Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 1 Głosów - 5 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Bradley vs Vargas
28-06-2015, 12:19 PM
Post: #51
RE: Bradley vs Vargas
Bradley wygrał bez problemu. Sędzia ma swój wiek to może niech już go wyślą na emeryturę.

Pozdro Kubala.
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
28-06-2015, 02:54 PM
Post: #52
RE: Bradley vs Vargas
(28-06-2015 12:09 PM)TomaszX napisał(a):  Według mnie walka była ciekawa.

Dodalbym, ze nawet bardzo.

[Obrazek: Putin+bitch+slaps+hillary+hillary+clinto...430740.gif]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
28-06-2015, 03:11 PM
Post: #53
RE: Bradley vs Vargas
Bradley miał tą walkę wygrać, zachowanie sedziego w końcówce skandaliczne.
Powiem szczerze, że ostatnio mam dość boksu - co oglądam galę to:
- nokaut na leżącym przeciwniku (Fielding - Vera)
- totalny wałek z kosmosu (Mueller - Masternak, Wade - Soliman)
- kończenie walki 10 sekund przed końcem byle nie było nokautu na faworycie (Bradley - Vargas)
- przerywanie walki ot tak sobie, aby zapisać local hero zwycięstwo przed czasem (Bellew - Bacurin)
- nokaut poprzez nieprawidłowe ciosy (Breazeale - Consuegra)
- przerywanie walki "na kontuzję" (Selby - Gradovich)

Od maja mam wielkie zaległości w oglądaniu, bo roboty tyle, że nie ma się kiedy w tyłek podrapać. Kiedy mogę staram się jednak coś ogarnąć. Ale jeśli na 10 obejrzanych walk, 7/8 kończy się skandalami/kontrowersjami, to jest po prostu niesmaczne.

Boks to już nawet nie jest biznes, to jest karykatura sportu nie przedstawiająca żadnych wartości. No dobra - chamstwo, złodziejstwo i korupcja - to jest na porządku dziennym. Nie dziwię się, że MMA wyprzedza boks pod względem popularności o lata względne. Ten pseudosport stał się już żałosny.

Co do samego przebiegu pojedynku, to co prawda nie punktowałem, ale raczej Bradley wygrał większość rund. Spodziewałem się jednak więcej po Vargasie.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
28-06-2015, 04:05 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 28-06-2015 04:17 PM przez KrychuTMT.)
Post: #54
RE: Bradley vs Vargas
Faktycznie Vargas w te 7 sekund by nawsadzał tyle power punchy, że Bradley wyleciałby w kosmos :v :v :v.
Wiedziałem, że pizduś będzie pierdolił.
"Te ostatnie sekundy kosztowały mnie porażkę. Potrzeba było jednego uderzenia, by skończyć Bradleya. Myślicie, że nie uderzyłbym go w ciągu tych ośmiu sekund? Miałem zamiar go znokautować, ale sędzia zakończył walkę. To nie było fair w stosunku do mnie. Runda trwa trzy minuty, a nie dwie minuty i pięćdziesiąt osiem sekund "

To minuta trwa 66 sekund :v :v ?

"Miałem już cztery operacje, w dalszym ciągu ją czuję, nigdy już nie będzie jak wcześniej. W boksie ten problem mnie
eliminuje, mam jedną rękę, jak mam wygrać z takim Adamem Kownackim." - Artur Szpilka Rolleyes
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
28-06-2015, 08:33 PM
Post: #55
RE: Bradley vs Vargas
(28-06-2015 08:24 AM)Wietnam napisał(a):  już rozumie, .

