Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 2 Głosów - 3.5 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Rios vs.Alvarado III
24-01-2015, 07:51 PM
Post: #21
RE: Rios vs.Alvarado III
(24-01-2015 07:04 PM)redd napisał(a):  Absolutnie nie skreslam tej potyczki i trochę nie rozumiem jej krytyki. Spotykają się dwaj bojowi bokserzy, którzy potrafią zrobić dobrą walkę. Pacquiao vs Marquez III miało być obijaniem truchła Meksykanina, a IV potyczka była uważana za odgrzewany kotlet. Nic z tego się nie sprawdziło. Alvarado vs Rios III ma wiele smaczków... Chyba nawet zarwę nockę.

Zgadzam sie ze wszystkim. Rios-Alvardo, to walka z rodzaju tych co nie zainteresuje januszy. Nie ma stawce prestozwych tytulow.. zaden nie jest ulubiencem publiki za ladna buzie... etc. Moze nie sa to zadne gwiazdy, ale sa to wciaz bardzo solidny bokserzy. Licze na zaciety i bogaty w ciezkie ciosy pojedynek.

[Obrazek: Putin+bitch+slaps+hillary+hillary+clinto...430740.gif]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
24-01-2015, 08:37 PM
Post: #22
RE: Rios vs.Alvarado III
Żaden z nich nie wyleci z gry. Zainteresowanie jest wystarczające .
Obydwaj są ciekawym elementem telewizyjnego biznesu .
Telewizja nie zrezygnuje z bokserów dających widowisko i zaciętą walkę.
I nie ważne która to liga.
Rigondeaux to ekstraklasa jeżeli chodzi o umiejętności ale ma problemy bo żadna telewizja w USA nie jest nim zainteresowana i musi walczyć w Osace

Alvorado i Rios to w USA telewizyjne gwiazdy choć niekoniecznie ringowe.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
24-01-2015, 08:47 PM
Post: #23
RE: Rios vs.Alvarado III
(24-01-2015 08:37 PM)RSC-2 napisał(a):  Żaden z nich nie wyleci z gry. Zainteresowanie jest wystarczające .
Obydwaj są ciekawym elementem telewizyjnego biznesu .
Telewizja nie zrezygnuje z bokserów dających widowisko i zaciętą walkę.
I nie ważne która to liga.

Po części masz rację. Nawet jeżeli, któryś z nich zaprezentuje się słabo i przegra z kretesem, to Alvarado/Rios są na tyle rozpoznawalni, aby w przypadku porażki stać się np., trampoliną dla jakiegoś ciekawego prospekta, który wybije się na sławnym nazwisku. Szanse jeszcze dostaną, ale powrót do wielkiego boksu będzie bardzo trudny, o ile niemożliwy jeżeli forma już będzie nie ta, a głowa nie tak twarda jak wcześniej.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
24-01-2015, 09:39 PM
Post: #24
RE: Rios vs.Alvarado III
Ja czekam na tą walkę bo do pierwszych dwóch mam duży sentyment,to było naprawdę świetne bokserskie kino akcji.Co do rezultatu to stawiam na Riosa,Alvarado w drugiej walce mimo że wygrał to i tak miał problemy z trzymaniem Brandona ta dystans,a teraz po dwóch laniach od Provo i Marqueza będzie to jeszcze trudniejsze.Jestem pewny że obaj skończą tą walkę nieźle poobijani.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
24-01-2015, 10:02 PM
Post: #25
RE: Rios vs.Alvarado III
Ja podobnie, , Będę napewno oglądał, dwie pierwsze potyczki śledziłem z zapartym tchem,poprostu lubie Wojny w ringu,
Techniczny Boks w wykonaniu np Floyda też oglądam z zainteresowaniem, ale obustronne wymiany,to jest to co kibice lubią najbardziej. .Mocno kibicuje Mike'owi.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
24-01-2015, 11:35 PM
Post: #26
RE: Rios vs.Alvarado III
"Arturo Gatti też był jeżeli chodzi o umiejętności II ligą, Micky Ward może nawet III, ale who cares..." <- oszty... Tongue
"To tak nie działa Wink Rigondeaux wygrał z Donaire i utknął w martwym punkcie. " <- to zupełnie inna bajka. Każda walka na sportowym szczycie będzie ciekawa, niezależnie od perspektyw.
Właśnie o to mi chodzi tutaj, że to ani sportowy szczyt, ani walka jakiegoś wybuchowego prospekta, ani nic.
Nie jest oczywiście jakaś tragiczna, jeszcze mniej grzała mnie Cleverly-Bellew II.
Już prędzej obejrzę walkę Dorticos-Gassiew (http://www.forum.bokser.org/thread-2230-page-5.html)
Smile





