Kołodziej vs Hernandez
|
15-01-2014, 04:26 PM
Post: #1
|
|||
|
|||
Kołodziej vs Hernandez
Na walkę Pawła Kołodzieja z Yoanem Pablo Hernandezem 8 marca 2014 w Max Schmeling Halle w Berlinie zaczęto już sprzedawać bilety, wiec chyba jest ona stuprocentowo pewna. Wygląda na to, że Kołodziej miał rację, nie paląc się do pojedynku z Makabu. Doczekał się w końcu walki o pas IBF, co trzeba uważać za sukces.
Trudno być optymistą, co do wyniku walki, aczkolwiek uważam, że Kołodziej nie jedzie "na egzekucję", jak Wawrzyk do Moskwy. Szklana szczęka Hernandeza stwarza Polakowi jakieś teoretyczne szanse. Ważne jest, żeby Harnaś się dobrze zaprezentował nawet w razie porażki przed czasem. Ostatnio był cieniutki, jednak kilka lat temu stoczył parę walk, w których mógł się podobać. Myślę, że dobre przygotowanie plus ambicja sprawią, że wstydu nam nie przyniesie. http://www.the-best-boxers.com |
|||
15-01-2014, 04:30 PM
Post: #2
|
|||
|
|||
RE: Kołodziej vs Hernandez
Jak dla mnie murowanym faworytem jest Hernandez. Kubańczyk góruje nad Pawłem w wielu elementach.
Hernandez jest bardzo dynamiczny w swoich atakach, dysponuje też naprawdę niezłą szybkością. Do tego posiada mocny cios, jeżeli trafi to przeciwnicy to odczuwają. Kołodziej z kolei bazuje na przewadze warunków fizycznych i ciosach prostych. Jego uderzenie jest solidne, ale nie robi szału. Pod względem szybkości wypada średnio. Bardziej dynamiczny i "eksplodywny" jest Kubańczyk. Hernandez jest też bardziej wszechstronny - potrafi szachować ciosami prostymi, ale potrafi też skrócić dystans, aby zadać serię szybkich sierpów. Kołodziej jest bokserem jednowymiarowym na tej płaszczyźnie. Prowadzi walkę na dystans, za wszelką cenę chcąc uniknąć wymian w bliższej odległości. Gdy dochodzi do spięć w półdystansie "Harnaś" zaczyna gubić się i zachowywać chaotycznie. Jeżeli chodzi o wydolność/kondycję i odporność to też widzę tutaj przewagę Kubańczyka. Hernandez nie jest tytanem kondycji, zaczyna mocno pojedynki, ale w środkowych rundach lubi łapać zadyszkę i zmniejszyć intensywność walki. Warto jednak zauważyć, że gdy Kubańczyk złapie "drugi wiatr w żagle" potrafi przyśpieszyć i wyszarpać rundy na swoją korzyść. Kondycja Kołodzieja nie wygląda zbyt imponująco. Z Crenzem wyglądał na zmęczonego, mimo że tempo nie porywało. W swojej dotychczasowej najbardziej wymagającej walce (z Corą Jr) "Harnaś" spuchł w końcówce i przechodził w 4 ostatnich starciach trudne chwile. Hernandez nie posiada betonowej szczęki, ale też nie można powiedzieć że ma szklankę. W swojej karierze leżał tylko z bokserami, którzy potrafią naprawdę solidnie przyłożyć. Kołodziej sprawia wrażenie dosyć wrażliwego na ciosy. Był zraniony z Crenzem, leżał z Ikejim. Do końca jego szczęka nie jest zweryfikowana, ale nie spodziewam się, aby Polak posiadał odporność Guillermo Jonesa. Obydwaj posiadają dobrą pracę nóg, tutaj pięściarze wypadają mniej więcej tak samo. Psychicznie także zdecydowanie lepiej wypada Kubańczyk. Jest on bardziej doświadczony, obity w walce z topowymi zawodnikami. Miewał kryzysy w swoich potyczkach, ale zawsze je przezwyciężał. Kołodziej strasznie się spina, w ringu jest bardzo usztywniony. Zdarza mu się panikować w ringu. Psychika nie jest mocną stroną tego pięściarza. Do tego będzie walczył na wyjeździe, na wrogim terenie - nie widzę tego. Jak dla mnie żelaznym faworytem jest Hernandez. Zarówno fizycznie, jak i mentalnie powinien dominować nad Polakiem. Nie widzę Kołodzieja radzącego sobie z dynamicznymi zrywami Kubańczyka. Mój typ: Hernandez do szóstej rundy |
|||
15-01-2014, 04:32 PM
Post: #3
|
|||
|
|||
RE: Kołodziej vs Hernandez
Zeby sie nie rozpisywac. Hernadez czasowka.
|
|||
15-01-2014, 04:57 PM
Post: #4
|
|||
|
|||
RE: Kołodziej vs Hernandez
Zgadzam się z analizą redda. Trudno logicznie oczekiwać innego wyniku, niż zwycięstwo Hernandeza przed czasem. Jednak nie przypadkiem uznałem za ważną kwestię formy Kołodzieja. W ostatnich 3-4 walkach była ona drastycznie niższa od tej, jaką demonstrował jeszcze parę lat temu (np. w walkach z Callowayem i Krence'em). Kołodziej z 2013 nie ma co szukać w walce o pas mistrza świata i może tylko narobić wstydu. Kołodziej z przełomu 2009/2010 to też nie bokserski gigant, ale przynajmniej pięściarz solidny, bojowy i silny psychicznie. Od tego, jakiego Kołodzieja zobaczymy w Berlinie zależeć będzie przebieg walki. Myślę, że słabe walki Polaka z Crenzem, Hallem, Ikejim itd. to jednak w jego przypadku nie objaw schyłkowości, a po prostu efekt słabego przygotowania i małej motywacji.
