich osiągnięć jak
Rahman czy Mercer.'
*
Ja to tak odebrałem.Skoro Haye nie ma takich osiągnięć jak Rahman w hw to jest mniej wartosciowym trofeum dla Kliczki Smile
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
16-02-2014, 10:21 PM
Post: #245
RE: Deontay Wilder
(16-02-2014 09:56 PM)Martin napisał(a):  Ja bronie Władka? On sam się broni kolejnymi zwycięstwami. Natomiast robienie z niego nikogo znaczącego w historii HW to trochę mało obiektywne...
Wcale nisko nie cenie Fresa, kiedyś był dobry, ale dziś lepszym rywalem dla Wildera byłyby Perez, Takam lub Thompson i to byłaby prawdziwa weryfikacja Wildera.

Tak, jak na moj gust starsz sie bronic jego resume, i przeceniesz kilka z jego wygranych. No, zgoda.. Wowa sie broni zwyciestwami.. tylko z kim? Drugie zdanie to nie powinno byc kierowane do mnie, bo ja Wowe cenie w rankingu all time, bo w swoich czasach byl obok brata najlepszy. To do czego sie moglbym dojebac, to wielu gosci ktorzy nawet nie zasluzyli na walke o tytul. Widzac takiego Pianete jako pretendenta, to sie zastanawim, dlaczego Wowa nie zaprosil do ringu McCalla? Co za roznica.. Oliver, czy Pianeta?

Teraz to dopiero poleciales..Wink Dla zielonego i pozostawiajacego duzo do zyczenia Wildera, wysylasz takich gosci jak prime Perez, czy Takam... jednoczesnie dajac do zrozumienia ze past prime Rhaman i Mercer byli cennymi skalpami Wowy. To jest dopiero obiektywne.Confused

[Obrazek: Putin+bitch+slaps+hillary+hillary+clinto...430740.gif]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
16-02-2014, 10:42 PM
Post: #246
RE: Deontay Wilder
@BMH
Mieszasz dwie sprawy. Kliczko to wieloletni mistrz świata, a pokonanie takich bokserów jak Rahman i Mercer tylko tego prestiżu mu jeszcze dodają, ale bez przesady nigdzie nie napisałem że są to nie wiem jakieś bardzo cenne skalpy.

Natomiast Wilder to pięściarz, którego należałoby wreszcie zweryfikować, nie uważasz? Najlepszym weryfikatorem jego umiejętności byłby moim zdaniem ktoś z tej trójki którą podałem. Dlaczego Wilderowi nie można podsunąć Takama albo Pereza skoro np. Szpilka mógł zawalczyć z Jenningsem? To była dla Artura prawdziwa weryfikacja i oczekuje że Wilder też zawalczy z kimś prime.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
17-02-2014, 08:08 AM
Post: #247
RE: Deontay Wilder
Lekki offtop się zrobił.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
16-03-2014, 03:28 AM
Post: #248
RE: Deontay Wilder
Aż sobie odpuściłem 1. rundę Adamek-Glazkov, żeby dokładniej przyjrzeć się nokautującemu ciosowi Wildera, którym trafił Scotta.
Cios nadgarstkiem w okolice ucha, nokautuje kolesia po 90 sekundach walki, gdzie zupełnie nie było zmęczenia/wcześniejszych ciosów?
Dla mnie Scott pokazał, że jest dobrym kumplem - odebrałem ten pojedynek jako żenadę i chętnie bym poczytał argumenty "za" Deontayem.
Szkoda gadać... albo Malik ma czaszke z porcelany, albo po prostu się podłożył -_-
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
16-03-2014, 04:35 AM
Post: #249
RE: Deontay Wilder
To było żałosne. Malikowi chyba dobrze sypnęli, bo jak dla mnie to wyglądał całkiem nieźle i mógł walczyć dalej. Teraz tylko pytanie, czy Wilder ma uderzenie o sile rozpędzonego pociągu, czy to jednak bumobijca i pięściarz z dopasowanymi odpowiednio przeciwnikami xd ?
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
16-03-2014, 04:42 AM
Post: #250
RE: Deontay Wilder
Jakie "teraz", to pytanie zadajemy sobie od wieków Tongue

Teraz (Big Grin) obejrzałem powtórkę na YT gdzie w zwolnionym tempie widać upadającego Scotta, który ODPROWADZA wzrokiem Wildera, padając na deski. No teatrzyk jak się patrzy, nie mam pytań...

Niech go już ten Stiverne strzaska... ba, Arreola po Mitchellu ma doświadczenie w obijaniu takich balonów...
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości