Bradley vs Vargas
|
29-06-2015, 09:28 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 29-06-2015 09:29 PM przez Krzych.)
Post: #61
|
|||
|
|||
RE: Bradley vs Vargas
@Wietnam
To Ty nie wiesz że wszystko jest reżyserowane, a tacy zawodnicy jak Floyd czy Pacquiao "zostali stworzeni" do promocji wizji amerykańskiego snu, a bokserami w ogóle nie są i są wyimaginowani? Lepiej słuchaj kolegi powyżej, a nie dyskutujesz, bo jeszcze się okaże że Ty też nie istniejesz i zostałeś stworzony i wypromowany do promocji Wietnamu w Polsce |
|||
29-06-2015, 10:39 PM
Post: #62
|
|||
|
|||
RE: Bradley vs Vargas
Hugo mógłby prowadzić w lokalnej tv program ala ten który prowadzi Wołoszański w tvp, bokserskie sensację XXI w., z dopiskiem programu tvnowskiego" nie do wiary"
|
|||
30-06-2015, 09:24 AM
Post: #63
|
|||
|
|||
RE: Bradley vs Vargas
@Wietnam, Krzych
Trzech ludzi w jednej chwili dostaje publicznej głupawki, a Waszym zdaniem wszystko jest O.K. i nie budzi wątpliwości? Jeden słyszy wyimaginowany gong, ale wykonuje gest, jakiego nigdy żaden sędzia nie wykonał po gongu, a jedynie przy zakończeniu walki przed czasem. Drugi z sobie tylko znanych powodów uważa się za zwycięzcę przegranej walki i odstawia szał radości. A trzeciemu dokładnie wszystko jedno, czy wygrał, czy został zwałowany w bezprecedensowy sposób. Skoro to jest normalne zachowanie, to skąd latami ciągnące się wątpliwości, co do psychiki Gołoty (lub jego udziału w przekrętach). Przecież Andrzej aż takich cyrków nie odstawiał. Jak przegrał, to schodził z ringu ze spuszczona głowa, a nie szalał ze szczęścia. http://www.the-best-boxers.com |
|||
30-06-2015, 10:28 AM
Post: #64
|
|||
|
|||
RE: Bradley vs Vargas
Może to wyglądać trochę podejrzanie, ale w ustach kogoś wypisującego co chwilę podobne i jeszcze o wiele bardziej absurdalne rzeczy brzmi to zabawnie. Koniec końców wszystko skończyło się sprawiedliwie, więc nie ma żadnej tragedii. Moze Bradley był po prostu bardzo zamroczony i nie myślał o protestowaniu, a pierdolenie Vargasa i spółki o okradzeniu z nokautu na 8 sekund przed końcem walki, podczas gdy Bradley poważniejsze kryzysy przeżywał z Provodnikovem i to na początku walki, a potem przetrwał cały dystans i wygrał, można rozbić wiadomo o co.
Choć swoją drogą mogliby coś zrobić z tymi sędziami, bo to jest sędziowanie boksu w ringu, a nie partii szachów na ganku w domu starców. Nie żebym obrażał starszych ludzi, ale chyba każdy się zgodzi, że 100 letni niedosłyszący człowiek z czasem reakcji kilku sekund to nie jest materiał na sędziego ringowego, powiedzmy sobie wprost. To jest proszenie się o błędy, złe decyzje albo nawet jakąś tragedię w ringu spowodowaną złym prowadzeniem walki. Dwóch młodych silnych bokserów wychodzi urwać sobie głowy i między nich stawia się dziadziusia... To samo tyczy się takich spanikowanych i przestraszonych sędziów jak Drakulich, którzy w ogóle nie wiedzą co robią, są niepewni i się zwyczajnie nie nadają. Niech sobie Ci starsi i przestraszeni sędziowie sędziują boks amatorski, tam się przerywa po obcierce w ramię, ale nie boks zawodowy. |
|||
30-06-2015, 04:39 PM
Post: #65
|
|||
|
|||
RE: Bradley vs Vargas
O kura przyganiał kocioł garnkowi.,
Akurat Ty nie powinnieneś zabierać glosu w sprawach idiotyzmów.Co do walki jak obejrzę to coś napisze. |
|||
30-06-2015, 04:50 PM
Post: #66
|
|||
|
|||
RE: Bradley vs Vargas
(30-06-2015 04:39 PM)Joker napisał(a): Akurat Ty nie powinnieneś zabierać glosu w sprawach idiotyzmów. Kurde az zapytam bo chyba cos mnie ominelo. Zapraszam do offtop Joker i licze na konkretne cytaty. Podejmiesz rekawice? Poprzyj swoje slowa jakims cytacikiem, bo wg mojego rozeznania Krzych chyba skupia sie glownie na boksie i wie o czym pisze. Co do walki to wszystko juz zostalo powiedziane. Zakonczyla sie ona wynikiem uczciwym. Pan sedzia chyba powinien juz konczyc i przejsc na zasluzona emeryture i to tyle. A co do reakcji Vargasa to moze i zorietowal sie po jakims czasie, ze cos jest nie tak, ale uparcie palil franka. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości