Brook vs Gavin

[Krzych]

Żałosne po prostu, po co taka walka... Gavin bezradny, Brook sobie zrobił sparing i nawet go nie obchodziła obrona, bo przecież po co skoro Gavin nie potrafi zadać ciosu i jest tak spięty że się boi cokolwiek zrobić. Po prostu żenada i plama na tak fajnej gali.

[Maynard]

Myślę, że Brook miewał ostatnio trudniejsze sparingi, niż ta walka. Ale spoko, nie ma co narzekać, swoje zarobił, nie namęczył się, więc może znowu będzie miał krótką przerwę między walkami. Dawać mu Bundu, lubię tego gościa

[Hugo]

Jestem pod wrażeniem występu Joshuy. Totalna demolka znanego z żelaznej szczęki Johnsona. Tą walką Joshua wszedł do ścisłej czołówki HW i chyba ma przed sobą wielka przyszłość. Co prawda, szczęka i kondycja nieprzetestowane, ale kto to ma zrobić, jak rywale padają w początkowych rundach.

Świetny występ Brooka. On i Thurman zrobią porządek z celebrytami w WW, tylko muszą dostać na to szansę.

Bardzo dobra walka Linares - Mitchell. Obydwaj wykazali się dużymi umiejętnościami, walecznością i ... szklanymi szczękami. Mimo tej przypadłości Linares ma wielkie szanse zostać królem słabiutkiej obecnie LW.

Nie widziałem walki Selby - Gradowicz, ale z komentarzy na różnych forach pachnie mi to wałkiem "na kontuzję". To w tej chwili nagminnie stosowany przekręt.

[Krzych]

Selby-Gradowicz to może nie wałek, bo Selby wygrywał do jednej bramki, ale mimo wszystko odebrali mu szansę na poszukanie wygranej przed czasem w końcowych rundach bez konieczności, bo tego nie trzeba było przerywać, nic się tam takiego nie działo.

[Wietnam]

Kurwasz, Joshua idzie jak taran, i jest o wiele lepiej prowadzony niż Wilder,
Ja myślę że sam Johnson wiedział że w tej walce polegnie, Jestem zachwycony Anthonym,
Wygląda jak Hulk dosłownie w ringu rywali odpycha już jego sama siła fizyczna i warunki, ciężko do niego wogòle podejść,.

Bez owijania w bawełnę, Anthony Joshua top 4 Wagi ciężkiej już, 1 . Kliczko 2, Wilder 3, Powietkin, 4 Joshua 5, Fury
Tak to w tej chwili wygląda napewno się ze mną zgodźicie ,.
Ma wszystko,potrafi skrócić ring, jest puncherem,ma kapitalne warunki, właściwie narazie niewiadomą jest jego szczęka, ale o Wilderze też mówiło się że jego szczęce raczej bliżej do szklanki niż do betonu, a w pojedynku z Stivernem przyjął kilkanaście czysciochòw i nawet nie drgnął, niewiadomo co będzie z kondycją Joshuy
, jak przyjdzie mu walczyć na dystansie dłuższym niż trzy rundy, ,Wilder również pokazał że może przeboksowac 12 rund w dobrym tempie, bez kryzysów, Joshua moim zdaniem większy talent niż Deontay,,

Po walce z Johnsonem raczej jego team i Promotor nie zejdą już w dół z jakością przeciwników, więc możemy się spodziewać
kolejnych fajerwerków w jego wykonaniu, następny może Chisora, (spodziwałbym sie podobnego rezultatu jak z Johnsonem)
Wielka Brytania jest w Wielkiej grze, Joshua, Fury od krok walki z Kliczką, No i Haye wraca, podobno w czerwcu/lipcu, .
Będzie się działo, Pozdro, .

[Martin]

Joshua to już dziś wielka gwiazda wagi ciężkiej, a tą walką z Kingpinem tylko to potwierdził.
Brook tak jak myślałem szybko i łatwo rozprawił się z Gavinem.
Cenne wygrane zaliczyli Linares i Selby.

[Wietnam]

Johnson ogłosił że kończy Karierę, nie dziwię się mu chyba zorientował się że zdrowie najważniejsze, jego styl nie gwarantuje mu zdrowia w przyszłości, ,.

[Joker]

Wietnam
Nie,zapowiedział że jak go Joshua znokautuje to zakończy kariere.

[Gogolius]

Całkiem fajna gala.
Zaskoczył mnie Linares - myślałem, że Mitchell go skończy i zdobędzie pas, a tu powrót z dalekiej podróży i rozbicie pretendenta. Obaj to zaledwie solidni zawodnicy, ale dziś w tej kategorii wagowej można zostać mistrzem nawet ze słabą odpornością na ciosy.

Selby wygrał z Gradovichem i zdobył pas - żal mi było przegrywającego championa, którego bardzo lubię. Przerwanie walki - kiepskie - zawsze jakaś tam była szansa, że wydolny Rosjanin przełamie rywala. Niemniej zwycięstwo Selby'ego zasłużone. Pełna kontrola nad walką, radził sobie z mistrzem świetnie i zasłużenie został mistrzem świata.

Joshua zdemolował Johnsona i... w sumie niewiele więcej można napisać. Ja bym się wstrzymywał z wrzucaniem do top5 HW. Ja wiem, że robi wrażenie, że jest bardzo silny i sprawny. Ale póki co nikt go mocno nie trafił. Cieszy fakt, że Anthony chce co raz lepszych rywali i w tym roku miałby zmierzyć się z jakimś dobrym Anglikiem: Chisorą (to akurat najsłabsza opcja), Price'em (jak trafi to przetestuje szczękę Joshuy) albo z tym Whytem, który ograł go na amatorce.

Walka Brooka bez historii, dobrze że już domaga się Riosa albo Thurmana bo nie ma czasu na ogrywanie takich średniaków.

[Wietnam]

Joshua: Gdybym ja go nie zatrzymał, może on
zatrzymałby mnie - stwierdził.

No i to mi się podoba, Anthony, w jednym tak naprawdę zdaniu, potwierdził bez żadnego pierdolenia o ośmieszaniu przeciwnika boksując z kontry, o co tak naprawdę chodzi w boksie, .
Czekam na kolejne jego występy, oj chętnie zobaczyłbym jego pojedynek z Hayem pod koniec roku, leciałyby iskry, ,
Przypomina mi młodego Tysona, szczególnie gdy wypowiada się po walkach, .