Matt Korobov vs Andy Lee for the vacant middleweight WBO crown - Dec 2014 - Wersja do druku +- Forum - BOKSER.ORG (http://forum.bokser.org) +-- Dział: O BOKSIE SŁÓW KILKA (/forum-5.html) +--- Dział: Nadchodzące pojedynki (gale) (/forum-19.html) +--- Wątek: Matt Korobov vs Andy Lee for the vacant middleweight WBO crown - Dec 2014 (/thread-2153.html) |
Matt Korobov vs Andy Lee for the vacant middleweight WBO crown - Dec 2014 - BoxingCavalier - 12-12-2014 05:11 PM Matt Korobov vs Andy Lee for the vacant middleweight WBO crown - Dec 2014 HBO przymierza się do walki Golovkin-Korobov w przyszłym roku, jeżeli Matt po pokonaniu Andego pobije także Saundersa. Andy Lee - lubię go, tego kuzyna Tysona Fury'ego, podobnie jak Maccarinelliego, pierwszy wydaje się być taką mniejszą wersją Enzo, jeśli idzie o fizjonomię. Boję się, iż może podobnie skończyć; niekoniecznie w najbliższym starciu, acz w dłuższej perspektywie. Korobov vs Edwards Amatorski zwycięzca nad Kovalevem dużo i celnie bije na dół, przesuwał Edwardsa, choć ten zalicza się do masywnie zbudowanych, o grubszej kości. Trochę zastanawia mnie odporność Korobova, po kilku czyściochach pływał, ale nie będę się rozwodził nad tym aspektem - Lee chyba nie ma na tyle szybkości, timingu, by to wykorzystać. Jednak przyjęcie kilku czystych (np. w 4 rundzie z Edwardsem) powoduje, że Matt traci animusz do walki, oddaje trochę inicjatywę. Lee w pierwszych rundach będzie punktował i jesli Rosjanin nie będzie bił na dół, a w ostatniej walce czynił to sporadycznie, bo i przeciwnik bardziej mobilny niż poprzedni, to może nie udać mu się przełamać Andy'ego i na punkty delikatnie polec może. Z drugiej strony: 1. Lee ledwie wypunktował Franka Horte, ale to nic nie znaczy, bo Horta to gorsza wersja Włodarczyka - nie robi nawet m. in. tych mini uników/balansu na boki, gorsze wyczucie dystansu itp. 2. Ostatni przeciwnik Irlandczyka nie był zbyt aktywny (choć wygrywał rundy), to jednak Andy nie postawił na wyboksowanie, a mógł - miał dużo miejsca i trochę pasywności rywala. Lee nie miał pomysłu na to starcie (uratował go lucky punch). Mało tego, sam jakby przez to prokurował wymiany, a takie zachowanie może być idealne pod styl Korobova. Obrona dołów u amatorskiego mistrza świata i Europy bardzo dobra, przepiękny lewy (jest mańkutem) bezpośredni ściął Edwardsa z nóg, a pod Uzcategui ugięły się nogi po zainkasowaniu takiego uderzenia. Obrona lepsza u Korobova. Korobov vs Uzcategui Uzcategui ma lepszy balans niż Lee, powinno być łatwiej Korobovowi przechodzić do półdystansu i obijać doły seriami. Serie bodypunchów i przejście na górę stanowiło klucz do wygranych Matta, w ostatniej walce tego było brak. Uzcategui klinczował gdy Korobov chciał przejśc do półdystansu, Lee tego nie potrafi. Jak pójdzie na wymiane, tak jak lubi czasami - polegnie. Szybka kontra Korobova może zachwiać Lee. Dobra praca nóg pozwoli przejść przez jab, który - mimo, że technicznie ładnie wygląda - bardziej pełni rolę odganiacza niż dyszla. Fitzgerald w 2013 r. mający gorszą pracę nóg niż Matt przechodził do półdystansu, więc chyba kolejny plus dla Rosjanina w najbliższym pojedynku. Chavez Jr był punktowany przez Lee dopóki nie zaczął obijać mu od 3 rundy korpusu i to obijanie