Chavez Jr vs Fonfara

[Krzych]

O kurwa, jestem w szoku. Fakt że Chavez zawalczył strasznie debilnie, nie wiem na co on liczył, że rozbije Fonfarę skoro Stevenson nie dał rady? No super, Andrzej bardzo umocnił pozycję, a zwycięstwo nad kochanym w Meksyku i nienawidzonym wszędzie indziej Chavezem to ogromny skok medialny. Super!

[kubala1122331]

Maaaaaaaaamyyyy toooooo!!!! Aaaaaandrseweeeeeeeejjjj!!!!! Aaaaaaaaaaaa!!!!!!

[Martin]

Najlepsza walka Fonfary jaką stoczył na zawodowym ringu, coś pięknego!

[Gogolius]

Jaki hejt z trybun na Chaveza

Słyszałem, że po Martinezie to mu tam popularność siadła w Meksyku, a teraz to będzie przekichane.
Przeciętniak, w średniej załatwia innych masą, w półpółciężkiej dostał przed czasem.

I jeszcze chce rewanżu

[Krzych]

Jest skończony. Niech lepiej bocznymi drogami i w masce wraca do domu, bo dostanie jajkiem w łeb od każdego kogo spotka. Meksyk to wielcy wojownicy, Marquez, Morales, Barrera i wielu innych, jego ojciec przecież, a ten się poddaje po pierwszym nokduanie po w miarę wyrównanej walce.

[Martin]

(19-04-2015 04:59 AM)Gogolius napisał(a):  Haha, kij z punktowymi, teraz już nieważne

Chciałbym zobaczyć karty punktowe bo tu śmierdziało wałkiem na kilometr.

[Hugo]

Doskonała walka Fonfary i bardzo kiepska Chaveza. Był zardzewiały, bez pomysłu i powinien dostać ostrzeżenie za ataki głową. Tymczasem ringowy wlepił je Andrzejowi, ale i tak na nic się to zdało. Co do punktacji, to miałem remisową 4 i 7 (przez ostrzeżenie), a resztę dla Fonfary. Też jestem ciekaw punktacji i sprawdzenia, czy szykowali wałek.

---

Sprawdziłem na Boxrecu i sędziowanie było O.K.

[Krzych]

Podobno było tak:

Alan Krebs 89-80 | Steve Morrow 88-81 | Alejandro Rochin 88-81

Wszystko Fonfara.

[Gogolius]

Z komentarza na głównej
"Punktacja: Alan Krebs 89-80 | Steve Morrow 88-81 | Alejandro Rochin 88-81 "


Wyobrażacie sobie walkę Chaveza z Frochem albo GGG?:>

W sumie biedny Froch, walki w Las Vegas chyba nie będzie...

[Joker]

Czyżby?