Tomasz Adamek

[Sander]

Adamka zabijał powoli wiek a nie pomagała też waga... Były półciężki wnoszący do ringu +100 kg to było dramatyczne rozwiązanie... Adamek szybko w hw z zawodnika słynącego z szybkości zrobił się zawodnikiem ociężałym. Zabrakło trochę pomysłu na niego w królewskiej kategorii... Dużo osiągnął w karierze ale w rozdziale "waga ciężka" strać go było na coś więcej niż 2-3 dobre walki.

[BMH]

Adamkowi, juz sie nie chce, i takie jest moje zdanie. Wiek, past prime.. wszystko sie zgadza, ale nie mozna wszystkiego zrzucic na wiek-badzmy powazni. Znam wielu starszych(np. Marquez, Hopkins), ktorzy wciaz maja sylwetki gladiatorow, a na treningach to zapierda*aja jak 20latkowie. Tomek, stal sie leniwy, co walka to wypada slabo, a jego glownym priorytetem to zapewne hajs, a nie wyzwania, czy ostre treningi. Te migawki z treningow Tomka... dla mnie, gosc jest wypalony, trenuje jakby za kare, a te tarcze z Rogerem wygladaja bardzo kiepsko. Bardzo dobrze ze dostal baty, bo jakby kolejny raz sedziowie podarowali mu zwyciestwo, to znow byla gadka o pokonaniu Wowy. Czas konczyc panie Adamek! Z drugiej strony wolalbym zeby jeszcze dostal przed emerytura troche kokosow od Szpilki/Wacha i dopiero niech konczy.

[Krzych]

Walka pożegnalna a potem "wędka i na ryby". Teraz jak Adamek już nie ma szans na walkę o pas to przecież nie będzie miał żadnej motywacji do kontynuowania kariery. Jakaś mniejsza walka z Polsce i pora się zwijać, dla własnego dobra.

[Sander]

Ale waga ciężka to trochę inna para kaloszy. Zwróćmy uwagę ile w każdej walce Adamek ciężkich ciosów przyjmuje. Wiek, rozbita głowa no i pewnie gdzieś mniejsza motywacja do treningów niż parę lat temu.. Efekt jest taki, że dziś Tomasz odstaje wyraźnie nawet na tle Glazkova.

[BMH]

(17-03-2014 01:20 PM)Sander napisał(a):  Ale waga ciężka to trochę inna para kaloszy. Zwróćmy uwagę ile w każdej walce Adamek ciężkich ciosów przyjmuje. Wiek, rozbita głowa no i pewnie gdzieś mniejsza motywacja do treningów niż parę lat temu.. Efekt jest taki, że dziś Tomasz odstaje wyraźnie nawet na tle Glazkova.

Ja tego nie kupuje. Rozbita glowa? Co ma powiedziec taki Marquez, Morales, Foreman, czy swego czasu Holyfield? Dla mnie Adamek, to len... zarobic, ale sie nie narobic-to chyba jego motto w ostatnich kilku walkach. Zobacz ile Foreman, czy Holmes przyjmowali w karierze ciosow, a mimo to bedac po 40 wciaz straszyli mlodych. Dlaczego? Bo to byli tytani pracy, ktorzy na treningach to wylewli siodme poty. Holmes, podczas walki jako "dziadzia" dal tyle z siebie, ze ledwo stal na nogach, a walczyl.. po ostanim gongu zarzygal pol ringu, tak byl wymeczony, a mimo to nie kucal, i ani przez sekunde nie bylo widac zrezygnowania. Bez ostrych treningow, tego by nie zrobil. Patrzac na budowe Adamka, juz mozna dojsc do wnioskow, ze jego treningi nie naleza do najciezszych, i nie poswiaca sie tamu tak jak moglby. To jest sylwetka zawodowego boksera ktoremu sie chce trenowac, by zasluzenie dojsc do walki o tytul? Ja tego nie widze. Zeby nie czepiac sie tylko sylwetki, bo to nie zawsze jest miarodjane, patrzmy na poczynania w ringu.. jemu sie juz nie chce. Hopkinsowi, Floydowi, Moralesowi, czy Vitkowi, to sie chce, lub chcialo, i widzial to kazdy. Tomasz moim zdaniem ma w dupie ciezki trening, liczy sie tylko hajs, hajs, hajs... minimum pracy, maksimum zarobku. Tak to widze.