osłabiło Lee, stracił swój jab, szybkość. To zaś stało się początkiem jego końca w tym starciu. Fitzgerald choć mocno nacierał na Lee i przechodził czasem do półdystansu to wcale nie bił bodyshotów, jak tak choć w 60% ponaciera Korobov i automatycznie znajdzie się w półdystansie to uaktywni się u niego akcja firmowa - zapisana w genach - seria dół-góra. Fitzgerald nie bił na dół i wtedy jab Lee (mimo wyczerpującej walki) pracował poprawnie do ostatniej rundy. Boję się przesypiania rund przez Korobowa - tak jak z Uzcategui - 4,6, głownie 8, ale ta może dlatego, że przed nią z narożnika dostał jasny sygnał, żeby zwolnić ze względu na słabszą kondycję. Korobov w wywiadach mówi, iż upatruje swej wygranej m. in. w lepszej pracy nóg i że nastawia się na pełen dystans, a nie na KO/TKO. Taki pozytywny oddźwięk wobec słabszej kondycji z Uzcategui i rzadszego wchodzenia w półdystans i co za tym idzie również rzadszego bicia na dół, które było kluczem do rozmontowywania przeciwników przez Rosjanina. Lee: "As the rounds progress, he fades and panics. I'll certainly not let him rest. I'll force him to fight every minute of every round. If Korobov's anything like he was in his last fight (a unanimous 10 round points win over Venezuela's previously undefeated Jose Uzcategui) I'll not only beat him, I'll stop him." Czy Korobov w przypadku przegrywania na punkty i bycia wyboksowywanym (zakładam niekorzystny dlań rozwój wypadków) nie zacznie zasypiać, a postara się na siłę przechodzić do półdystansu w celu obijania wnętrzności Irlandczyka? Myślę, że tak. Jeżeli to uczyni, prędzej czy później, wygra walkę. Zapewne oglądał powtórkę ostatniej swojej potyczki. Knockdown na Jose w 7 rundzie wynikał pośrednio z zaatakowania jego dołów. 75% dla Korobova. Stawiam na Rosjanina, będac jednoczesnie zawiedziony jego stagnacją, brakiem rozwoju wraz z podnoszeniem się poziomu oponentów, niewyrazistością, taką ambiwalencją - tak to nazwę, coby nie wchodzić w odrębny złożony temat. Trener Irlandczyka, Adam Booth, chyba bardziej jest zainteresowany sobą - tak przynajmniej wynikałoby z pokazowego tarczowania przed sobotnim starciem. Nie stanowi atutu po stronie kuzyna Tysona. Jak Wy widzicie to starcie? Czy będzie upset? Kilka walk, których nie ma w ogólnodostępnej wyszukiwarce youtube, są na kanale niepublicznym, w najlepszej dostępnej w sieci jakości https://www.youtube.com/watch?v=hpeRF0Ui3rg&feature=youtu.be - chavez jr vs andy lee https://www.youtube.com/watch?v=dOliDPiMMHc&feature=youtu.be - korobov vs uzcategui, crawford vs gamboa https://www.youtube.com/watch?v=ytTK5CS9Abs&feature=youtu.be - korobov vs brewer https://www.youtube.com/watch?v=6445vJXMNms&feature=youtu.be - korobov vs edwards https://www.youtube.com/watch?v=hzfZMJ1AD6A&feature=youtu.be - Andy Lee vs Darryl Cunningham 05 2013 - start: 04:45 RE: Matt Korobov vs Andy Lee for the vacant middleweight WBO crown - Dec 2014 - Tar-Ellendil - 12-12-2014 05:39 PM Korobov to wielka postać ringów amatorskich i po walce z Lee będzie mistrzem świata zawodowców. RE: Matt Korobov vs Andy Lee for the vacant middleweight WBO crown - Dec 2014 - TomaszX - 12-12-2014 06:05 PM Korbow powinien powtórzyć to co Chaves Jr pójść w półdystans za szczelną gardą i napierdzielać ile się da,nie widzę szans Lee w tej walce. RE: Matt Korobov vs Andy Lee for the vacant middleweight WBO crown - Dec 2014 - BMH - 12-12-2014 07:06 PM Stawiam Korobov czasowka, ale nie wykluczam, ze Lee w poczatkowej fazie walki, na swiezosci, moze dac optycznie rowna walke. RE: Matt Korobov vs Andy Lee for the vacant middleweight WBO crown - Dec 2014 - Krzych - 13-12-2014 04:05 PM Od czasu walki z Chavezem widziałem tylko jedną walkę Lee, którą niby wygrał ale ranił go jakiś Czech czy Słowak czy ktoś. W każdym razie wyglądał w niej jak kompletny wrak. Z resztą jego ostatnia walka mówi wszystko. Zbierał lanie, ale na jego szczęście udało mu się skontrować przeciwnika w momencie gdy sam był na skraju drugiego nokdaunu, bo jego przeciwnik poczuł się zbyt pewnie. Korobov na pewno nie popełni takiego błędu. Lee ma słabą obronę, niepewną szczękę i nie radzi sobie z presją. Korobov wygra przed czasem, a w której fazie walki zależy od tego, kiedy zacznie wywierać mocną presję. Jeżeli od początku to myślę, że nie zobaczymy 6 rundy. A jeżeli nie, to pewnie w okolicach 8-10 rundy. Na prawdę nie wierzę żeby Lee miał przetrwać dystans, a już tym bardziej wygrać. No chyba że Korobov okaże się jeszcze gorszy w obronie niż Andy, wtedy może być ciekawie. Na pewno nie widzę tej walki na pełnym dystansie, a jeżeli Korobov okaże się tak niepewny w defensywie jak Lee to może się zrobić niezła wojna z nokdaunami po obu stronach. Moim zdaniem Lee nie powinien w żadnym wypadku przystępować do takiej walki po tym co pokazywał w ostatnich walkach. No ale wiadomo jak to jest z wakującymi pasami. Zazwyczaj jest jeden, który ma wygrać, i drugi, który dostał tą walkę dlatego że ten pierwszy ma wygrać. RE: Matt Korobov vs Andy Lee for the vacant middleweight WBO crown - Dec 2014 - Hugo - 13-12-2014 09:08 PM Jeżeli nie oglądaliście, to obejrzyjcie koniecznie tegoroczną walkę Andy'ego Lee z Johnem Jacksonem (synem Juliana). Lee liczony, broniący się rozpaczliwie, dobijany przy linach i nagle... pada nie ten,który miał paść. Ciężki nokaut. Lee jest nieobliczalny. Ale w sumie i tak stawiam na Korobowa. RE: Matt Korobov vs Andy Lee for the vacant middleweight WBO crown - Dec 2014 - Krzych - 13-12-2014 09:38 PM No ja właśnie dzisiaj to obejrzałem. Ten nokdaun w pierwszej rundzie... coś pięknego. Szkoda Jacksona, na prawdę szkoda mi go było w tej walce. RE: Matt Korobov vs Andy Lee for the vacant middleweight WBO crown - Dec 2014 - Gogolius - 13-12-2014 10:46 PM Ja widziałem tą walkę na żywo i to właśnie na jej wzgląd kibicuje dziś Lee, liczę na powtórkę ; ) Swioją drogą czemu ten temat istnieje jak o tej walce można gadać obok w Bradley-Chaves ;P Moderacja śpi! RE: Matt Korobov vs Andy Lee for the vacant middleweight WBO crown - Dec 2014 - Gogolius - 14-12-2014 06:29 AM Lalalalala RE: Matt Korobov vs Andy Lee for the vacant middleweight WBO crown - Dec 2014 - Krzych - 14-12-2014 06:39 AM Nigdy specjalnie nie rozumiałem wysokich not Korobova, no ale myślałem, że skoro o wiele bardziej doświadczeni użytkownicy ode mnie go cenią to coś musi w tym być, ale jak widać nie bardzo. Żeby przegrać z dzisiejszym Lee... No ale to jest też element piękna boksu, każdy może zostać mistrzem świata. |