Anthony Joshua

[Wilczekstepowy]

Niesamowite postępy poczynił Antek od tamtej pory. Ale też się od razu rzuca w oczy to, że to facet stworzony do walk zawodowych a nie do takich w kaskach i w puchatych rękawiczkach. Oglądałem również jego przegraną walkę z Magomedrasul Majidov także z 2011 roku i odniosłem wrażenie, że gdyby walka odbyła się bez kasków i w normalnych rękawiczkach to zarówno tą walkę, jak i tamtą z Rumunem Joshua zakończyłby na swoją korzyść.

Tak swoją drogą ciekawe dlaczego obydwaj panowie nie przechodzą na zawodowstwo. Warunki mają, choć Rumun to chyba bardziej w cruiser?

[Wilczekstepowy]

(13-08-2016 09:01 PM)Wilczekstepowy napisał(a):  Oglądałem również jego przegraną walkę z Magomedrasul Majidov także z 2011 roku i odniosłem wrażenie, że gdyby walka odbyła się bez kasków i w normalnych rękawiczkach to zarówno tą walkę, jak i tamtą z Rumunem Joshua zakończyłby na swoją korzyść.

O wilku mowa:

Cytat:MEDŻIDOW: ZNÓW POKONAŁBYM JOSHUĘ

Magomiedrasuł Medżidow (+91kg) wygrał już jedną walkę podczas turnieju olimpijskim w Rio. To zresztą brązowy medalista olimpijski z Londynu, dwukrotny mistrz świata wagi super ciężkiej (2011, 2013) i... ostatni człowiek, który pokonał Anthony'ego Joshuę (17-0, 17 KO), aktualnego mistrza świata wagi ciężkiej federacji IBF. Niespełna 30-letni Azer po igrzyskach chętnie znów spotkałby się z Anglikiem.

Medżidow spotkał się z Joshuą w finale MŚ 2011. Wygrał wtedy ten pierwszy po zaciętym boju 22:21. Jak dziś wyglądałby ich pojedynek?

- Pamiętam nasze spotkanie, to była naprawdę dobra i wyrównana walka. Joshua to bardzo mocny zawodnik, lecz dwukrotnie sięgałem po mistrzostwo świata w boksie olimpijskim i wydaje mi się, że gdyby dziś doszło do kolejnej potyczki między nami, znów bym go pokonał - przekonuje Medżidow. źródło

Przymiarka pod zawodowstwo? Walki z Antkiem ot tak z marszu na pewno nie dostanie.

[Terminator]

Niewątpliwie boks zawodowy Anthonemu o wiele bardziej służy niż amatorski, jednak nie zapominajmy, że w czasach kiedy przegrywał z Rumunem czy Azerem uprawiał boks zaledwie od 4 lat, gdzie w zasadzie bazował na swoich predyspozycjach i warunkach fizycznych

[Wilczekstepowy]

Druga obrona Joshuy 26 listopada

Pytanie tylko z kim, skoro odpadł Stiverne?

[Terminator]

Pulev, Molina, Price, Duhaupas, Miller - według mnie najbardziej prawdopodobni rywale, z naciskiem na dwóch pierwszych

[Wilczekstepowy]

Numer by był, jakby ot tak znienacka zmierzył się z Haye.

Aczkolwiek, nie wiem czy to nie jakiś żart ale ktoś podaje, że AJ ma się zmierzyć z Price w Liverpoolu: https://twitter.com/BoxingKingdom14/stat...8707448832 Byłoby to rozczarowujące.

[Terminator]

W sumie Price czy Pulev to jeden grzyb, obaj dostają KO do 5 rundy. Z tą różnicą, że Bułgar przynajmniej czymś sobie zasłużył na taką walkę natomiast Price nie za bardzo, no bo chyba nie tym rzekomym nokautem na sparingu

[fext]

(22-08-2016 02:56 PM)Terminator napisał(a):  Pulev, Molina, Price, Duhaupas, Miller - według mnie najbardziej prawdopodobni rywale, z naciskiem na dwóch pierwszych

Nędza, panie. Z tego co tu widzę to:

Pulev - kończy tak samo jak w starciu z Władem. Jest jednak cień szansy, że nie przegra tej walki już w szatni, jak spora część dotychczasowych przeciwników Antka.

Molina - Jeżeli udałoby mu się trafić, to mogłoby być ciekawie, tyle że przy stylu jaki reprezentuje wcześniej zostanie utłuczony.

Price - trochę mocniejsza wersja Cornisha. Taka walka byłaby dla Joshuy zupełnie niepotrzebnym regresem i zbędnym obciążeniem organizmu. Trzy miesiące przygotowań na kilkuminutową egzekucję to przerost formy nad treścią.

Duhaupas - najciekawszy z całego rozstawienia. Do tego można by porównać siłę ognia Joshuy i Wildera a przy pomyślnych wiatrach zobaczyć, jak Anglik radzi sobie w odleglejszych rundach, podczas walki toczonej z przeciwnikiem o umiejętnościach technicznych znacznie przekraczających umiejętności kloca Brezaele.

Miller - trochę inna wersja Diliana Whyte'a. W związku z czym walka przebiegałaby według identycznego schematu, z zastrzeżeniem, że po doświadczeniu z Dilianem Joshua mógłby nie dać się trafić.

Bonus - David Haye - z przyjemnością obejrzałbym taką walkę, tyle że jak znam Davida, skończyłoby się niesmakiem. Haye szarżuje i straszy jeśli ma pewność, że przeciwnik go nie uśpi a tutaj byłoby jak w walce z Kliczką. W roli przystojnego kawalera - Antony Joshua, w roli "uciekającej panny młodej" - David Haye

[Terminator]

Nie ma co się oszukiwać, że żaden z tych rywali (nie licząc Haye) nie stanowi większego wyzwania dla AJ ale niestety w dzisiejszym boksie panuje taka moda, że trzeba mimo wszystko stoczyć kilka takich walk aby mogły się te większe pojedynki lepiej zamarynować

[Wilczekstepowy]

Stiverne w dalszym ciągu jest brany pod uwagę jako rywal dla Joshuy na listopad. Zaskoczyło mnie to ale pewnie lepsze pieniądze leżą na ringu w walce z Brytyjczykiem niż z Rosjaninem.