Ortiz vs Scott, Monaco
|
13-11-2016, 07:08 PM
Post: #91
|
|||
|
|||
RE: Ortiz vs Scott, Monaco
Moim zdaniem porównywanie Scotta z tej walki do Mayweathera i jego taktyki nie ma uzasadnienia. Powodem jest zadawanie ciosów. Cofający się Floyd je zadawał a Malik nie. Być może założenie Amerykanina było takie, że Ortiz się tym bieganiem zmęczy i w późniejszych rundach będzie dało się go z dystansu punktować lub nawet ustrzelić jakimś szczęśliwym ciosem. Taktyka dobra na jakichś schyłkowych wraków w stylu Mollo, ale może liczyli na cud i kiepską kondycję Kubańczyka. Bądź też cały ten żałosny spektakl był wynikiem jakiejś wewnętrznej blokady Malika, który w panicznym strachu przed nokautem wolał uciekać przez 12 rund, praktycznie nie zadając mu grożących kontrą czy półdystansem ciosów.
Nie sądzę, żeby narożnik Scotta bądź on sam jeszcze przed starciem nastawili się na coś takiego, bo z biznesowego punktu widzenia był to taktyka samobójcza. Boks to widowisko i biznes a ludzie przychodzący na walki i oglądający je w telewizji chcą oglądać... boks. Gdyby chcieli oglądać balet, poszliby na balet albo jakiś taniec z gwiazdami. Oczywiście w boksie też można tańczyć i nikt nie miał temu za złe Alemu czy nawet Mayweatherowi. Tyle że ten ostatni uciekając przed Hattonem zdołał go znokautować, tymczasem Scott uciekając przed Ortizem potrafił go tylko rozwścieczyć a wraz z nim również wszystkich widzów. Coś takiego na krótką metę poskutkowało brakiem nokautu z rąk King-Konga, ale w dłuższej perspektywie może sprawić, że nikt Scotta nie będzie zapraszał nawet jako przeciwnika na przetarcie, bo pamiętający blamaż z Ortizem kibice będą takie walki ignorować. Zresztą spierniczać po całym ringu bez zadawania ciosów potrafiłby każdy w miarę dobrze wyszkolony bokser z dobrą kondycją, bo dla zawodowca to tak naprawdę żaden problem. Równie sprawnie mógłby uciekać nawet lotny na nogach Szpilka albo nawet heros powiatowych ringów Kołodziej. Podsumowując, podczas tego starcia Malik Scott przynajmniej w moich oczach ugruntował zdobytą po walce z Wilderem opinię boksera, na którego zwyczajnie szkoda czasu, z kimkolwiek by nie walczył. Bo albo padnie od podmuchu wiatru albo sam będzie ten wiatr generował, spierniczając bez zadawania ciosów. Z kolei Ortiz pokazał pewną jednowymiarowość i niezdolność do dostosowania się do odmiennej sytuacji. Oraz zaskakującą jak na mańkuta nieumiejętność szybkiego skrócenia dystansu. W związku z powyższym powinien albo zmienić niektóre elementy taktyczne albo narożnik, który nic z bezradnością swojego podopiecznego nie zrobił ani nawet nie przygotował go na okoliczność przeciwnika przez cały czas uciekającego w strachu. |
|||
13-11-2016, 07:11 PM
Post: #92
|
|||
|
|||
RE: Ortiz vs Scott, Monaco
@RSC
Ostatnio nudno na forumku, to trzeba było podgrzać atmosferkę . "Miałem już cztery operacje, w dalszym ciągu ją czuję, nigdy już nie będzie jak wcześniej. W boksie ten problem mnie eliminuje, mam jedną rękę, jak mam wygrać z takim Adamem Kownackim." - Artur Szpilka |
|||
13-11-2016, 08:03 PM
Post: #93
|
|||
|
|||
RE: Ortiz vs Scott, Monaco
Aaaaaa!
Rozumiem. To trzeba było mi najpierw "puścić oko" jak w reklamie piwa bezalkoholowego. Ale sprawa zakładu jest aktualna i nie była żartem? |
|||
13-11-2016, 08:11 PM
Post: #94
|
|||
|
|||
RE: Ortiz vs Scott, Monaco
Oczywiście . Dostaniesz szansę na rewanż drogi forumowy kolego.
"Miałem już cztery operacje, w dalszym ciągu ją czuję, nigdy już nie będzie jak wcześniej. W boksie ten problem mnie eliminuje, mam jedną rękę, jak mam wygrać z takim Adamem Kownackim." - Artur Szpilka |
|||
13-11-2016, 08:37 PM
Post: #95
|
|||
|
|||
RE: Ortiz vs Scott, Monaco
Ale ja dla Ciebie za przegranie zakładu będę miał inną "nagrodę" niż roczna banicja.
[A Gogolius już grozi palcem za off-topic] |
|||
14-11-2016, 01:35 PM
Post: #96
|
|||
|
|||
RE: Ortiz vs Scott, Monaco
Malik Scott okazuje skruchę i przyznaje się, że dał gównianą walkę.
|
|||
14-11-2016, 06:45 PM
Post: #97
|
|||
|
|||
RE: Ortiz vs Scott, Monaco
Chociaż nie pierdoli, że go lewy poślad swędział, prawy kciuk bolał i dlatego nie mógł zadawać ciosów. XD
|
|||
14-11-2016, 07:42 PM
Post: #98
|
|||
|
|||
RE: Ortiz vs Scott, Monaco
Dokładnie. Ale po tym, co mistrzunio Malik pokazał to już chyba nie dostanie żadnej prestiżowej walki z mocnym rywalem. Kiedyś, jak AJ jeszcze nie miał tytułu to był do niego przymierzany. Chyba koniec z takimi walkami. Chyba, że o jakiś pas WBA. U cyrkowców w końcu wszystko jest możliwe.
|
|||
14-11-2016, 09:19 PM
Post: #99
|
|||
|
|||
RE: Ortiz vs Scott, Monaco
Pomyślcie sobie Walka Scott vs Molina, to byłby emocje
|
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości