Miguel Cotto
|
27-02-2015, 01:36 PM
Post: #101
|
|||
|
|||
RE: Miguel Cotto
Pisałem już dawno temu, że Cotto obsrał zbroje przed Gołowkinem. Brawo dla WBC, niech oddaje pas albo walczy.
|
|||
27-02-2015, 01:45 PM
Post: #102
|
|||
|
|||
RE: Miguel Cotto
(27-02-2015 01:36 PM)Martin napisał(a): Pisałem już dawno temu, że Cotto obsrał zbroje przed Gołowkinem. Brawo dla WBC, niech oddaje pas albo walczy. Pisalem juz dawno, ze ta walka jest dla Cotto bez sensu. Obsra zbroje? Chyba Martin za duzo przegladasz strone glowna. Bez urazy kolego, ale Ciebie mialem zawsze za ogarnietego fana i sadzilem, ze wiesz na czym polega ten biznes. |
|||
27-02-2015, 01:48 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27-02-2015 01:51 PM przez Martin.)
Post: #103
|
|||
|
|||
RE: Miguel Cotto
(27-02-2015 01:45 PM)BMH napisał(a): Chyba Martin za duzo przegladasz strone glowna. Hehe a to dobre jest. Powiem Ci, że na główną zaglądam coraz rzadziej... Wiem na czym polega ten biznes, ale mnie jako kibica to nie obchodzi. Ja patrzę poprzez pryzmat czysto sportowy. I widzę, że ktoś tu z kimś walczyć nie chce. |
|||
27-02-2015, 01:53 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27-02-2015 02:00 PM przez BMH.)
Post: #104
|
|||
|
|||
RE: Miguel Cotto
(27-02-2015 01:28 PM)TomaszX napisał(a): Tutaj wyraźnie Cotto się obawia.Na szczęście niedługo nie będzie już mistrzem. Co za roznica, czy ktos boi sie wpierdolu, czy nie zgadza sie w kasie? Wakat, to wakat. Na ta chwile Cotto czeka dobrowalona, wiec do walki z Golovkinem jest dalej, niz blzej. (27-02-2015 01:48 PM)Martin napisał(a): -Hehe a to dobre jest. Powiem Ci, że na główną zaglądam coraz rzadziej... Nie wiesz co tracisz. Zarcik Martin, przeciez wiesz, ze cenia sobie Twoje opinie i uwazam Cie za dojrzalego fana. Jednak to obsranie zbroi zawsze wywoluje u mnie mieszane uczucia. Bez spinki kolego. -Idacv tym tropem, to Lewis obsral zbroje prze Byrdem. Nie przesadzajmy. Wiadomo, ze Golovkin bylby zelaznym faworytem, podobnie jak LL z Chrisem, ale wszystko sie sprowadza do tego, ze bokserzy na takich etapach kariery szukaja wyplat, a nie walk gdzie nie czeka ich ani wygrana, ani hajs adekwatny do ryzyka. Jak Cotto bedzie zmuszony do walki, to powinien oddac tytul(ja nigdy nie uwazalem inaczej) i wrocic gdzie jego miejsce. Do tego czasu niech kombinuje jak zarobic z kims kogo ma realne szanse pokonac. |
|||
27-02-2015, 02:01 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27-02-2015 02:02 PM przez Tar-Ellendil.)
Post: #105
|
|||
|
|||
RE: Miguel Cotto
W UFC by takie coś nie przeszło. Tam zawsze mistrz walczy z nr 1 w rankingu lub najwyższym numerem, który jeszcze nie walczył o pas.
Wszyscy sobie dobrze zdają sprawę, że GGG w jeden dzień pokonałby wszystkich innych posiadaczów pasa w średniej. Dopóki mają pas to chcą zarobić na łatwych obronach. |
|||
27-02-2015, 02:22 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27-02-2015 02:34 PM przez Krzych.)
Post: #106
|
|||
|
|||
RE: Miguel Cotto
Realnie patrząc wymaganie od Cotto wyjścia do Golovkina jest dokładnie tym samym co wymaganie tego od Floyda, czyli totalnym szaleństwem. Jednak pas przez niego posiadany teoretycznie zobowiązuje go do walki z Golovkinem, więc powinien go zwakować. Mistrzostwo w danej wadze zobowiązuje do mierzenia się ze wszystkimi w tej kategorii i nie ma wtedy argumentów typu że ktoś jest za mały czy za duży. Jeżeli ktoś zdecyduje się na zachowanie pasa, to automatycznie znaczy to że może mierzyć ze wszystkimi w tej wadze, bez względu na to czy fizycznie tak jest. Jest to zobowiązanie mistrza. Tylko że to wszystko są argumenty sportowe, które nie mają w boksie pierwszeństwa. Pierwszeństwo ma biznes, a w tym przypadku biznes jest taki, że po walce Floyda z Pacquiao zobaczymy walkę Floyda z Cotto o pas w średniej, która straci sens jeżeli Cotto zostanie stłamszony przez GGG, bo umówmy się, kulawy Martinez jedną nogą na emeryturze to nie jest wyznacznik wartości Cotto w wadze średniej. Floyd i Miguel są już u schyłku, a dla Floyda pas w średniej zostanie ostatnim wyzwaniem po walce z Pacquiao. To będzie prawdopodobnie ostatnia wielka walka tej ery boksu(o ile można to tak nazwać, ale skoro czołowe postacie odejdą, to chyba można), potem Floyd, Pacquiao i Cotto odejdą, a razem z nimi inni wielcy jak np. Marquez czy Hopkins, a ich miejsce zajmą inni, między innymi Golovkin i rozpocznie się nowe rozdanie na tym najwyższym poziomie. Musi jeszcze poczekać ten rok czy dwa, bo mimo że jego pozycja jest bardzo wysoka i silna, to nadal są zawodnicy mający przed nim pierwszeństwo.