[Krzych]

@BMH

No ostatnimi czasy to mogło tak wyglądać. Adamek przecież nie jest jakimś półgłówkiem, po walce z Vitalijem już wiedział, że w HW nic nie osiągnie. Ale widząc jak wygląda ta waga stwierdził, że zdoła jeszcze dojść do drugiej wypłaty. Z czasem jednak motywacji było coraz mniej a treningi przychodziły coraz trudniej, regres z walki na walkę i skończyło się tak jak się skończyło... To bardzo prawdopodobna teoria.

[BMH]

Krzychu
Nie chce bardzo krytykowac Tomka, i wydaje mi sie dosc zrozumiale, ze na takim etapie kariery nie zawsze forma bedzie jednakowo wysoka. Vitek, od Gomeza, a Vitek od Adamka, to dla mnie dwoch roznych bokserow. Wniosek-jak sie chce to mozna sie zajebiscie przygotowac. Adamek, od czasu porazki z Kliczko, ani razu dla mnie nie blysna, a nawet odnislem wrazenie, ze nic nie idzie ku lepszemu. Przykre to, ze taki wojownik tak konczy, ale co zrobic... kibice za niego na treningach nie beda sie zarzynac, bo to jego dzialka.

[kossmiczny]

Co do ostatniej walki Tomka. Trochę za późno się obudził, gdyby tak walczył we wszystkich rundach jak w 2 ostatnich...walka by nie potrwała długo. Tomek popełnił ten sam błąd z Kliczką - chciał walczyć w dystansie. Jak przechodził do półdystansu to Wiaczesławowi plątały się ręce.
Jak dla mnie góral jeszcze może uderzyć w w WBC. Niech Tomek na lato przyjmie walkę z WBC z kimś z pierwszej dziesiątki. Na pewno wielu będzie chętnych.
Miejmy nadzieje, że Arreola zdobędzie pas i da góralowi rewanż. ( To może być pożegnalna walka górala i piękne zakończenie kariery jako mistrz). c

[Matys]

Pisałem tuż przed walką na głównej stronie orga i powtórzę w tym temacie - porażka punktowa z Głazkowem wcale Adamkowi nie musi zaszkodzić, a wręcz przeciwnie - może mu pomóc w otrzymaniu szansy walki o WBC. Przecież jak któryś z tych orłów dostanie już pas, to taki Adamek będzie idealny na dobrowolną obronę - nazwisko ma, bilans ładny, mistrz w dwóch kategoriach, były pretendent, a i jeszcze ma bazę kibiców w postaci Polonii. Dodajmy do tego fakt, że prezentuje się słabo w ringu - dla przyszłego czempiona WBC to wielka zaleta. Stosunek zysk/ryzyko jak 90 do 10.
Nie wiem tylko czy Zyggi jest na tyle kumaty, bo przecież kombinuje zwykle jak koń pod górę, czego skutkiem była bezsensowna walka z Głazkowem, o czym wspomniałem na samym początku tematu Głazkow-Adamek.

[kubala1122331]

Szczególnie ciekawie by się zrobiło gdyby pas WBC zabrał ze sobą Arreola. Myślę, że mógłby być żądny rewanżu na Adamku. Oczywiście to trochę spekulacje, bo na razie brzmi to trochę jak science fiction, ale kto wie jak się sprawa rozwinie. Najpierw Arreola musiałby jednak ten pasek zdobyć i chyba raz obronić w obowiązkowej obronie, by mógł walczyć w dobrowolnej, co będzie bardzo trudne do zrobienia.