Na czym jedzie Pindera ??? Smile wczoraj po południu, ,igrzyska europejskie, boks
w Nocy Bradley vs Vargas, do rana,,, a teraz 9.00 rano a on komentuje Badminton na żywo w news,. Smile

teraz komentuje na Eurosporcie, gale o podwiązki do pończoch Blush
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
28-06-2015, 08:54 PM
Post: #56
RE: Bradley vs Vargas
Ten Liebau to jest ciekawy gość. Gale z jego udziałem są wiecznie na Eurosportach, ma rekord nieskazitelny (17 wygranych z tego co pamiętam), a jeszcze nie walczył nawet z journeymanem, tylko z samymi bumami Wink

Pindera nie wie co to sen Smile
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
28-06-2015, 08:55 PM
Post: #57
Bug RE: Bradley vs Vargas
Dziwne, że na takiej walce obiekt był zapełniony ledwie w połowie.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
28-06-2015, 09:04 PM
Post: #58
RE: Bradley vs Vargas
Metzger, być może dlatego że Bradley jest poprostu mało medialny, w porównaniu do takiego Floyda, to przepaść, o Vargasie już nie wspomnę, , , coś myślę że nawet jakby wczoraj walczył Broner, StubHub Center wypełnione byłoby w pełni, .
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
29-06-2015, 11:50 AM
Post: #59
RE: Bradley vs Vargas
Czy starcie Bradley vs Vargas było reżyserowane? Nie wiem, ale są poszlaki, które na to wskazują. Przede wszystkim bardzo dziwne zachowanie obydwu bokserów i sędziego ringowego w końcówce pojedynku i po jego zakończeniu. Przypomnijmy, że w ostatniej minucie ostatniej rundy prowadzący wyraźnie na punkty Bradley został przez Vargasa mocno trafiony, zachwiał się, po czym przeszedł do głębokiej defensywy, starając się przetrwać do końcowego gongu. Do akcji wkroczył wtedy sędzia Pat Russell, który przerwał walkę 10 sekund przed regulaminowym czasem. Tłumaczył się potem, że sygnał oznaczający końcowe 10 sekund rundy odebrał jako gong kończący walkę. Ale skoro tak, to dlaczego wykonał przed oczami Vargasa gest oznaczający przedwczesne zakończenie pojedynku?

Gapowaci sędziowie sklerotycy zdarzają się, ale jeśli weźmiemy pod uwagę zachowanie obydwu bokserów, to coś ten zbieg okoliczności wyda nam się za duży. Vargas zachował się tak, jakby wygrał przed czasem. Przez dobrych kilka minut biegał po ringu z podniesionymi rękoma, podskakiwał z radości, pozdrawiał kibiców, czym doprowadził do ogólnej konsternacji i powstania w ringu ogromnego zamieszania. Czy rzeczywiście miał podstawy sądzić, że wygrał? Gdy sędzia poddaje boksera, to gest skrzyżowanych rąk wykonuje przed jego oczami, a nie przed oczami zwycięskiego rywala. Tymczasem w tym przypadku wykonał go przed oczami Vargasa. Vargas miał ewentualnie prawo sądzić, że sam został poddany. Nie miał żadnych podstaw do uważania się za zwycięzcę przed czasem. No a Bradley? Przecież powinien protestować, widząc zachowanie Vargasa. Nic z tych rzeczy. Siedział sobie spokojnie w swoim narożniku, oczekując na koniec zamieszania. Tak, jak aktor teatralny, który swoją rolę już odegrał i spokojnie za kulisami oczekuje na kolegów, którzy jeszcze grają.

„Po owocach ich poznacie” mówi Ewangelia wg Świętego Mateusza. Jeżeli dalszych wymiernych konsekwencji walki Bradley – Vargas nie będzie, to uznam, że się pomyliłem i moje podejrzenia były niesłuszne. Jeśli jednak usłyszymy o rewanżu za większe niż w 1 walce pieniądze, to odbiorę to jako dowód, że miałem rację.

Więcej na ten temat na http://www.bokserzy.cba.pl

http://www.the-best-boxers.comIdea
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
29-06-2015, 12:06 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 29-06-2015 12:09 PM przez Wietnam.)
Post: #60
RE: Bradley vs Vargas
Ten prawy Vargasa z ostatniej rundy, i Bradley na skraju nokautu to też reżyseria?
Nie przesadzajmy, sędzia stary dźiad,, dostał ataku, sklerozy pod koniec 12 rundy, , tak się zamotał , machając przed Vargasem aby ten przestał już boksować i atakować bo ostatnia runda już się zakończyła, omylnie zresztą,

inna sprawa to pomylić głośny Gong z klapnięćiem oznaczajcym ostatnie 10 sekund rundy, ,
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości