Tomasz Adamek

[pelix]

[quote='BESTIA' pid='135' dateline='1324643587']
Mistrz świata w dwóch kategoriach wagowych został w ostatniej walce znokałtowany przez Vitalija Kliczko.W następnej walce "Góral" ma zmierzyć się z Chrisem Arreolą lub Sethem Mitchellem,jak oceniaczie szanse Tomasza Adamka z tymi zawodnikami.


Z Mitchellem raczej wygra a z Arreolą nie wiem zależy czy Chris będzie trzymał formę nie załamywał się prawie że płakał po kilku ciosach nie mocy trafienia Adamka no to będzie to ciekawe starcie trudno wyłonić zwycięzce.

[bezimienny]

@UP
Trochę nie składne te Twoje zdanie, jeżeli interesujesz się więcej boksem to powinieneś zauważyć, że Areolla wziął się za siebie i "załamek" nie ma i raczej nawet nie było. Każdy w jakiś sposób reaguję na porażki, a że walczył o pas WBC i nie dziwie mu się, że tak zareagował na przerwanie walki.

[sowka]

Adamek mistrzem nie zostanie, bynajmniej gdy tron HW będą utrzymywać bracia. Nie zostanie on zapamiętany, że "on wygrał z Arreolą" lub "łatwo pokonał Granta" , chyba żeby stworzył trylogię walk. Osobiście doradzałbym mu postaranie się o unifikację wagi cruiser i zapamiętanie go jako prawdziwego wojownika.

[lubieznyzenon]

(23-12-2011 10:33 PM)bezimienny napisał(a):  @UP
Trochę nie składne te Twoje zdanie, jeżeli interesujesz się więcej boksem to powinieneś zauważyć, że Areolla wziął się za siebie i "załamek" nie ma i raczej nawet nie było. Każdy w jakiś sposób reaguję na porażki, a że walczył o pas WBC i nie dziwie mu się, że tak zareagował na przerwanie walki.

Tyle, że w walce z Tomkiem też miał takie fragmenty, być może połączone z bólem ręki(choć niekoniecznie, natomiast komentatorzy HBO bardzo mocno to podkreślali). W momentach kiedy wydawał się być bezradny stroił różne miny.

Czy Arreola wziął się jakoś wybitnie za siebie? Od maja wnosił na wagę coraz więcej, nie mówiąc o tym, że nawet gdy ważył 234 funty to brzuch mu pozostawał. Przeciwnicy też pozostawiają wiele do życzenia.

[pelix]

Tyle, że w walce z Tomkiem też miał takie fragmenty, być może połączone z bólem ręki(choć niekoniecznie, natomiast komentatorzy HBO bardzo mocno to podkreślali). W momentach kiedy wydawał się być bezradny stroił różne miny.

właśnie o to mi chodziło tylko bezimienny nie zrozumiał.

[Reatex]

Ja bardzo lubię Adamka,podoba mi się jego styl. Wiadomo,że miał lepsze i gorsze walki,ale generalnie nie można mu niczego zarzucić. To co robi,robi z wielką pasją oraz sercem.

[Mocny]

Pasja pasją, natomiast to boks. Pamiętajmy, że np do walki z Areolą, Tomek pracował ze znakomitym Shieldsem. Co było widać w ringu. Adamek od Gmitruka, to zbyt klasyczny pięściarz bez obrony. W USA zaczął się bujać i ruszać głową. Wcześniej był sztywny i zbierał na gardę lub twarz. Teraz dużo przepuszcza. Jeszcze ważna sprawa, z Grantem był prawie ustrzelony, ze słabym,przereklamowanym,szklanym Grantem, ogarniacie to? Tomek to czołówka junior ciężkiej, a nie HW...bez jaj. Walka z kliczko to sukces promotorski. Teraz odnośnie Areolli, prosty pięściarz. Do ogrania w prosty sposób nogi+kontra.

[willow(konserwatysta)]

(23-12-2011 03:38 PM)bezimienny napisał(a):  Powiedźcie mi czym tak Adamek się zasłużył w HW? Nie ujmując mu umiejętności ani wiary w siebie. To obijał samych boom'ów oprócz Chrisa Areolli, walczył z Gołotą, który nie miał formy już parę dobrych lat, Estrada pomimo dobrego rekordu po czasie wyszło sidło z worka i pokazał jakim jest pięściarzem (2 porażki z rzędu), Areolla jedyny dobry przeciwnik- były pretendent, Grant - również emeryt lata świetności ma za sobą, Madalone - brak słów, walka na przetarcie przed Vitem. Według mnie Adamek nie pokazał dobrych walk oprócz z Chrisem, miał takich przeciwników z którymi nie było innego wyjścia jak wygrać. Jeżeli chce na prawdę zostać mistrzem to niech dobiera "prawdziwych" przeciwników tj. Chistora, Helenius, Fury, Povietkin itd. Teraz zrobi taką otoczkę, że chce walczyć z czołówką HW a skończy się na walce "na przetarcie" z jakimś no name'm. Kasa, kasa, kasa...

Na tyle się zasłużył, że był w siedzibie HBO, podpisywał konrakt na walkę z najlepszym - Vitalim Kliczko, i wreszcie z nim zawalczył. Te wszystkie himalaje wywalczył wyłącznie pracą i talentem, a nie kasą, nie wypominając niektórych polskich mistrzów, których promotorzy bulą niebotyczne pieniądze, aby walka w Polsce doszła do skutku.

[willow(konserwatysta)]

(23-12-2011 07:29 PM)Crumb napisał(a):  Ja chyba nigdy się do tego gościa nie przekonam... nigdy. Nie podobał mi się w niższych wagach ani w królewskiej.
On mi nie daje prawie żadnych emocji w walce. Jest świetnym bokserem, owszem ale co z tego. Jest bardzo szybki, zwinny ale no... TEGO CZEGOŚ mu brak.
Chciałbym za życia jeszcze zobaczyć Polskiego mistrza świata w najcięższej wadze. Moim marzeniem jest aby był to człowiek inteligentny, zawzięty, żeby dobrze się prezentował i każdy patrząc na niego mówił "To jest inteligentny człowiek z Polski, pewnie cały naród taki jest"
Adamek nie jest złym człowiekiem ale "Wiara gór nie przenosi" jak to mówi Tomasz.

W Niemczech, czy każdym innym państwie w Europie, z deficytem na mistrzów, ktoś taki jak Adamek był by bohaterem narodowym. Ktoś tak: utalentowany, pracowity, przyzwoity, tak utytułowany. U nas szuka się wszystkiego w jego postaci, tylko nie plusów. Natomiast Szpilka jest wielkim championem.

---

(23-12-2011 11:00 PM)sowka napisał(a):  Adamek mistrzem nie zostanie, bynajmniej gdy tron HW będą utrzymywać bracia. Nie zostanie on zapamiętany, że "on wygrał z Arreolą" lub "łatwo pokonał Granta" , chyba żeby stworzył trylogię walk. Osobiście doradzałbym mu postaranie się o unifikację wagi cruiser i zapamiętanie go jako prawdziwego wojownika.

Nie za wysoki diapazon ocen ? "Nie będzie", "zostanie" ?

Powrót do cruiser był by zabójstwem dla niego pod każdym względem. Pomijając fakt, że sam już dawno stwierdził, że tam powrotu nie ma.

[sowka]

Wiadomo, to HW ciągną pieniądzę, ale w pewnym momencie (sam bokser może tego nie odczuwa) bokser się nie rozwija i to widać. Boję się, że jeżeli tak dłużej będzie z nim to czarno to będzie widać. Daj Boże, oby tak się nie stało.