Hernandez to duża klasa, aczkolwiek jego forma jest dość chimeryczna. Bywa, że się podpala i zapomina o obronie, a wtedy inkasuje, co przy jego wątpliwej odporności stwarza cień nadziei na jakiś "lucky punch". http://www.the-best-boxers.com |
|||
15-01-2014, 06:49 PM
Post: #5
|
|||
|
|||
RE: Kołodziej vs Hernandez
Czasówka w drugiej połowie walki.
|
|||
15-01-2014, 06:51 PM
Post: #6
|
|||
|
|||
RE: Kołodziej vs Hernandez
Czasówka do 4.
|
|||
15-01-2014, 07:00 PM
Post: #7
|
|||
|
|||
RE: Kołodziej vs Hernandez
Czasówka 3-4 runda. WAR KOŁODZIEJ !
|
|||
15-01-2014, 07:40 PM
Post: #8
|
|||
|
|||
RE: Kołodziej vs Hernandez
No to mamy kolejnego Polaka w dużej walce. I kolejny raz absolutnie bez szans. Tu nie ma nawet o czym mówić, bo jakiego elementu by nie rozważać to zawsze wyjdzie na korzyść Hernandeza. Ale to jest dobra decyzja ze strony sztabu Kołodzieja. On nie ma na co czekać a ostatnia walka pokazała, że jeszcze walka lub dwie i przegra z jakimś bumem.
Więcej powiem w dniu walki, bo biorąc pod uwagę całe CV odwołanych walk Kołodzieja to nadal są większe szanse na to, że to tej walki nie dojdzie niż na to, że dojdzie. Niestety. Lepszej okazji i sportowej i finansowej nie znajdą więc mam nadzieję, że już nie będzie kombinacji. |
|||
15-01-2014, 07:44 PM
Post: #9
|
|||
|
|||
RE: Kołodziej vs Hernandez
KO w 3 rundzie.
ZAPRASZAM NA MÓJ KANAŁ SPLINTERBOXING - KLIKNIJ TUTAJ |
|||
15-01-2014, 07:45 PM
Post: #10
|
|||
|
|||
RE: Kołodziej vs Hernandez
(15-01-2014 04:57 PM)Hugo napisał(a): Zgadzam się z analizą redda. Trudno logicznie oczekiwać innego wyniku, niż zwycięstwo Hernandeza przed czasem. Jednak nie przypadkiem uznałem za ważną kwestię formy Kołodzieja. W ostatnich 3-4 walkach była ona drastycznie niższa od tej, jaką demonstrował jeszcze parę lat temu (np. w walkach z Callowayem i Krence'em). Kołodziej z 2013 nie ma co szukać w walce o pas mistrza świata i może tylko narobić wstydu. Kołodziej z przełomu 2009/2010 to też nie bokserski gigant, ale przynajmniej pięściarz solidny, bojowy i silny psychicznie. Od tego, jakiego Kołodzieja zobaczymy w Berlinie zależeć będzie przebieg walki. Myślę, że słabe walki Polaka z Crenzem, Hallem, Ikejim itd. to jednak w jego przypadku nie objaw schyłkowości, a po prostu efekt słabego przygotowania i małej motywacji. Zakładam taką opcję, że Kołodziej jest już po szczycie formy. Nie miał wprawdzie trudnych i wyniszczających walk, ale za to łapał wiele kontuzji i ma już 33 lata. Zniżka formy jest bardzo widoczna. Kiedyś Kołodziej bez problemu radził sobie z rywalami pokroju Crenza (solidny journeyman), czy nieszczęsnego Ikeji (słaby journeyman). Tymczasem w ostatnich pojedynkach była padaka – przyjmowanie niepotrzebnych ciosów, męczenie się, brak pewności siebie. Kołodziej 2009-2012 wydawał się zawodnikiem bardzo solidnym, który przy sprzyjających wiatrach mógł zdobyć pas (chodzi mi o niedoszłą walkę z Hereliusem, który piastował wtedy WBA Interim). Moim zdaniem, był to przedstawiciel drugiej dziesiątki CW na świecie. Ostatnie pojedynki Kołodzieja były słabe. Męczarnie z Crenzem (a tego samego Crenza Hernandez zrobił 12:0 mimo, że walczył na pół gwizdka), chwile grozy z Ikeji, taki sobie występ przeciwko staremu Hallowi. I fizycznie i mentalnie wyglądał słabo. Hernandeza pojmuję jako boksera, któremu zdarza się zawalczyć mało rozsądnie. On potrafi pójść na wymianę, będąc dosyć otwartym i przyjąć soczyste ciosy. Jednak czy to będzie wadą przeciwko Kołodziejowi? Nie sądzę. „Harnaś” nie ma półdystansu, zupełnie tam się gubi – zaczyna uciekać, albo chaotycznie szukać klinczu. W wymianie Kołodziej nie skontruje Kubańczyka. Początek walki może być bardzo trudny dla Kołodzieja. Hernandez mocno zaczyna, a Polak nie słynie z mocnej psychiki. Bardzo możliwe, że wyjdzie strasznie spięty. Gdy Kubańczyk przyciśnie to może być bardzo nieciekawie – szybka czasówka. Oby nie było powtórki z walki Wawrzyka. Za sukces uznam jeżeli Kołodziej nawiąże walkę z Kubańczykiem. Jednak jego ostatnia forma stawia nawet i ten aspekt w nieciekawym świetle. W każdym razie oby nie przytrafiła się żadna kontuzja w czasie przygotowań (nie piszę tego złośliwie). |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 8 gości