A dobra, stwierdziłem że nie mam co ze sobą zrobić. Niech będzie ten budzik na 5-tą...
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
25-01-2015, 12:03 AM
Post: #27
RE: Rios vs.Alvarado III
Nie lubie obu, nie chce mi się coś ostatnio boksu oglądać. Wiecie może, o której wychodzą? Nie chcę znowu zasnąć w czwartej rundzie.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
25-01-2015, 12:22 AM
Post: #28
RE: Rios vs.Alvarado III
Nie wstaję na ten pojedynek, obejrzę z powtórki. Stawiam Alvarado na punkty.

[Obrazek: images?q=tbn:ANd9GcSZ6HrOgUZARUBPDT4RLFV...mKD--0RfJQ]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
25-01-2015, 12:42 AM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 25-01-2015 12:47 AM przez kubala1122331.)
Post: #29
RE: Rios vs.Alvarado III
Ja się zbytnio nie nastawiam na ten pojedynek. Jak nie będę jeszcze kimał to spojrzę, jeśli nie, no to się kiedyś nadrobi. Znów mam jakieś dziwne przeczucia co do tego pojedynku, bo coś mi się wydaje, że może to być najsłabsza część trylogii.
Obstawić coś ciężko, ale chyba skłaniałbym się w kierunku Alvarado. I również poprzez decyzję.

Teraz tak patrzę - kurs na Alvarado wynosi 2.4, przy 1.5 Rios. Chyba warto zaryzykować na Mike'a, co nie?
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
25-01-2015, 03:46 AM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 25-01-2015 04:37 AM przez redd.)
Post: #30
RE: Rios vs.Alvarado III
Shakhnazaryan vs Lopez
1. 10-9
2. 10-9
3. 9-10
4. 9-10
5. 10-9*
6. 7-10
7. 9-10*
8. 9-10
---
73-77

Faworyzowany Shakhnazaryan okazał się dosyć przeciętny. Niewysoki, bez ciosu a polujący na ko, bez nóg, bez serii, spięty - nic ciekawego. Lopez pokazał esencję meksykańskiego boksu, przyjemnie się oglądało jego ciąg na rywala. Facet ma potencjał co najmniej na bycie solidnym testerem. Zasłużone UD dla Meksykanina.

Ramirez vs Własow
1. 10-9
2. 10-9
3. 10-9
4. 10-9
5. 10-9*
6. 10-9
7. 10-9
8. 9-10*
9. 10-9*
10.9-10
---
98-92

Dosyć monotonna walka. Poprzednie spektakularne wygrane chyba trochę przereklamowały Ramireza, który dzisiaj pokazał dosyć jednostajny boks trącący topornością i jednowymiarowością. Wygrywał rundy dzięki agresji i body puchom, ale nie widziałem w tym żadnego błysku. Własow z kolei pokazał, że jest twardym rzemieślnikiem i trochę tych prawych nakładł rywalowi.

Wczoraj jeszcze widziałem Ramireza z Wardem, dzisiaj z kolei zupełnie go nie widzę.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości