Stevens vs Gołowkin

[redd]

Moje typy po krótce:

Abdusalamow vs Perez
Nie kupuję boksu Mago, ale odnośnie Pereza też mam zastrzeżenia. Kubańczyk na pewno technicznie to poziom, jak nie dwa wyżej od Rosjanina - stać go na punktowanie przeciwnika (skoro robił to gruby Bisbal). Jednak, czy Kubańczykowi, po tych wszystkich kontuzjach, nie najlepszej wadze starczy zdrowia na aktywny i zdyscyplinowany boks przeciwko Mago? Poza tym Mike ma ciągoty ofensywne, a bijatyka z Ruskim to kiepski pomysł. Wątpię. Myślę, że Perez będzie wygrywał rundy, ale w końcu pressing rywala zacznie na nim odciskać swoje piętno i Kubańczyk zostanie przełamany w drugiej części pojedynku. W każdym razie - prawdziwy test dla jednego i drugiego. Po cichu liczę na całkiem krwawą i efektowną wojenkę. Gdyby Perez zdecydował się wyjść rąbać drewno zamiast boksować, to mielibyśmy taką rzeźnię, że krew z łuków brwiowych tryskałaby przez monitory xD

Gołowkin vs Stevens.
Za Kazachem nie przepadam, ale Stevensa powinien rozszyfrować i pewnie poskładać. Jedyną szansę dla Amerykanina widzę w jakimś szaleńczym zrywie, gdzie w chaotycznej wymianie wsadzi jakąś petardę z lewej ręki. Takie ataki mają to do siebie, że rzadko kiedy są skuteczne, ale żadnej innej opcji nie widzę dla Stevensa. Myślę, że Stevens będzie próbował postraszyć Gołowkina, ale ten kilkoma kontrami go utemperuje. Wtedy zacznie się ustawianie i kruszenie szczęki Amerykanina, do momentu gdy Gołowkin zdecyduje się uśpić przeciwnika. Typuję zwycięstwo w rundach 4-6 GGG.

[Gogolius]

No to po walce, 8 rund. Biedny Stevens, kilka przebłysków na 24 minuty przeplatane presją i obrywaniem. No i deski zaliczył, co chyba nikogo nie zdziwiło.
Gołovkin absolutna kontrola, chłodniutko. Świetne ataki, a jak mu się nie chciało to tylko chodził i wywierał presję, a jak mu się nie chciało to się bronił i Stevens coś tam uderzył, a jak mu się nie chciało to w ogóle dostawał w czapę i... nic.
Ani zarysowania. Twardziel niesamowity, kondycyjnie, szybkościowo, pomysłowo - no kurde, koleś kompletny. Mankamenty to już na siłę trzeba mu znajdować.

No ciekawe kogo teraz dostanie ; )

[kubala1122331]

Egzekucja. Szkoda mi tego Stevensa, bo naprawdę pokazał serce do walki. Jak on przetrwał te wszystkie ciosy to ja nie mam pojęcia. Ale czysto boksersko GGG jest gdzieś sześć poziomów wyżej. Nie ma porównania.

Ogólnie świetna gala. Wszystkie trzy walki naprawdę wysokiej klasy. Czuję się boksersko spełniony

[BMH]

GGG, ma niesamowicie silne udrzenie. Taki Curtis, ktory przeciez slynie z konkretnego je*niecia, wydawal sie duzo slabszy. Juz lewy prosty Golovkina, to jakas maskra... przypatrzylem sie jak on rozbijal tym ciosem garde, jaka wymowe mialy te uderzenia-szok. GGG-Martinez, to mi chodzi po glowie...

[redd]

GGG metodycznie rozbijał Stevensa. Nawet nie chce mi się silić na bardziej odkrywcze stwierdzenia. Kazach to dobrze zaprogramowany robot nastawiony na destrukcję. Obawiam się, że podstarzały i po kontuzjach Martinez nie da rady odeprzeć naporu Kazacha. Zobaczyłbym 3G z Wardem, tam miałby pole do popisu z zawodnikiem P4P. Moim zdaniem Ward rozpracowałby go i zrobił wyraźne UD.

[Hugo]

Gołowkin potwierdził swą wszechstronność i uniwersalność. Walczył zupełnie inaczej, niż z Macklinem. Nie ryzykował wymiany, lecz metodycznie rozbijał Stevensa z dystansu. W średniej nie widzę dla Gołowkina rywala, który miałby jakiekolwiek szanse na wyrównaną walkę.

[BESTIA]

GGG jest mega silny i w najbliższym czasie będzie królował w średniej bez wątpienia.

[Pakman]

Moim zdaniem Curtis mógł dać z siebie więcej w tym pojedynku. Nie podjął odpowiedniej ilości ryzyka potrzebnej do rozstrzygnięcia na swoją korzyść tego pojedynku. W 3 rundzie dziabnął Gienię kilkoma ciosami, ale to było za mało. Z kolei Gołowkin na przestrzeni ostatnich walk ( szczególnie tej z Rosado ) udowodnił, że dysponuje także ponadprzeciętną odpornością na ciosy, co daje mu dodatkowy komfort w akcjach ofensywnych.

[Martin]

Gołowkin jest fantastyczny, absolutnie nikt z kat. średniej nie ma z nim szans. Marzy mi się jego starcie z Floydem...

[BMH]

Floyd bez szans z GGG... to jest wiekszy freak, niz Koksu vs Najman. Golovkina chetnie zobaczylbym z Quillinem, ewentualnie z Martinezem. No i jeszcze.. Golovkin-Pirog, to moglaby byc swietna walka. Wie ktos co sie dzieje z Pirogiem?