|
|||
27-02-2015, 03:14 PM
Post: #107
|
|||
|
|||
RE: Miguel Cotto
(27-02-2015 02:22 PM)Krzych napisał(a): Realnie patrząc wymaganie od Cotto wyjścia do Golovkina jest dokładnie tym samym co wymaganie tego od Floyda, czyli totalnym szaleństwem. Jednak pas przez niego posiadany teoretycznie zobowiązuje go do walki z Golovkinem, więc powinien go zwakować. Do tego momentu sie zgadzam ze wszystkim co napisal Krzycho. Nie uwazam jednak by to bylo madre zagranie ze strony Cotto juz na teraz, skoro czeka go dobrowolna. Jak juz zostanie zmuszony by walczyc z Golovkinem, a sam Miguel zwariowal i sie zgodzil na to, to bylby jeszcze o 25% wiekszy hardkor jak Hopkins wychodzacy do Kovaleva. "Junito" szuka mozliwie najwiekszych hajsow za walke po ktorej nie zostanie zniesiony na noszach. Nikt mu nie odbiera jaj, bo samo wyjscie do Martineza i zdeklasowanie go to bylo cos wielkiego nawet mimo tego, ze Argentino byl bardzo slaby... na "GGG" bym jednak nie liczyl... tutaj zyskac moze tylko jeden z nich, drugi moze tylko stracic. Zapewne "Junito" zejdzie do SWW. |
|||
27-02-2015, 04:30 PM
Post: #108
|
|||
|
|||
RE: Miguel Cotto
Z tego powodu co Cotto nie wyjdzie do GGG nie zobaczymy pewnie walk Floyda z Thurmanem czy Larą czy Hucka z Kurdiaszowem.
Bokserzy ktorzy osiagneli bardzo wiele pod koniec kariery nie beda bic sie z bokserami na dorobku, ktorzy jeszcze moga ich powaznie uszkodzic. Oczywiscie w sytuacji ze federacja wyznacza pretendenta a mistrz go unika trzeba zawakowac pas, ale przy Cotto jeszcze nie ma takiej sytuacji. Poza tym myslalem ze cala sytuacja z Cotto i GGG oraz domniewanym strachem zostala wyjasniona przez Kazacha "Cotto nie boi sie mnie, tak po prostu dziala ten biznes. Nie mam mu tego za zle". Wiadomo ze GGG chce tej walki ale nie tyle dla pokonania Cotto co zyskania kolejnego pasa -> rozumie syuacje i czeka: najpozniej za rok powinien bic sie o WBC. |
|||
27-02-2015, 05:45 PM
Post: #109
|
|||
|
|||
RE: Miguel Cotto
Cotto to trzeci w rzędzie moich ulubionych pięściarzy, zaraz po Pacquiao i Donaire, oglądałem jego wszystkie walki od czasu kiedy boks zaczęli pokazywać w tv, , słuchałem jego wszystkich wypowiedzi, i wiem że to zimny, miły skurw×××n, na 150% nie boi się
Gołowkina, z którym można skutecznie powalczyć,po pierwsze pójść z nim w regularną wymianę i ostry półdystans, , mając jednak przy tym, szczękę po połowie z betonu jak Rios, i po połowie z granitu jak Wach,z Kazachem trzeba zacząć agresywnie,i od początku nie pozwolić mu rozwinąć skrzydeł, jednym słowem poprostu przełamać, ale może to zrobić tylko jakiś skurwysyn, Cotto może być takim, nie Lee nie inne Lemieuxy, czy Quilliny,,.Cotto chętnie się zmierzy z Gołowkinem, Jest bliżej końca kariery niż dalej i dlatego chce za swoje walki,dużych pieniędzy. @BMH, myśle że to żeby nie trafić po walce do szpitala jest ostatnią rzeczą o której Miguel myśli ! On bardzo chciałby się zmierzyć z GGG ,zresztą zna go bo razem trenowali. |
|||
27-02-2015, 05:53 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27-02-2015 05:54 PM przez Tar-Ellendil.)
Post: #110
|
|||
|
|||
RE: Miguel Cotto
Walka z GGG lepiej się sprzeda niż Riosem czy K9, a może nawet niż z Bradleyem, którego akcje ostatnio spadły. Więc jak Cotto chciałby walczyć z GGG to by teraz podpisywał konktrakt, a nie szukał przeciwników w niższych wagach.
|
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 30 gości