Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 1 Głosów - 5 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Brook vs Gavin
31-05-2015, 11:06 PM
Post: #41
RE: Brook vs Gavin
Nie oglądałem jeszcze żadnego pojedynku z gali, ale co mnie zdziwiło to łatwość z jaką Brook rozbił Gavina. Ja zawsze Frankiego bardzo ceniłem, a tutaj podobno wypadł jak jakiś bum. Chyba czas docenić Brytola. Cały czas do niego podchodzę z jakąś obawą - z jednej strony nie skreślałem go z Porterem, ale z drugiej spodziewałem się trudnych przepraw nad solidnym Rumunem i teraz Gavinem. Nie mam do chłopaka przekonania, tak po ludzku, ale chyba naprawdę zalicza się do czołówki swojej kategorii wagowej.
Druga rzecz, która mnie zdziwiła to łatwość z jaką Selby ograł Gradowicza. Spodziewałem się wygranej Brytola przez wałek, a on PODOBNO ograł bardzo solidnego Rosjanina do jednej bramki. Naprawdę, po Selby bym tego nie oczekiwał.
Walka Linaresa z Mitchelem miała być wojną i była wojną. Zwycięstwo Linaresa mnie nie dziwi, ale bardzo cieszy. Tak mi go szkoda było po walce z deMarco... Dziś jest tym mistrzem, a że daje w ringu mnóstwo emocji, to nie mam nic przeciwko, by był nim jak najdłużej (choć pewnie niedługo ktoś go znkautuje...).
No i Joshua - Johnson... Mam mieszane uczucia. Spodziewałem się dłuższego dystansu, ale czy jestem zaskoczony? Raczej nie. W ogóle dziwnie głośno było o tej walce, jakieś wyzwiska w ringu ze strony Kevina. Mnie to trochę na ustawkę wygląda. Koleś szczeka, nakręca spiralę zainteresowania, jest lansowany jako gość o granitowej szczęce, po czym BUUUM i gość leży nieprzytomny na ringu. Oczywiście, nic nikomu nie zarzucam, takie moje luźne przemyślenia. Joshua jest dobry, ale ja wciąż czekam. Czekałem na poważny sprawdzian Wildera, więc czekam i na Joshui. Ten pierwszy zdał go na piątkę, ten drugi najpewniej też zda, ale... poczekam.
Pozostałe walki raczej odpuszczę z powtórki, jedyne czym jestem zaskoczony to win Blackwella przed czasem. Walka Cleverly'ego raczej bez historii. Na pewno było ciekawie, będzie co nadrabiać w przyszłym tygodniu.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
01-06-2015, 02:29 PM
Post: #42
RE: Brook vs Gavin
@kubala
Brook od wielu lat zalicza się do czołówki swojej wagi. Wywalczył prawidłowo pas IBF, w 2 obronach zdeklasował rywali zupełnie przyzwoitej klasy. Jest niepokonany. Wygrał przed czasem 6 na 7 ostatnich walk. Co on jeszcze ma zrobić, żeby wreszcie go doceniono?
Co do walki Selby - Gradowicz zdania są podzielone. Widziałem sporo komentarzy, mówiących o tym, że kontuzja nie kwalifikowała się do przerwania walki. Selby na pewno wygrywał, ale nie była to walka "do jednej mordy". Gradowicz to swarmer zamęczający rywali tempem i wcale nie było gwarancji, że Selby wytrzyma kondycyjnie do końca.
Co do Joshuy, to u mnie on właśnie wczoraj zdał egzamin, rozbijając praktycznie w 1 rundzie gościa znanego z żelaznej szczęki, który chyba nigdy nie był nawet liczony i wytrzymał 12 rund z Witalijem. To nie Harrison, ani Scott, żeby podejrzewać go o ustawki. Zresztą ogłoszenie zakończenia kariery przez Johnsona też o czymś świadczy. Pierwszy raz w życiu oberwał tak, że ma dość. Oczywiście szczęka i kondycja Antka jeszcze nie są przetestowane, ale u Mike'a Tysona też nie były długo po tym, jak już zdobył wszystkie pasy.

http://www.the-best-boxers.comIdea
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
01-06-2015, 04:15 PM
Post: #43
RE: Brook vs Gavin
Hugo
Z Delboyem leżał ^^
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
01-06-2015, 04:27 PM
Post: #44
RE: Brook vs Gavin
Hugo
Już nic. Pewnie też nieraz masz coś takiego, że patrzysz na pięściarza, super walczy, wszystkich leje równo, ale masz jakieś wątpliwości, które nawet ciężko nazwać. Ja mam coś takiego, jeśli chodzi o Brooka - wciąż uważam, że w starciu z najlepszymi w swojej kategorii nie byłby faworytem, ale nie mam wątpliwości, że już zasłużył na to, aby zaliczyć go do grona ścisłej czołówki. Walką z Gavinem nie przekonał.

Do walki Gradowicza trudno mi się jeszcze odnieść. Niedługo postaram się nadrobić tą zaległość, to sam ocenię jak to wyglądało. Bo z tą walką to faktycznie, ile ludzi, tyle opinii.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
01-06-2015, 06:39 PM
Post: #45
RE: Brook vs Gavin
Ja nie widzę nic złego w werdykcie Gradovich - Selby. Jakby to Selby złapał jakąś dziwną kontuzję i podliczono punkty to mogło to śmierdzieć.
Inna rzecz, że uraz Rosjanina raczej nie kwalifikował się do dalszej walki.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
01-06-2015, 09:05 PM
Post: #46
RE: Brook vs Gavin
@kubala
Widziałem wszystkie walki mistrzowskie (plus Blackwell i Joshua) na tej gali i potwierdzam, że Selby wygrywał walkę bardzo wyraźnie w momencie przerwania. Zresztą, to nie on odniósł kontuzję, tylko zawodnik przyjezdny, więc to Gradowicz walczyłby z rozcięciem, co przy takiej formie Walijczyka mogło się skończyć dla Rosjanina źle. Tym niemniej, lekarz mógł się jeszcze wstrzymać.

Gavina nigdy nie lubiłem, dlatego bardzo mnie cieszy ta demolka na nim. Zawodnik ten powinien walczyć w lekkiej, ale nigdy nie chciało mu się na zawodowstwie zbijać wagi, więc musiał prędzej, czy później tak skończyć. Brook się nie spieszył, był bardzo metodyczny, pięknie trafiał z różnych kątów i odbierał Frankiemu ochotę do walki, tak, że ten w końcu praktycznie się poddał - zwiesił się na linach, choć widziałem w życiu wielu bardziej zamroczonych bokserów, którzy jednak byli w stanie klinczować.

Cóż, pozostaje liczyć na to, że Brook dostanie teraz lepszego rywala, niż ci ostatni, bo widać wyraźnie, że tak jak napisał Hugo, to absolutna czołówka tej kategorii. Rios jest za słaby, chociaż to nie jest najgorszy wybór, bo z pięściarzem o takiej charakterystyce Brook może się trochę bardziej pomęczyć.

Wielki szacunek dla Blackwella - niedoceniany zawodnik bez dużego promotora "ustrzelił" mocno promowanego "prospekta". Zawsze lubię takie sytuacjeWink
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości