Wieści z wyższych kategorii wagowych

[Hugo]

W sierpniu nie ma wielu interesujących gal boksu, są natomiast ciekawe pojedyncze walki. Obok tych podanych powyżej przez redda, warto zwrócic uwagę na następujące pojedynki:
Bombaj, Indie 05.08. (dzisiaj)
Vijender Singh vs Zulpikaer Maimaitiali - waga super średnia
Singh to najlepszy zawodowy bokser Indii, a wcześniej bardzo utytułowany pięściarz amatorski. Maimaitiali to Ujgur z Chin obdarzony bardzo mocnym ciosem. Obydwaj są niepokonani, ale faworytem na ringu w Bombaju będzie Singh.
Austin, USA 19.08.
Ali Achmedow vs Curtis Hill Jr - waga półciężka
22-letni Achmedow, który występował także w Polsce, to z dużym prawdopodobieństwem nieprzeciętny talent. Przede wszystkim z racji bardzo silnego ciosu, ale techniczni także prezentuje się przyzwoicie. Bokser z Kazachstanu zadebiutuje na ringu USA starciem z niepokonanym 23-letnim prospektem Hillem. Moim zdaniem powinien wygrać.
Las Vegas, USA 22.08.
Mickey Bey vs Anthony Peterson - waga super lekka
Debiut w tej kategorii 2 doświadczonych bokserów, którzy w lekkiej zaliczali się do zaplecza czołówki. Bey był nawet krótko mistrzem świata IBF. Anthony Peterson jest młodszym bratem Lamonta Petersona i ma dotąd w bilansie tylko jedna porażkę z Brandonem Riosem. Dla mnie nieznacznym faworytem będzie Bey.
Wilno, Litwa 26.08.
Yoann Kongolo vs Sałambek Bajsangurow - waga półciężka
Pojedynek niepokonanych prospektów, z których Kongolo reprezentuje Szwajcarię, a Bajsangurow Rosję, chociaż mieszka i trenuje na Ukrainie. Sałambek jest młodszym bratem byłego mistrza WBO w super półśredniej Zaurbeka Bajsangurowa. Uważam go za faworyta.

[redd]

Na boxing.pl piszą, że Singh dostał prezent od sędziów w walce przeciwko Chińczykowi. Jestem trochę zaskoczony, bo sądziłem że Hindus to pięściarz większego kalibru.

[Hugo]

Singh wygrał z Maimaitialim UD (96:93, 95:94, 95:94), ale było to zwycięstwo problematyczne. Pierwsza połowa walki należała do Hindusa i przebiegała wg schematu boxer vs slugger, chociaż było to bardziej kradnięcie rund, niż wysoka przewaga. Później Maimaitiali otrzymał ostrzeżenie za ciosy poniżej pasa, natomiast ringowy nie zauważył nokdaunu na Singhu, który potraktował jako potknięcie. W końcowych rundach przeważał Ujgur, a Singh parę razy chwiał się po jego silnych uderzeniach. Ja wypunktowałem remis, ale spotkałem się także z opiniami, że reprezentant Chin zasłużył na zwycięstwo. W sumie walka zorganizowana z dużą pompą rozczarowała. Zwłaszcza po Singhu spodziewałem się więcej.

[kubala1122331]

Ja wypunktowałem 92-97 dla Zulpikara i jestem mocno zawiedziony Singhiem. Gdybym nie wiedział kto to jest, pomyślałbym, że zwykły bumobij, który potknie się na pierwszej lepszej poważnej przeszkodzie. O ile jeszcze pierwsze rundy były wyrównane, o tyle końcówka to całkowita dominacja Chińczyka. Strasznie nie podobała mi się praca ringowego, który moim zdaniem ostro wypaczył wynik pojedynku, Duże rozczarowanie Indyjczykiem.

[Hugo]

Zhang Zhilei odniósł 4 z rzędu zwycięstwo w 1 rundzie. Najwyższa pora na jakichś poważniejszych rywali. To samo dotyczy zresztą Zhang Junlonga. Obaj Chińczycy z HW wyglądają na bardzo silnych na tle bumów, ale jestem niezmiernie ciekawy ich rzeczywistych możliwości. Oceniam, że na pewno są większe od sztucznie wykreowanych na "mistrzów świata" Zou Shiminga i Xiong Chaozhonga, którzy totalnie zawiedli.

[Hugo]

Dwa ciekawe wydarzenia z wagi ciężkiej. W Kanadzie 24-letni Mladen Miljas wygrał przez TKO1 z Hectorem Aguilarem i poprawił swój bilans na 6(6) - 0, z czego wszystko wygrane do 2 rundy. Miljas jest z pochodzenia Chorwatem i ma doskonałe warunki fizyczne. Nigdzie nie znalazłem danych odnośnie jego wzrostu, ale na oko to on mieści się w przedziale 195-200 cm, przy czym wygląda na dobrze skoordynowanego ruchowo i poprawnego technicznie. W ogóle Kanada doczekała się grupy ciekawych pięściarzy w HW. W rejestrze na swojej stronie mam już Dillona Carmana i Simona Keana, a warto przyglądać się także Ołeksandrowi Teslence, Adamowi Braidwoodowi i właśnie Miljasowi.

