Matt Korobov vs Andy Lee for the vacant middleweight WBO crown - Dec 2014

[Gogolius]

Kubala, dziel się nastepnym razem swoimi sympatiami
"3) Korobov i tutaj nie mam cienia wątpliwości. Niby fajna mistrzowska walka, ale dla mnie mało interesujące zestawienie. Dla Matta już Uzcategui był cięższym rywalem."




Ofc no offence

[kubala1122331]

Brawo detektywie
No cóż, ja się przyznaję, kompletnie lekceważyłem Lee, ale to nie znaczy, że nie mogłem mu kibicować. Głażewskiemu też nie dawałem szans, a trzymałem za niego kciuki

[Gogolius]

Nie no, ja tu się czułem osamotniony w kibicowaniu Lee (pomijając już sam typ na walkę) i myslalem ze Andy jest nielubiany, a tu wyskakujesz ze mu kibicowałeś a bym to zapamiętał

(Russell vs Lomaczenko pamiętam do dziś )

[Hugo]

Uzcategui to bokser o podobnej charakterystyce, jak Lee i z nim Korobow boksował zupełnie inaczej, a w efekcie skutecznie. Wczoraj od początku był jakiś dziwny i usztywniony. Myślę, że nie bez znaczenia była różnica w doświadczeniu w dużych walkach na zawodowym ringu. Pod tym względem Korobow to prawie nowicjusz.