Układ kategorii wagowych

[Metzger]

Chciałbym rozpocząć dyskusję o układzie kategorii wagowych. Moim zdaniem ten układ jest nielogiczny, nieprzejrzysty tak bardzo przestarzały, że aż prosi się o zmianę. Co konkretnie mam do zarzucenia?

Liczba kategorii - kategorii wagowych w boksie zawodowym jest aż 17, przy czym niektóre różnią się zaledwie trzema funtami (mniej niż półtora kilograma). Wiadomo, im więcej kategorii, tym więcej pasów i tym więcej zarabiają federacje, ale nawet laik zdziwi się kiedy usłyszy, że niejaki Pacqiao w ciągu kariery zaliczył JEDENAŚCIE kategorii wagowych.

Jednostka wagi - anglosaskie jednostki miar są nielogiczne, nieprzejrzyste i bezsensowne. Trzymają się do dzisiaj tylko dlatego, że przyzwyczajony do nich jest naród wybrany. A więc postuluję przejście na kilogramy (jak to jest w boksie amatorskim).

Układ poszczególnych kategorii - spójrzcie na najniższe kategorie: 105 funtów, 108 funtów, 112 funtów, 115 funtów... Czyli 3 funty różnicy, potem 4 funty, a potem znów 3 funty! Co za idiota to układał?

Ostatnio coraz bardziej widoczny robi się podział na "małych ciężkich" i dwumetrowców. Solidni bokserzy o wzroście do ~190 cm jak Adamek, Szpilka, Głazkow itp. mają na starcie utrudnione zadanie walcząc z dwumetrowymi drągalami. W tej kwestii sam nie mam wyrobionego zdania, ale co sądzicie o wprowadzeniu dodatkowej kategorii np na poziomie 100 kg, aby oddzielić "Adamków" od "Kliczków"?

Moja propozycja układu kategorii wagowych:
50-55-60-65-70-75-80-90 kg
Można by też zunifikować kategorie zawodowe i amatorskie.

[Wit]

Mi to też wygląda dziwnie na pierwszy rzut oka, ale nie wiem jak to jest z wagą jak jest się bokserem (dajmy na to lżejszym) i jest się w treningu.
Na pewno hajsy się zgadzają, mamy więcej mistrzów, więcej walk mistrzowskich itd., więc raczej tego nie zmienimy.

Co do kat. ciężkiej, to nie wiem czy byłby sens ją dzielić, skoro wielu zawodników (Adamek, Huck, Cunningham...) właśnie przechodzi do niej, bo jest tą "królewską" i przynosi największe zyski. Już prędzej bym tu się chyba dopatrywał wyrównywania szans, gdyby były limity w ciężkiej odnośnie wzrostu.

[Terminator]

Stworzenie dodatkowej kategorii 100 kg. dla mnie jest złym rozwiązaniem, ponieważ spowodowałoby to zmniejszenie atrakcyjności 2 najwyższych dywizji, z resztą podejrzewam, że większość bokserów (zwłaszcza tych dobrych, z ambicjami) olewało by ten limit i walczyliby w +100 bo jednak chęć zostania mistrzem wszech wag byłby wielka. Co bym zmienił to przed wszystkim, zwiększył nieco limit wyższych kategorii, tak aby bokserzy nie musieli aż tyle zbijać i oczywiście pozbył sie SWW oraz kilku niższych kategorii gdzie na 10 kg przypada 7 dywizji.

Według mnie wyglądałoby to tak:
Cruiser - 93
Półcieżka - 84
Super średnia - 78
Średnia - 72
Półśrednia - 67
Super Lekka - 63
Lekka - 59
Piórkowa - 56
Kogucia - 53
Musza - 50
Słomkowa - 48

[Martin]

1. Liczba kategorii - jest zdecydowanie za duża. Robić dywizje co 3-4 funty to jakieś bzdury. Wystarczyłoby spokojnie 10-12 dywizji.

2. Jednostka wagi - również uważam, że anglosaskie jednostki są mało praktyczne. Lepiej byłoby przejść na "normalne" jednostki czyli kilogramy.

3. Mam wątpliwości czy należy mieszać między tymi najwyższymi kategoriami. Czy między CW a HW zrobić jeszcze jedną kategorię? Być może to i nie głupi pomysł, ale podejrzewam, że między tymi dywizjami byłby spory przepływ pięściarzy czyli mielibyśmy do czynienia z tą samą patologią, która występuje w tych najniższych wagach.

[Gogolius]

1. Tu podzielam zdanie większości, można by to było zredukować. Nie jakoś drastycznie, ale faktycznie ze dwie kategorie wśród najlżejszych można by wyciąć. Też mnie śmieszy fakt, że różnica między kategoriami wcale nie rośnie tylko tak się waha - 3 funty, 4 funty i znów 3 funty.
Nie wycinałbym wprost kategorii, ale jakoś zmodyfikował pięć najlżejszych do czterech ze zmienionymi limitami i to samo z kolejną piątką - zrobić cztery z uśrednionymi limitami.

2.

Cytat:anglosaskie jednostki miar są nielogiczne, nieprzejrzyste i bezsensowne.

- a każdy z tych argumentów niemerytoryczny
Jak dla mnie funty powinny zostać, to część historii tego sportu. Brytyjczycy żądzą w Europie, Amerykanie na drugiej półkuli. Może Meksykanie lub Azjaci mogliby się o to pluć. Mi tam to nie przeszkadza, to tylko kwestia przyzwyczajenia się i ew. szybkich przeliczników w myślach.

3. Układ lekkich kategorii - 100% zgody, nielogiczne to to..

4. Dodali Super Średnią i się sprawdziłą, dodali Cruiser - też się sprawdziła. Cruiser powstała po to, żeby zmniejszyć różnicę między półciężką a ciężką. Myślę, że w ostatecznym rozrachunku po paru latach taka przejściówka do 100kg też by się przyjęła.


Moje zdanie: limit kategorii lekko zmniejszyć, ale gruntownie zrobić porządek w tych lżejszych. Funty zostawić.

[Wit]

Ja się przyłączam do reszty odnośnie wagi. Zawsze wklepuję na google, bo nie umiem tego liczyć i szczerze to jakoś do szczęścia mi nie jest potrzebne.

[TomaszX]

Pasuje mi to wszystko o czym mówi Metzger - kategorii powinno być 10 co 5 kg a gdyby w każdej był jeden mistrz to tytuł mistrza świata znaczył by bardzo dużo a nie to co teraz.