Peter Quillin vs Andy Lee - WBO 160lb - 11-04-2015 NY

[KrychuTMT]

Dość duży ten ring.

[Zawixon]

Z całej tej walki zapamiętałem tylko tego sędziego xD

[Wietnam]

Nie widziałem wczorajszych walk, bo byłem na urodzinach, i teraz mam pytanie do was,
mam czas wieczorem na obejrzenie jednego pojedynku , , pobrałem już oczywiście trzy, i teraz pytam się was którą wybrać na dzisiejszy wieczór, w której walce były największe emocje, chciałbym przypunktować

Quillin -Lee
Garcia-Peterson
Martinez -Salido.

Pozdro, miłego popołudnia, !

[kubala1122331]

WP
Wszystkie walki warte oglądnięcia, ale na pierwszy rzut zdecydowanie Martinez - Salido

[Gogolius]

Jw. Martinez - Salido, była najżwawsza.
Garcię puść sobie od siódmej rundy, a Lee skończ oglądać na siódmej (czy w której tam był ostatni nokdaun).

[Wietnam]

dzięki pany , po kolacji obejrzę Martinez -Salido, jutro pozostałe,
kurde a więc już mamy prawie na horyzoncie walkę Martinez -Francisco Vargas, Vargas z dużymi szansami na pas, , będzie.

[Sander]

Uff... Ostatnia walka weekendowego maratonu, której nie widziałem - nadrobiona. Nie spodobała mi się ta walka, nie wiem dlaczego, ale spodziewałem się więcej, przede wszystkim po "Czekoladowym". Dużo "jabowania", mimo tych nokdaunów, to jakiegoś dramatyzmu wielkiego nie było, miałem 114-112 dla Quillina. Gołowkin vs Lee nie chciałbym oglądać, pewna czasówka na Irlandczyku, żadnych emocji by to we mnie nie wywołało, takie zestawienie.

[Martin]

Obejrzałem walkę, nie punktowałem jej, ale wydaje mi się, że bliższy zwycięstwa był Quillin. Możliwy rewanż. Jeden i drugi zupełnie bez szans z GGG.

[TomaszX]

Dla mnie wygrał Quillin 115-110 i nie mam pojęcia jak można tu punktować wygraną Lee.Według mnie zwykły wał.