Na Amerykańskich Wyspach Dziewiczych zadebiutował olimpijczyk z Rio Clayton Laurent Junior i w 2 rundzie rozprawił się z Waymanem Carterem. Laurent Jr ma 27 lat, 196 cm wzrostu i według Boxingscene jest synem doskonałego niegdyś boksera Juliana Jacksona. Trochę to dziwne, bo kim był w takim razie Clayton Laurent Senior i jaka była jego rola przy spłodzeniu Claytona Juniora? Trzymał latarkę?
Dwaj inni synowie Juliana Jacksona, noszący jego nazwisko John i Julius reprezentowali Amerykańskie Wyspy Dziewicze na olimpiadzie w Pekinie, a następnie zostali świetnie spisującymi się zawodowcami. Odziedziczyli jednak po ojcu szklaną szczękę, w wyniku czego John Jackson został rozbity przez Andy'ego Lee, a Julius Jackson przez Josego Uzcategui. Czy Clayton też będzie dotknięty tym "przekleństwem rodu Jacksonów"?

[Hugo]

Na Boxrecu do tej pory nie ma wyniku sobotniej walki Alego Achmedowa z Curtisem Hillem Juniorem w Austin (Texas, USA). Na szczęście na YT pojawiły się filmiki z tego pojedynku. Krótkie, bo walka trwała krótko.
https://www.youtube.com/watch?v=OTSGB2FRB-Y
Achmedow to jeden z największych młodych talentów boksu na świecie. Następca Gołowkina.

[kubala1122331]

Mała niespodzianka na ringu w Miami. Hugo Centeno Jr nokautuje Immanuwela Aleema już w trzeciej rundzie i wraca do poważniej gry. Od początku wykorzystywał przewagę warunków fizycznych, kąsał prostymi ciosami, Aleem nie mógł wyczuć dystansu, wejść z akcją, aż w końcu naciął się na mocny sierpowy i padł na deski jak kłoda. Nie spodziewałem się, tym bardziej mając w pamięci jak Aleem rozprawił się z Chytrowem. Chyba na średnią brakuje mu zwyczajnie warunków fizycznych.

No i jeszcze mocniej należy docenić to, jak po Centeno przejechał się Maciek Sulęcki.

[Wit]

I jeszcze bardziej uwidacznia się koszmarne prowadzenie kariery Maćka przez promotorów.

[Hugo]

Nathan Cleverly po wczorajszej porażce przed czasem z Badou Jackiem ogłosił zakończenie kariery. Warto ją więc podsumować. Cleverly stoczył mało walk amatorskich i karierę zawodową rozpoczął już jako 18-latek. Rozpoczynał w super półśredniej, ale już po stoczeniu 5 walk trafił do półciężkiej, która była jego wagą optymalną i docelową. W 2014 stoczył wprawdzie 3 pojedynki w cruiser, ale była to kategoria stanowczo dla niego za wysoka. Cleverly był swarmerem, co nieco dziwi przy jego dobrych warunkach fizycznych (187 cm wzrostu, 188 cm zasięgu). Jego najmocniejszą stroną była motoryka. Zarówno doskonała praca nóg, jak i niebywale szybkie ręce. Technika też była dość dobra, ale kulała tzw. "fizyka". Cleverly był bokserem fizycznie słabym, co objawiało się kiepska siłą ciosów własnych, jak również słabą (i pogłębiającą się z wiekiem) odpornością na ciosy przeciwników. Jak na tak poważne mankamenty, Walijczyk osiągnął zadziwiająco dużo, co zawdzięcza zarówno własnej bojowości, jak i dobremu prowadzeniu. W 2010 jako 23 latek zdobył EBU i interim WBO, a rok później pełny tytuł WBO, który kilka razy bronił z powodzeniem aż do 2013, gdy został totalnie rozbity przez Siergieja Kowalowa w ciągu zaledwie 4 rund. W 2016 wywalczył dość szczęśliwie pas WBA regular, który jednak stracił już w 1 obronie na rzecz Badou Jacka. Cleverly przegrał 4 walki: przed czasem z Kowalowem i Jackiem, na punkty z Bellew (w cruiser) i Fonfarą (minimalnie, a nawet problematycznie). Pokonał m.in. takich rywali, jak: Joey Vegas, Courtney Fry, Karo Murat, Nadjib Mohammedi, Aleksy Kuziemski, Tony Bellew (w półciężkiej), Tommy Karpency, Robin Krasniqi, Juergen Braehmer (kontuzja).

Decyzję Cleverly'ego należy uznać za słuszną. W bardzo silnie obsadzonej LHW nie miał obecnie żadnych szans na odzyskanie jakiegoś cennego tytułu, a kolejne walki z silnie bijącymi rywalami mogły go tylko doprowadzić do utraty zdrowia. Zawsze porównywałem do Walijczyka naszego Dariusza Sęka, boksera o podobnym wieku, warunkach fizycznych, charakterystyce i skali talentu. Niestety, Polakowi bardzo daleko do osiągnięć jakie były udziałem Cleverly'ego.